Jak oszczędzić energię w domu? Które urządzenia zużywają najwięcej energii?
Ekologia.pl Dom i ogród Ekologiczny dom Potwory energetyczne w Twoim domu

Potwory energetyczne w Twoim domu

fot. dreamstime
fot. dreamstime

Pralka, chłodziarko-zamrażarka, kuchenka elektryczna, telewizor, czy komputer – to urządzenia, które pochłaniają najwięcej energii w gospodarstwie domowym. Co zrobić, by zmniejszyć rachunki za prąd i zaoszczędzić nawet do kilkuset złotych rocznie?

Wydatki na prąd pochłaniają coraz większą cześć domowego budżetu, co widać w portfelu statystycznego Kowalskiego. Co robić, aby zmniejszyć comiesięczne opłaty za prąd i kontrolować wydatki? Najlepiej zacząć od zmiany złych nawyków i niewłaściwych przyzwyczajeń.

Kuchenne pożeracze energii

Domowym urządzeniem, które zużywa najwięcej energii jest lodówka, która pochłania ok. 28 proc. wykorzystanej w domu energii. Jeżeli mamy bardzo stary model, to pobór mocy może być nawet 10-krotnie większy. Dlatego warto zastanowić się nad wymianę na lepszy model. Na co należy zwrócić uwagę przed zakupem lodówki czy chłodziarko-zamrażalki? Z praktycznego punktu widzenia warto zastanowić się w jaki sposób będziemy sprzęt wykorzystywać – jak ma wyglądać rozkład półek i oświetlenie. Duże znaczenie ma także wielkość i cena. Analizując zużycie prądu i klasę energetyczną, warto kierować się zdrowym rozsądkiem i chłodną kalkulacją. Bywa, że lepiej zdecydować się na zakup urządzenia AGD w klasie A++, niż A+++, gdyż różnica w cenie może zwrócić się dopiero po kilkunastu latach. A czy lodówka ma szansę działać prawidłowo, aż tak długo?

Przed samym zakupem warto zwracać uwagę na pobór mocy urządzenia. Znając średni czas działania urządzenia podczas doby oraz pobór mocy sprzętu z łatwością można oszacować ile zapłacimy za zużytą energię. Podłączone na stałe do prądu urządzenie, w wyniku nieprawidłowej eksploatacji może zdecydowanie przyczynić się do zawyżenia comiesięcznych opłat.

Nie trzeba kupować najdroższego i najbardziej nowoczesnego sprzętu, by zmniejszyć rachunki za prąd. – Przykładowo lodówkę należy ustawić z dala od źródeł ciepła, czy jak najszybciej pozbywać się grubej warstwy lodu, co zdecydowanie pomaga utrzymanie optymalnej temperatury urządzania. Lodowa pokrywa powyżej 0,5 cm powoduje wzrost zużycia energii – komentuje Tomasz Żelazny ze sklepu internetowego ze sprzętem RTV/AGD i elektroniką użytkową.

Gospodyni domowa w trakcie prania, 1955 rok, źródło: Wikipedia

W przypadku czajnika elektrycznego warto postawić na taki z płytą grzejącą zamiast grzałki – płytka pozwala zagotować mniejszą ilość wody. Poza tym zawsze gotuj tyle wody ile rzeczywiście potrzebujesz – każdorazowe zagotowanie wody w ilości większej od potrzebnej o 250 ml (jedna szklanka), powoduje w ciągu roku zwiększenie kosztów energii o ok. 30 zł (przy 8 gotowaniach dziennie). By zaoszczędzić ok. 10 proc. energii wystarczy usunąć kamień z czajnika. 

Jak zaoszczędzić na praniu? Przede wszystkim zadbaj o to, by pralka zawsze była całkowicie zapełniona. Zmniejsz temperaturę prania – obniżenie temperatury o 20 st. C zmniejszy zużycie energii o 2/3. A z funkcji wstępnego prania korzystaj tylko wtedy, kiedy jest to niezbędnie konieczne.

W przypadku kuchenki – jeżeli zastanawiasz się na zakupem nowszego modelu, to warto postawić na elektryczne płyty indukcyjne – zużywają one ponad 90 proc. energii do podgrzewania, podczas gdy płyty ceramiczne, czy gazowe większość ciepła oddają do otoczenia. Warto też zwrócić uwagę, jak gotujemy – gotując z otwartymi naczyniami marnujemy energię, a gotowanie z przykrywką pozwoli zmniejszyć zużycie energii o co najmniej 30 proc.

