Nie dzieci, a psy! Dlaczego młodzi wolą futrzanych podopiecznych od potomstwa? - Ekologia.pl
Ekologia.pl Środowisko Nie dzieci, a psy! Dlaczego młodzi wolą futrzanych podopiecznych od potomstwa?

Nie dzieci, a psy! Dlaczego młodzi wolą futrzanych podopiecznych od potomstwa?

Ostatnia podróż warszawskim metrem była dla mnie pełna niespodzianek, zwłaszcza że towarzyszył mi mój pies – Toffik. Polska jest znana z miłości do psów, zaskoczyła mnie jednak liczbą nieznajomych, którzy wyrażali swoją sympatię wobec towarzyszącego mi czworonoga. To wspaniałe, ale w porównaniu z moimi doświadczeniami z podróży metrem z dzieckiem w wózku kilka lat temu, okazało się, że Toffik otrzymał znacznie więcej czułości.

Młodzi kochają swoje zwierzęta bardziej niż rodzeństwo

Olga_Ovcharenko/envato

Kupują lody przyjazne psom, zakładają konta na Instagramie dla swojego kota bengalskiego, zatrudniają psychologów zwierząt, ponieważ ich pies ciągle je z kosza na śmieci w łazience, sprowadzają mięso kangura z Australii, ponieważ zwykła wołowina rozstraja żołądek ich pupila. Według najnowszej publikacji Forbes Polska 63 proc. Polaków już traktuje swoje zwierzęta jak dzieci. Badanie przeprowadzone w 2023 r. przez USA Today i OnePoll pokazało, 67% respondentów w wieku od 18 do 26 lat wybrałoby psa zamiast dziecka.

Z danych ONS wynika, że połowa Brytyjek osiągająca 30. rok życia nie ma dzieci. Lyssa McGowen, dyrektor generalna Pets At Home, zauważa, że część z nich kieruje swoje troskliwe instynkty w stronę zwierząt domowych. Uważa, że jest to odpowiedź na nieosiągalność klasycznych kamieni milowych dorosłego życia, jak posiadanie własnego mieszkania, spowodowaną rosnącymi kosztami życia oraz stagnacją płac. Wskazuje na podobne zjawiska w USA, gdzie mimo spadającego wskaźnika urodzeń, pragnienie posiadania rodziny pozostaje silne. Mimo trudności, takie jak niedobory mieszkań, rodzicielstwo nie traci na znaczeniu, ale zmienia formę.

Wzrost liczby zwierząt domowych w Chinach stał się jednym z najważniejszych społecznych zjawisk ostatnich lat, zwłaszcza w kontekście malejącej liczby dzieci. W 2022 roku kraj odnotował pierwszy spadek populacji od dziesięcioleci, co stanowiło przełomowy moment w demografii Chin. W wyniku zmieniających się norm społecznych i ekonomicznych, coraz więcej par decyduje się na posiadanie zwierząt, które w ich oczach stają się pełnoprawnymi członkami rodziny.

Wielu młodych Chińczyków ma już swoje „futrzane dzieci”, które traktują jak własne pociechy. Tendencja ta jest odpowiedzią na trudną sytuację społeczną i ekonomiczną w Chinach. Po zakończeniu polityki jednego dziecka w 2016 roku i wprowadzeniu zachęt do posiadania trójki dzieci w 2021 roku, rząd wciąż boryka się z problemem spadającej liczby urodzeń. Zamiast dzieci, wiele młodych par decyduje się na zwierzęta domowe, które stały się symbolem nowoczesnego rodzicielstwa.

Zjawisko to ma ogromne konsekwencje dla gospodarki, zwłaszcza dla sektora produktów dla zwierząt. Zgodnie z raportem banku inwestycyjnego Goldman Sachs, liczba zwierząt domowych w chińskich miastach ma do końca roku przewyższyć liczbę dzieci poniżej czwartego roku życia. W 2030 roku prognozy wskazują na niemal podwojenie liczby zwierząt domowych w miastach w porównaniu z dziećmi. Jest to jedno z najszybciej rozwijających się rynków konsumpcyjnych w Chinach, z branżą wartą obecnie 7 miliardów dolarów.

W porównaniu do innych krajów, takich jak Japonia, posiadanie zwierząt domowych w Chinach pozostaje stosunkowo niskie, ale trend wzrostu jest wyraźny. Mimo rosnącego popytu na produkty dla zwierząt, takie jak karma, odsetek chińskich gospodarstw domowych posiadających psa wynosi jedynie 5,6%, co daje ogromny potencjał do dalszego wzrostu.

To zjawisko jest częścią szerszej kulturowej zmiany, w której młodsze pokolenia redefiniują pojęcie rodziny. Dla wielu par posiadanie zwierząt jest alternatywą dla tradycyjnego modelu rodzicielstwa. W obliczu trudności ekonomicznych, takich jak wysokie koszty wychowania dzieci, młodsze pokolenia coraz częściej kierują swoje troski na opiekę nad zwierzętami.

Z drugiej strony, feministka Jill Filipovic zauważa, że decyzja o posiadaniu mniejszej liczby dzieci, a nawet ich braku, nie wynika wyłącznie z braku środków finansowych. Wiele par z pokolenia millenialsów, które na pierwszy rzut oka mogą wydawać się idealnie poukładane, nie ma dzieci, mimo że są w dobrej sytuacji finansowej i życiowej. W takim przypadku pies staje się głównym obiektem troski, pełniąc rolę, którą tradycyjnie przypisuje się dzieciom. To zjawisko może być symptomem głębszych zmian kulturowych, w których posiadanie dzieci nie jest już postrzegane jako klucz do pełnej realizacji życia.

Ale czy to wszystko? Choć ekonomiczne uwarunkowania są istotne, zmiany kulturowe, które miały miejsce od czasów rewolucji seksualnej, również odegrały swoją rolę. Jill Filipovic wskazuje, że społeczeństwo coraz mniej łączy seks z prokreacją. Z tego wynika, że brak dzieci w życiu dorosłych nie jest już postrzegany jako niedobór, ale naturalny wybór. Uznaje się, że rodzicielstwo w tradycyjnej formie staje się coraz bardziej nieatrakcyjne. Zmiana paradygmatu może również wiązać się z postrzeganiem zwierząt domowych jako „dzieci futrzanych”, które oferują zaspokojenie potrzeby opieki bez konieczności stawiania czoła wymaganiom związanym z tradycyjnym rodzicielstwem.

W kontekście zrozumienia, jakie zmiany w naszym społeczeństwie doprowadziły do przekształcenia się instynktów rodzicielskich w opiekę nad zwierzętami, staje się jasne, że to, co kiedyś uznawano za „naturalne” instynkty, teraz przechodzi rewolucję. Czworonogi stają się coraz częściej „dziećmi”, na których skupiamy naszą troskę.

Zjawisko to – kiedy ludzie zaczynają postrzegać zwierzęta domowe jako dzieci, a tradycyjne podejście do rodzicielstwa jako przestarzałe i ograniczające – prowadzi nas do pytania o naszą tożsamość. Współczesna zmiana w rozumieniu tego, czym jest pełna realizacja życia, wiąże się z przejściem od klasycznych ról rodzicielskich do bardziej elastycznych, różnorodnych modeli rodzinnych, które uwzględniają także życie z czworonogami.

 

5/5 - (1 vote)
Post Banner Post Banner
Subscribe
Powiadom o
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments