Sztuka na dnie oceanu: jak Jason deCaires Taylor zmienia podwodny świat
W krystalicznie czystych wodach Bahamów, pięć metrów pod powierzchnią morza, spoczywa monumentalna postać młodej dziewczyny. Choć wydaje się, że dźwiga cały ocean, nie jest to mitologiczny tytan Atlas, lecz współczesna rzeźba – Ocean Atlas – autorstwa brytyjskiego artysty, fotografa, przyrodnika i nurka Jasona deCairesa Taylora. Ta rekordowa instalacja nie tylko przyciąga wzrok turystów, ale i stanowi gest ekologicznego sprzeciwu wobec degradacji raf koralowych.
Rzeźba większa niż życie
Ocean Atlas, zaprezentowana w 2014 roku u wybrzeży New Providence w Nassau, to największa tego typu podwodna rzeźba na świecie. Powstała z materiałów o neutralnym pH, zaprojektowanych z myślą o stymulowaniu wzrostu koralowców. To nie tylko dzieło sztuki, ale i sztuczna rafa, która ma zachęcać do kolonizacji przez morskie organizmy i jednocześnie chronić naturalne rafy przed nadmierną eksploatacją turystyczną.
Inspiracją dla projektu był grecki mit o Atlasie – tytanie skazanym na dźwiganie nieba. Taylor reinterpretuje ten symboliczny ciężar: jego Atlas to dziewczynka z Bahamów, podtrzymująca „sufit oceanu” – metaforę współczesnego zagrożenia, w jakim znalazły się morskie ekosystemy. Przesłanie jest jasne: przyszłość oceanów spoczywa na naszych barkach.
Podwodna sztuka Jasona deCairesa Taylora – od Grenady po Lanzarote
Taylor nie jest nowicjuszem w łączeniu sztuki i ekologii. Już w 2006 roku założył pierwszy na świecie podwodny park rzeźb – Molinere Underwater Sculpture Park w Grenadzie. Jego pierwszą instalacją była kompozycja Vicissitudes – krąg 16 trzymających się za ręce posągów dzieci, stworzonych na wzór lokalnych mieszkańców. Dziś park obejmuje już 75 rzeźb rozciągających się na ponad 800 metrów kwadratowych dna morskiego.
Kolejnym krokiem był Museo Subacuático de Arte (MUSA) w Cancun – imponująca kolekcja ponad 500 rzeźb umieszczonych pod wodą, które tworzą unikalną przestrzeń artystyczną i przyrodniczą zarazem. Następnie Taylor zrealizował Museo Atlántico u wybrzeży Lanzarote – pierwsze tego typu muzeum na Atlantyku. Jego dzieła – pełnowymiarowe, hiperrealistyczne sylwetki ludzi – zdają się zatrzymane w czasie i przestrzeni, zamieszkując ciche głębiny w roli świadków i strażników przyrody.

Jason deCaires Taylor Viccisitudes Grenada. Jennifer Roording, CC BY-SA 4.0, via Wikimedia Commons
Sztuka w służbie oceanu
Taylor konsekwentnie wykorzystuje swoją twórczość do zwracania uwagi na problemy środowiska morskiego: przełowienie, utratę siedlisk, zakwaszenie wód, zmiany klimatu, zanieczyszczenia. Jego rzeźby nie tylko przypominają o tym, co tracimy, ale realnie wspomagają regenerację podwodnych ekosystemów.
Każda instalacja Taylora to zaproszenie do refleksji, ale i konkretne działanie. Dzięki swojej unikatowej formie – rzeźbie zanurzonej w głębinach – artysta odciąża kruche rafy koralowe, oferując turystom alternatywny cel wypraw, a morskim organizmom – nowe miejsce do życia.
W świecie, gdzie oceaniczne katastrofy zdają się nieuchronne, Jason deCaires Taylor przypomina, że sztuka może być mostem między człowiekiem a przyrodą – mostem, który nie tylko łączy, ale i chroni.



Rzeźba zasiedlona przez koralowce. Źródło: Jennifer Roording, CC BY-SA 4.0, via Wikimedia Commons
Opublikowany: 11 czerwca, 2025