Salonowe pożeracze energii

Zwróćmy uwagę na główne źródła domowej rozrywki – komputer i telewizor. W Przypadku tych urządzeń warto sprawdzić ustawienia fabryczne – rzadko bywa, że są tak skonfigurowane, by pobierały mało energii. A wystarczy czasami zmniejszyć jasność ekranu, przełączyć urządzenie w stan czuwania, czy pamiętać o wyciągnięciu wtyczki z gniazdka, by odczuć różnicę w rachunkach za prąd.

Na przykład uruchomiony komputer, z którego obecnie nie korzystamy, pobiera około 70-80 watów. A wystarczy jedynie ustawić urządzenie w tryb uśpienia przy podłączonym zasilaniu. W opcjach sprzętu można również zdefiniować wyłączanie dysku, co jeszcze bardziej zredukuje koszty.

Problematyczne bywają również nowsze modele telewizorów. Przykładowo odbiornik telewizyjny nie musi być ustawiony na pełną jasność ekranu. Wybranie minimalnej, lub chociażby średniej jasności monitora może zredukować pobór prądu nawet powyżej 60 proc. W tej grupie urządzeń odpowiadających za multimedia, największe zużycie energii ma telewizor plazmowy. W porównaniu z odbiornikiem LCD różnice w poborze energii mogą wynieść nawet 50 proc. Niedocenionym pożeraczem prądu jest również dekoder satelitarny lub kablowy. Te, nawet w momencie odłączenia od sieci nadal pobierają energię. Trzygodzinne oglądanie telewizji w przeciągu roku może kosztować konsumenta dodatkowo około 100 złotych.

Nie zapominajmy o ładowarkach, które beztrosko pozostawiamy w gniazdkach. Czy o zwykłych żarówkach, które powinny zostać na energooszczędne, przynajmniej tam, gdzie światło pali się z założenia dłużej.

Kwestia zasilania

Współczesne telewizory, komputery, ale także routery wyposażone są w funkcje, dzięki którym możliwe jest obniżenie zużycia energii. Warto o tym pamiętać, gdyż jeden wat mocy, przy średniej cenie rynkowej 55-65 gr za kilowatogodzinę w dzień (podczas taryfy nocnej będzie znacznie taniej), daje oszczędność od kilku do kilkunastu złotych miesięcznie. Sporo oszczędności może przynieść również wymiana starych zasilaczy w urządzeniach elektronicznych. Modele wyposażone w stary typ transformatora mogą pobierać do kilkudziesięciu razy więcej energii niż w przypadku nowoczesnych zasilaczy impulsowych, których koszt wymiany wyniesie od 20 pln wzwyż. Należy jednak pamiętać, że zasilacze impulsowe dobrze sprawdzą się prze komputerach, dużo gorzej natomiast w przypadku sprzętu audio.

Ekologia.pl, źródło: dotPR
4.7/5 - (9 votes)
Post Banner Post Banner
Subscribe
Powiadom o
2 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments

“gdyż jeden wat mocy, przy średniej cenie rynkowej 55-65 gr za kilowatogodzinę w dzień (podczas taryfy nocnej będzie znacznie taniej), daje oszczędność od kilku do kilkunastu złotych miesięcznie”

Przecież to bzdura ! Niech pan sobie policzy: 1 wat mocy pobierany przez 1h będzie kosztował 0,001 * 0,65 = 0,00065 zł. Przez całą dobę będzie to 24 * 0,00065 = 0,0156. Przez miesiąc (zakładając 30 dni) będzie to 30 * 0,0156 = 0,468 zł. Nie wiem więc skąd te kilka do kilkunastu złotych miesięcznie za 1 W

Autorowi chodziło nie o 1 Wat mocy, tylko o 1 kWh, która jest jednostką energii. Przeciętny Kowalski nie rozumie co to wat, dżul czy kilowatogodzina. Stąd te problemy.

Przy opłacie za prąd płacimy nie za moc tylko za zużytą energię. 1 kWh to 3,6 MJ. Ta energia to właśnie wspomniane 55-65 gr.

Nie odchodź jeszcze!

Na ekologia.pl znajdziesz wiele ciekawych artykułów i porad, które pomogą Ci żyć w zgodzie z naturą. Zostań z nami jeszcze chwilę!