Temat miesiąca: Eko-mężczyzna


Ekologiczne, organiczne i przyjazne dla środowiska – te określenia w stosunku do żywności, produktów kosmetycznych i gadżetów do niedawna działały wyłącznie na kobiety. Teraz w ekologiczny trend zaczęli wpisywać się także mężczyźni, dla których cena powoli przestaje być jedyną informacją, na którą zwracają uwagę przed dokonaniem zakupu.
W podstawę modnego trendu powrotu do natury wpisują się kosmetyki. Cienie pod oczami, błyszcząca twarz i zmarszczki – to od niedawna również problem panów. Co więcej, wielu mężczyzn podobnie jak kobiety, zwraca uwagę na zawartość w kosmetykach składników ekologicznych. Dlatego producenci wypuszczają serie produktów, przeznaczonych specjalnie do pielęgnacji męskiej skóry – od stóp do czubka głowy. I tak poza seriami nawilżającymi w barwnej ofercie ekologicznych kosmetyków można znaleźć szampony, pianki do golenia, płyny, balsamy po goleniu i kremy do rąk.
W czym kosmetyki naturalne są skóry od konwencjonalnych? Po pierwsze – chemiczne dodatki, konserwanty, barwniki stosowane w kosmetykach mogą być powodem alergii i podrażnień. Mając tego typu problemy ze skórą warto przestawić się na kosmetyki naturalne. Po drugie – jeśli zależy ci na czystości środowiska naturalnego, wybieraj tych producentów, którzy starają się na każdym etapie – od procesu produkcji kosmetyków po recykling opakowań.
Potrzeby męskiej skóry
Dlaczego mężczyzna powinien używać „męskich” kosmetyków? Ponieważ skóra kobiet i mężczyzn wykazuje istotne różnice w budowie i funkcjonowaniu. Po pierwsze, kobieca skóra jest cieńsza, natomiast męska – grubsza, przez co jest bardziej odporna na działanie czynników zewnętrznych. Spowodowane jest to zwiększoną zawartością kolagenu i elastyny, co sprawia, że u mężczyzn zmarszczek jest po prostu mniej. Po drugie, męska skóra zawiera prawie 2 razy więcej gruczołów łojowych. Nie ma w tym nic złego, bo twarz pokryta cienką warstwą tłuszczu jest lepiej chroniona przed mrozem, wiatrem czy słońcem, a także wolniej się starzeje. Jednak jeżeli sebum jest zbyt dużo, to pojawiają się wypryski. Dlatego w łazience obowiązkowo powinien znajdować się lekki krem nawilżający, który pomoże w walce z nadmiernym łojotokiem i zapewni skórze twarzy nawilżenie i gładkość na długie godziny.
Kolejną rzeczą, którą różni się męska cera od damskiej jest zarost. Większość panów, którzy golą się często, ma kłopoty z twardym zarostem i wrażliwa skórą. Stalowe ostrze maszynki przesuwając się po skórze ścina wierzchnią część naskórka i niszczy ochronną warstwę lipidową. A zawarte w preparatach do golenia konserwanty nierzadko powodują zaczerwienienie i pieczenie twarzy. Dlatego wybór kosmetyków „do”, jak i „po” goleniu jest bardzo istotny. Co kupić, by ugasić pożar na twarzy? Warto postawić na eko-kosmetyki które dzięki zawartości naturalnych wyciągów roślinnych łagodzą wszelkie nieprzyjemne objawy, takie jak pieczenie, zaczerwienienie czy drobne uszkodzenia naskórka. Wielu panów wybiera tradycyjne kremy do golenia, które są wyjątkowo wydajne, a przy tym uchodzą za bardziej ekologiczne, niż te w spreju, gdyż nie zawierają szkodliwych dla środowiska gazów (butanu, propanu, izobutanu). A dzięki zawartości naturalnych substancji roślinnych pielęgnują, odżywiają skórę (naturalną wit. E) i działają odkażająco (szałwia).
A co po goleniu? Po goleniu skóra potrzebuje nawilżenia i regeneracji. Dlatego każdy eko-mężczyzna powinien mieć w swojej kosmetyczce naturalne kosmetyki łagodzące – balsamy, kremy i żele, które skutecznie ugaszą pożar na płonącej, zaczerwienionej twarzy. Na przykład naturalny balsam po goleniu PAT&RUB MEN dzięki zawartości soku z Aloe Vera łagodzi podrażnioną i zaczerwienioną skórę twarzy, a witamina E i prowitamina B5 wspomagają naturalny system ochronny skóry i pomagają w jej regeneracji po goleniu.
