Apelują, aby nie dokarmiać zwierząt w ZOO Akcencie
Atrakcja – jaką może być dla nas karmienie – staje się tragedią dla zwierząt – mówi jeden z opiekunów lekarz weterynarii Michał Geniusz.
Zwiedzający wrzucają np. całe jabłka. Po zjedzeniu takiego padła ostatnio łania. Antylopa zdechła po zjedzeniu pożywienia, wrzuconego w foliowej torebce. Nagminnie też, karmione są kuce. Najczęściej spleśniałym chlebem. Od lat weterynarze walczą z ich chorobami kopyt. Innym problemem jest także śmiecenie. W klatce u niedźwiedzia można znaleźć całe śniadanie, a nawet obiad.
Poza tym odwiedzający zoo rzucają do klatek butelki. Wielokrotnie wyciągaliśmy pobite szkło z kopyt – skarży się weterynarz.
Lekarze robią co mogą, by ratować zwierzęta, dlatego po raz kolejny apelują – NIE DOKARMIAJMY ZWIERZĄT.
Ponieważ apele do tej pory nie pomogły, weterynarze szukają innego sposobu żeby zwiedzający ZOO nie dokarmiali zwierząt.