PYŁ ZAWIESZONY, A POChP. POChP - przyczyny, objawy i leczenie
Ekologia.pl Środowisko Ciekawi ludzie Wywiad z Alicją Zajączkowską, koordynatorką kampanii „Klimat bez sadzy”

Wywiad z Alicją Zajączkowską, koordynatorką kampanii „Klimat bez sadzy”

W Warszawie notorycznie przekraczane są normy jakości powietrza, a w szczególności stężenia pyłu zawieszonego PM10. O tym, jak wdychanie powietrza zanieczyszczonego pyłem wpływa na nasze zdrowie z koordynatorką kampanii „Klimat bez Sadzy”, Alicją Zajączkowską rozmawia Joanna Szubierajska z Ekologia.pl.
Joanna Szubierajska: 16 listopada to Światowy Dzień POChP czyli przewlekłej obturacyjnej choroby płuc. Co to za choroba i jakie są jej objawy?
Alicja Zajączkowska: POChP czyli przewlekła obturacyjna choroba płuc powoduje, że zwężają się nasze oskrzeliki przez co przepływ powietrza jest utrudniony i pojawiają problemy z oddychaniem. Pierwsze objawy – kaszel i zadyszka – są mało charakterystyczne, dlatego pacjenci często je negują i bagatelizują. Jednak mało dokuczliwe z początku objawy, w zaawansowanym stadium mogą być przyczyną śmierci chorego.

Kogo najczęściej dotyka ta choroba?
Głównie atakuje ona palaczy, ale nie tylko. Jak wynika z badań przeprowadzonych przez dr. Artura Badydę z Politechniki Warszawskiej, ryzyko wystąpienia przewlekłej obturacyjnej choroby płuc jest cztery razy większe u osób mieszkających wzdłuż ruchliwych arterii.

Czy są jakieś grupy ryzyka, czyli osoby które są bardziej narażone na POChP?
Jak już wspomniałam są to przede wszystkim ludzie palący papierosy. Ale do grupy ryzyka zaliczamy także dzieci i osoby starsze. U dzieci wdychających zanieczyszczone powietrze zwiększa się ryzyko wystąpienia alergii – jak wynika z badań już co trzecie dziecko w Warszawie jest na coś uczulone. Z kolei o osób starszych, pył przenikając przez pęcherzyki płucne do krwioobiegu zwęża naczynia krwionośne, co może prowadzić do zawału.

Podobno godzinny spacer po ulicy w dniu o dużym stężeniu pyłu PM10 jest równoznaczne z wypaleniem dwóch papierosów?
Niestety to prawda. Dlatego polecamy chodzenie na spacery czy uprawianie joggingu w parku, a nie wzdłuż ruchliwych ulic.

Dlaczego wdychanie pyłu jest tak groźne dla naszego zdrowia?
Głównie przez rozmiar, a także substancje, które mogą osadzać się na powierzchni cząsteczek pyłu, a mogą to być wielopierścieniowe węglowodory aromatyczne (m. in. benzo(a)piren), metale ciężkie oraz dioksyny i furany. Na stacjach pomiarowych mierzymy stężenie pyłu PM10 o średnicy 10 mikrometrów i stężenie pyłu PM2,5, którego średnica wynosi 2,5 mikrometra. Pęcherzyki płucne mają średnicę około 4 mikrometrów, więc pył PM2,5, który zawiera także substancje rakotwórcze, bez żadnych problemów może penetrować głęboko do płuc i przenikać do naszego krwioobiegu.

Przewlekła obturacyjna choroba płuc (POChP) według danych Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) jest czwartą

Jak wynika z raportu na temat stanu zdrowia Warszawiaków, rocznie kilkaset osób umiera z powodu zanieczyszczonego powietrza

przyczyną zgonów na świecie. Jak jest w Polsce?
Niestety nie jesteśmy w posiadaniu takich danych dla Polski. Ale jak wynika z ostatniego raportu o stanie zdrowia warszawiaków, co roku ok. 300 osób  umiera przedwcześnie właśnie z powodu pyłów. Czyli problem jest bardzo poważny.

Czyli jakość powietrza w Warszawie pozostawia wiele do życzenia…
Jest dramatycznie. Norma europejska mówi, że przekroczenie normy stężenia pyłu może występować tylko przez 35 dni w roku, a w Warszawie ilość dni z przekroczeniami to średnio 140 dni w roku. Jak na razie, w tym roku dopuszczalny poziom pyłu w powietrzu został już przekroczony 113 razy.

