Godzina dla Ziemi WWF. Kto zgasi światło w tym roku?
Aż 130 krajów z całego świata weźmie w tym roku udział w Godzinie dla Ziemi WWF. Także w Polsce po raz czwarty, każdy będzie mógł wziąć udział w tej międzynarodowej akcji. Godzina Dla Ziemi 2014 startuje równo o 20:30 czasu polskiego i jak wskazuje nazwa potrwa równą godzinę – do 21.30. O co tak naprawdę chodzi w Godzinie dla Ziemi?
– Symboliczne zgaszenie światła ma uświadomić każdemu, że przez nasze codzienne nawyki możemy wpływać na środowisko i otaczający nas świat. – przekonuje Anna Połotnicka z WWF Polska. – Kiedy odbyły się pierwsze edycje Godziny dla Ziemi WWF, tym, do czego zachęcaliśmy, było symboliczne zgaszenie światła w celu wyrażenia naszej troski o naszą planetę – dodaje Małgorzata Kosowska z WWF Polska. – W tym roku chcemy, aby stała się ona okazją również do zmiany codziennych nawyków, z których możemy zrezygnować bez straty dla nas samych, a z korzyścią dla środowiska.
O jakie nawyki chodzi? Przesiadając się z samochodu na rower, korzystając z komunikacji miejskiej, wyłączając światło lub urządzenie pobierające energię, jeśli nie jest nam to potrzebne, segregując śmieci, to tylko niektóre z postanowień, zaś ich podjęcie nie wymaga wielkich wyrzeczeń – przekonuje organizacja ekologiczna WWF Polska.
Joanna Szubierajka: Skąd w ogóle pomysł na akcję? Dlaczego godzina, a nie np. cały dzień?
Anna Płotnicka, WWF Polska: W Godzinie dla Ziemi WWF liczy się efekt skali – im więcej osób włączy się do akcji, tym lepiej dla Ziemi. Akcja trwa symboliczną godzinę, odbywa się o 20.30 czasu lokalnego na całym świecie. Chcemy zwrócić uwagę Polaków na to, że wszyscy powinniśmy się troszczyć o środowisko naturalne, a ochrona przyrody zaczyna się w naszych domach i w naszym codziennym życiu. Małe działania na rzecz Ziemi mogą stanowić ważny początek znaczących zmian. Aby wziąć udział w akcji wystarczy zarejestrować się na stronie godzinadlaziemi.pl i w sobotę o 20.30 zgasić na godzinę światło.
A co z obawami typu: „akcja ekologów grozi zachwianiem stabilności systemu energetycznego” albo „gdyby wszyscy wzięli sobie do serca tę akcję, mielibyśmy sporą awarię”
Przed ważnym meczem piłki nożnej w ogromnej liczbie gospodarstw domowych włączane są telewizory. W związku z tym zmienia się krajowy pobór prądu. Podobna zmiana poziomu poboru – oczywiście w odwrotną stronę i w mniejszej skali (telewizory są bardziej energochłonne niż żarówki) – ma miejsce podczas Godziny dla Ziemi WWF. Sieci elektroenergetyczne są na tego typu fluktuacje przygotowane. Potwierdza to rzeczniczka Polskich Sieci Elektroenergetycznych, która powiedziała wprost, że „akcja nie spowoduje zachwiania stabilności systemu”.
Wiele osób zadaje sobie pytanie – w jaki sposób wyłączenie prądu na godzinę wpłynie na ochronę klimatu?
Bezpośrednim celem akcji nie jest oszczędzanie energii, ale symboliczny wyraz troski o naszą planetę. Oszczędzanie energii przez jeden dzień w roku przez godzinę nie wystarczy, by powstrzymać nadmierną emisję gazów cieplarnianych i niebezpieczne zmiany klimatu.
Chcemy zachęcić Polaków do drobnych gestów na rzecz naszej planety – wystarczy zacząć segregować odpady, oszczędzać wodę lub gasić światło, gdy wychodzimy z pokoju, wybierać rower zamiast samochodu. Te z pozoru niewielkie zmiany mogą przynieść Ziemi prawdziwą ulgę.
Śledząc komentarze w Internecie dochodzę do wniosku, że akcja ma coraz więcej przeciwników. Pojawiają się też głosy, że kampania zanadto skupia się na symbolicznym znaczeniu, daje wyłącznie dobre samopoczucie i nic więcej. Jakie zatem – oprócz efektu propagandowego – mamy korzyści z „Godziny dla Ziemi”?
Godzina dla Ziemi WWF ma wyłącznie charakter edukacyjny, chcemy zachęcić Polaków do dbania o Ziemię na co dzień. Każdy z nas pragnie żyć na pięknej, czystej planecie. Jednak nie każdy zdaje sobie sprawę, że proste, codzienne czynności mogą faktycznie zmienić rzeczywistość i wpływać na środowisko wokół nas. Im więcej mówimy o danym temacie, tym bardziej obecny on jest w naszym codziennym życiu.
Na stronie internetowej akcji zamieściliśmy praktyczne porady, dzięki którym możemy w łatwy sposób ograniczać emisję gazów cieplarnianych, wycinkę lasów, ilość wytwarzanych odpadów, walczyć z globalnym deficytem wody i chronić zagrożone gatunki zwierząt: https://www.godzinadlaziemi.pl/zmien-sie.html
Dziękuję za rozmowę
Joanna Szubierajska, Ekologia.pl



Autor artykułu chyba nie popisał się przytomnością. Nie ma w nim wpisanej daty akcji…
Ci którzy ją znają, nie potrzebują tego artykułu. A Spośród tych, co nie znają – zapewniam, że nie wszyscy zajrzą na godzinadlaziemi.pl.
Rozumiem, że ta akcja ma charakter symboliczny, ale przez nią niestety marnuje się więcej energii, niż gdyby światła cały czas były włączone, dlatego uważam, że jest bez sensu. Kładźmy raczej nacisk na uświadamianiu ludzi co mogą NAPRAWDĘ, a nie tylko symbolicznie zrobić dla środowiska. I oczywiście czego robić nie powinni.
Dlaczego tak późno w nocy w tak wczesnym miesiącu? Przecież w maju, czerwcu czy lipcu można zrobić o 6.00 do 20.00 14 godzin dla Ziemi i jeśli tylko będzie słoneczna pogoda nikt nie odczuje braku światła:)