Fabryka rasowych psów
W dniu 12.01.2009 Straż dla Zwierząt zlikwidowała nielegalną pseudohodowlę psów rasowych w miejscowości Cisie k. Halinowa. Jak zaznaczają strażnicy podobnych fabryk psów może być w Polsce więcej.
O nielegalnej hodowli oraz o zwierzętach żyjących w skrajnych warunkach strażników powiadomił właściciel szczenięcia z hodowli, które mimo specjalistycznego leczenia zmarło. Jak ustaliła Straż dla Zwierząt podobnych przypadków było znacznie więcej. Wreszcie 12 stycznia strażnicy w asyście policji wkroczyli na teren „fabryki psów” a widok który zastali był makabryczny. Psy stłoczone w ciasnych klatkach, zagłodzone i wycieńczone, w dodatku wiele z nich z wyraźnymi objawami chorobowymi.
Ze wstępnych ustaleń wynika, ze szczeniaki wielu ras były sprzedawane poprzez Internet. Najbardziej bulwersujące jest to, że szczeniaki nie były poddawane żadnej opiece weterynaryjnej. Rzekome „Książeczki Zdrowia” były fałszowane, szczeniaki nie były szczepione ani odrobaczane. Psom był podawany niewłaściwy pokarm, co dodatkowo potęgowało osłabienie ich stanu zdrowia. W ciągu kilku dni wszystkie psy z fabryki trafiły pod opiekę Straży dla Zwierząt gdzie od razu trafiły pod specjalistyczną opiekę weterynaryjna. Jednocześnie właściciel pseudohodowli zobowiązał się w specjalnym oświadczeniu, że już nigdy nie będzie prowadził hodowli.
Strażnicy maja nadzieję, że po wyleczeniu i nabraniu kondycji wszystkie 94 pieski znajdą nowy dom. Niestety pełne leczenie, rehabilitacja i pielęgnacja uratowanych zwierząt wymaga sporo czasu oraz ogromnych nakładów finansowych, których Straż dla Zwierząt nie posiada. Stąd też strażnicy apelują o pomoc finansową, zapraszają także osoby chętne do adopcji psa.
Szczegóły można znaleźć na stronie Straży dla Zwierząt
Warto dodać że pseudohodowle jak ta pod Halinowem nie miały by racji bytu, gdyby nie ludzka naiwność i chęć robienia pozornych oszczędności. Ponieważ psy rasowe z rodowodem są drogie, wielu ludzi decyduje się na tańszą alternatywę, kupując zwierzęta bez rodowodu. Często takie oszczędności kończą się wydaniem fortuny u weterynarza na leczenie chorego zwierzęcia. W dodatku takie „rasowe” psy nie zawsze trzymają się wzorca rasy, bo najczęściej w ogóle nie podlegają kontroli Związku Kynologicznego.
ekologia.pl na podstawie informacji ze strony SdZ
Zobacz najnowsze artykuły
Ekologiczny dom
Witaminy i suplementy
Aromaterapia
Mam nadzieję, że osoby które tego dokonują będą tak samo traktowane w więzieniu jak oni traktują zwierzęta.