Co jest przyczyną tak słabej jakości powietrza?
W Warszawie 67 procent zanieczyszczeń pyłem zawieszonym pochodzi z transportu samochodowego – pyły emitują głównie stare samochody, które nie posiadają specjalnych urządzeń oczyszczających spaliny, czyli filtrów. Jednak najgorszymi trucicielami są samochody z silnikiem diesla.

Co z wiedzą Polaków na temat zagrożeń wynikających z wdychania zanieczyszczonego powietrza?
Bardzo kiepsko, bo zanieczyszczone powietrze to problem którego nie widać! Dlatego prowadzimy akcję, by unaocznić ludziom, jak poważne konsekwencje wiążą się z wdychaniem zanieczyszczonego powietrza.

Statystycznie, z roku na rok jest lepiej czy gorzej jeżeli chodzi o jakość powietrza w Warszawie?
Przez ostatnie sześć lat mieliśmy tendencję zwyżkową – czyli jakość powietrza z roku na rok się pogarszała. W roku 2010 przez 151 dni były przekraczane dopuszczalne normy stężenia PM10 w powietrzu, a w tym roku jak na razie mamy 113 dni z przekroczeniami, dlatego mamy nadzieję, że rekord z zeszłego roku nie zostanie pobity.

Skoro tak często przekraczane są normy jakości powietrza, to czemu władze Warszawy nie informują mieszkańców?
Bo takie informacje są niewygodne dla miasta. O tym, czy informować społeczeństwo o jakości powietrza czy nie, decyduje marszałek województwa mazowieckiego. Informacja podawana jest do społeczeństwa dopiero wtedy, kiedy przez trzy dni przekroczony jest stan alarmowy. A na szczęście stan alarmowy przekraczany jest w Warszawie bardzo rzadko.

Jak poprawić klimat w Warszawie?
Nikt wcześniej tym problemem się nie zajmował. Kampania „Klimat bez sadzy” jest pierwszą tego typu inicjatywą w Polsce. A celem tej kampanii i naszym głównym postulatem jest stworzenie tak zwanej strefy ograniczonej emisji – do centrów miast będą miały wstęp tylko samochody, które spełniają normy emisji ustalone przez UE. Podobne rozwiązanie wprowadzono w Berlinie, dzięki czemu stężenie pyłów zawieszonych w powietrzu znacznie spadło. Namawiamy także ludzi, by zamiast samochodu wybierali transport miejski lub rower. Obecnie przeprowadzamy agitację wśród urzędników i w instytucjach publicznych, które w jakiś sposób są odpowiedzialne za ten stan, by wprowadzić strefę ograniczonej emisji. Szykujemy też petycję w tej sprawie.

Dziękuję za rozmowę

Joanna Szubierajska, Ekologia.pl

4.8/5 - (5 votes)
Post Banner Post Banner
Subscribe
Powiadom o
4 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments

Szkoda, że władze nie interesują się tym problemem, który poza tym nie dotyczy tylko Warszawy. Na przykład duży problem z pyłami ma także Kraków, tylko źródło jest inne, bo wiem pochodzą one głównie z emisji niskiej.

W większości pył PM10, który wdychamy każdego dnia pochodzi z tzw. emisji niskiej (domki jednorodzinne, stare kamienice). I nie jest to tylko problem władz miasta ale zwykłych ludzi, którzy palą byle co w piecach – śmieci, gazety, szmaty, plastiki, najtańszy węgiel….

Przekroczone normy jakości dla powietrza to żadna nowość. Tutaj szczegóły dla woj. łódzkiego:

https://www.wios.lodz.pl/serwis/index.php?id=411

Dokładnie. Z wywiadu wynika, że w stolicy odkrywa się do tej pory nikomu nieznany problem. Przekroczenia norm pyłu zawieszonego występują w każdym dużym mieście w Polsce, gdzie jest monitoring jakości powietrza, podobnie jest zapewne w mniejszych miasteczkach, wsiach, gdzie w sezonie grzewczym dosłownie nie ma czym oddychać. Kampania potrzebna jest w całym kraju, uświadamianie problemu ludziom jest bardzo ważne. Ale nie można mówić, że władze miast nic z tym nie robię – we wszyskich województwach w których jest przekroczenie powstały programy ochrony powietrza, które zawierają szereg zadań, których wykonanie warunkuje poprawę sytuacji.

Nie odchodź jeszcze!

Na ekologia.pl znajdziesz wiele ciekawych artykułów i porad, które pomogą Ci żyć w zgodzie z naturą. Zostań z nami jeszcze chwilę!