Panele słoneczne z tytoniu
Naukowcy z University of California w Berkeley opracowali sposób wytwarzania sztucznych komórek fotowoltaicznych i fotochemicznych. Powstają one w wyniku infekcji wywołanej przez wirusa zmodyfikowanego genetycznie, a w efekcie powstają panele słoneczne bardziej przyjazne środowisku niż tradycyjne, ponieważ ulegają całkowitej biodegradacji.
Naukowcy twierdzą, że używany przez nich wirus po wniknięciu w roślinę stymuluje produkcję sztucznych chromosomów, które z kolei przekształcają światło w energię elektryczną.
Zaletą korzystania z żywych organizmów do produkcji syntetycznych ogniw słonecznych jest to, że w ten sposób nie zatruwa się środowiska toksycznymi substancjami. Ponadto plantacje tytoniu mogłyby być bez problemu zakładanie i likwidowane w zależności od potrzeb.
Problemem w szerszym zastosowaniu tej technologii jest niewielka trwałość takich paneli. Na razie nie można więc ich wykorzystać jako przenośne źródła zasilania. Niemniej jednak ich biodegradowalność z pewnością jest ogromnym atutem.





