Joanna Paradecka i Grzegorz Matlak – ekologiczna moda na „Green Power”
Mroczny seksapil versus eklektyczna dziewczęcość – tak w skrócie można określić wczorajszy pokaz mody ekologicznej autorstwa Joanny Paradeckiej i Grzegorza Maldorora Matląga. Z okazji II Międzynarodowego Kongresu Energii Odnawialnej Green Power 2010, na tydzień przed Fashion Week Poland – najważniejszą imprezową modową w Polsce, w warszawskim hotelu Hilton, swoje kolekcje zaprezentowali pionierzy mody ekologicznej w Polsce.
Popularne na Zachodzie eko-trendy zaczynają docierać na polski grunt. Coraz więcej naszych projektantów tworzy kolekcje w duchu recyclingu, nawiązując do tematu odpowiedzialnej konsumpcji, fair-trade, wpływu przemysłu odzieżowego na środowisko naturalne i praw zwierząt.
Maldoror Low Couture powstało w 2007 roku. Pod tą metką Grzegorz Matląg tworzy kolekcje, które w ekstremalny sposób łączą estetykę wysokiego krawiectwa, recyclingu i fast fashion. Maldoror to medium dzięki, któremu odbiorca ma możliwość autokreacji bez kulturowych ograniczeń, i skazy konsumpcjonizmu. Ubrania dla osób wrażliwych na piękno ukryte w niedoskonałości i przemijaniu.
Wszystkie dotychczasowe kolekcje Maldoror’a składają się w większości z fragmentów używanej odzieży, lub innych tekstyliów. Daje to niepowtarzalny charakter każdej pojedynczej kreacji i limituje powtarzalność oraz uniemożliwia istnienie dwóch idealnych kopii. Prace projektanta zostały docenione nie tylko przez liczną prasę w Polsce ale także na świecie, co zaowocowało licznymi pokazami poza granicami kraju, między innymi w Wiedniu, Amsterdamie, czy na Islandii. Co sezon nowe kolekcje prezentowane są w Łodzi na FashionWeek.
Talent Joanny Paradeckiej-Zicz jest główną siłą napędową jej marki. Paradecka jest jedną z najznakomitszych absolwentek Wydziału Projektowania Ubioru Akademii Sztuk Pięknych w Łodzi, którą ukończyła w 1999 r.
Jej kolekcje były prezentowane we Włoszech (Mittelmoda Fashion Awards, Milano Designers Exchange), Skandynawii oraz podczas wielu pokazów w kraju (m.in. Złota Nitka). Współpracowała z takimi markami, jak Davidoff czy Mars International. Zaprojektowała kompletną linię ubiorów dla jednej z duńskich firm odzieżowych.
Wszystkie projekty z obecnej linii Hand Remade opierają się na tkaninach pozyskanych z istniejącej już odzieży. To nowe, choć nie nowatorskie podejście do recyklingu. Szkło, papier czy metal z powodzeniem można przetwarzać bez żadnych strat w ich funkcjonalności. Dlaczego więc nie tkaniny?
Paradecka w swoich kolekcjach przekształca całe, w pełni wartościowe stroje niektóre wymagają subtelnej dekonstrukcji, inne zostają poważnie pocięte a czasem z kilku różnych strojów produkowana jest tkanina, z której następnie powstają nowe stroje.
Niektóre z nich wymagają subtelnej dekonstrukcji, inne – ostrego cięcia. Czasem więc z pierwotnych ubrań powstaje zupełnie nowa kreacja: sukienka z krawatów, marynarka ze spodni, szaliki z koszul…
95% materiałów wykorzystanych w kolekcji pochodzi z recyklingu.