Ale pasztet…. z bobu

Bób podbija serca i stoły. Teraz jest najsmaczniejszy. Bób gotowany, polany masłem i bułką tartą, to przysmak, który natychmiast znika z letniego stołu. Czy można jeść bób inaczej, niż pracowicie wyłuskując go z łupin?

Mamy pełnię lata, a jeżeli jest lato, to w naszych kuchniach pojawia się bób pod różnymi postaciami. Przepyszna jest pasta z bobu, którą można rozsmarować na chrupiącym chlebie, niebiańsko smakuje sałatka z zieleniną okraszona młodziutkimi strączkami bobu. W takich formach bób najczęściej gości na naszych stołach. A gdyby tak poświęcić trochę więcej czasu na przygotowanie potrawy z bobem?
 
Świetnym pomysłem jest pasztet z bobu, którego wykonanie nie jest przedsięwzięciem łatwym. Ale przy dobrym planie wszystko się uda.

Pasztet z bobu

Składniki:

• 1/2 szklanki kaszy jaglanej
• 1/2 kg bobu
• 1/2 średniego selera (korzeń)
• 1-2 pietruszki (korzeń)
• 1/2 małego pora
• 1-2 małe cebule
• 1 główka czosnku
• 3 łyżki siemienia lnianego
• 1/2 szklanki nierafinowanego oleju rzepakowego
• 1 płaska łyżka soli morskiej
• 1/2 łyżki pieprzu
• dodatkowe przyprawy wedle uznania – w przepisie została użyta 1 łyżeczka garam masła, 1 łyżeczka bazylii, 1 łyżeczka oregano, 1/2 łyżeczki kminku

Przygotowanie:

1. Kaszę jaglaną wypłukać i gotować przez ok 15 minut w dużej ilości wody (powinna się rozgotować, aby była klejąca – w żadnym wypadku sypka, bo nie sklei pasztetu).
2. Warzywa obrać, umyć i pokroić w duże, nieregularne kawałki. Poddusić razem z bobem na oleju przez około 10-15 minut.
3. Zmielone siemię lniane zalać 1/3 szklanki gorącej wody.
4. Wszystkie wymienione wyżej składniki połączyć i zmiksować w blenderze, aż uzyska aksamitną konsystencje.
5. Przełożyć do formy i piec w 180 st. C przez godzinę.
6. Przełożyć go do formy i piekłam w 180 stopniach przez 1 godzinę.

Smacznego!

Autorką przepisu jest Amelia Romańska, która prowadzi kulinarnego bloga VegeLuv