Męska skóra potrzebuje pielęgnacji każdego dnia. Nie tylko przy okazji golenia, ale także mycia czy kąpieli. Na rynku jest coraz więcej szamponów do włosów i ciała, które został stworzone specjalnie do pielęgnacji męskiej skóry. Kosmetyki te nie zawierają agresywnych substancji myjących, pieniących i wysuszających. W ich składzie można znaleźć naturalne substancje zapachowe i konserwujące, które wspierają naturalne procesy regeneracyjne skóry. Na przykład wyciąg z szałwii lekarskiej w szamponie PAT&RUB Men, reguluje pracę skóry głowy, chroni przed nadmiernym wydzielaniem sebum i łupieżem, a dodatek skrzypu wzmacnia włosy.
Ekologia w szafie
Ekologia wdziera się nie tylko do męskich kosmetyczek, ale także do szaf. Choć ekologiczna moda męska to wciąż dziedzina niszowa, udział organicznych tkanin w światowej produkcji odzieży od kilku lat systematycznie rośnie. Ten potencjał wykorzystują duże sieciówki, takie jak ZARA czy H&M, które coraz częściej oferują męskie kolekcje ubrań, wykonane z bawełny organicznej. Firma Levis w jednej ze swoich kolekcji wykorzystała włókna pochodzące z recyklingu i alternatywne, nowatorskie – bardziej przyjazne środowisku – techniki wykończeniowe. Z kolei niemiecka marka Jack Wolfskin od kilku lat działa według wytycznych Green Book – wewnątrzfirmowej listy substancji zakazanych. Firma jest także członkiem inicjatywy wielostronnej Fair Wear Foundation, której celem jest poprawa warunków zatrudnienia osób pracujących w łańcuchach dostaw przemysłu odzieżowego. Ekologiczną kolekcją może poszczycić się producent znanych oddychających dzianin stosowanych m.in. w odzieży sportowej i turystycznej – Polartec. Firma jest liderem w zakresie produkcji i rozwoju dzianin z zastosowaniem przędz z surowców wtórnych i odnawialnych. Obecnie, by dzianiny Polartec mogły być uważane za recyklingowe, muszą zawierać co najmniej 50 proc. materiałów wtórnie przetworzonych.
Eko – gadżety
Ekologiczne kosmetyki i T-shirty z organicznej bawełny to już oczywista oczywistość. Ale przyjaznym środowisku można być na wiele sposobów. Jeśli chcesz wyrazić swoją miłość do środowiska naturalnego w naprawdę oryginalny sposób można zaopatrzyć się w drewniany zegarek WeWOOD (cena: 119 dolarów), który jest zrobiony z drewnianych ścinków z tartaków i fabryk mebli. Co więcej – za każdy sprzedany egzemplarz producent sadzi drzewo. Natomiast ładowarka na ogniwa słoneczne, z podłączeniem USB umożliwi naładowanie ulubionych urządzeń mobilnych w dowolnym miejscu, przy pomocy energii ze słońca. Co jeszcze? Budzik ładowany wodą, radio na wodę lub wyłącznik światła, który zadziała po wrzuceniu monety? Z pewnością Panowie mają coraz większy wybór wśród eko-produktów i trend ten będzie stawał się coraz bardziej widoczny na wymagającym, ekologicznym rynku.
A może wystarczy zrezygnować z paru wygód, które dała nam cywilizacja. Zamiana samochodu na rower, a fast-foodów na lekką domową kuchnię… Czemu nie?




Jakiś koszmarny tekst sponsorowany… Do tego dowolnie wymieniane są oreślenia eko z naturalnym – a nie zawsze to jednoznaczne!
Przykład 1
Opisywany zergarek ze ścinków drewna (natural powiedzmy) pochodzących z tartaków wycinających w pień puszcze Amazronii (bez komentarza)
Przykład II
Opisywane kosmetyki z naturalnych składników roślinnych testowane na zwierzętach… Cymes na gębę!
Przykład III
Wyłącznik światła na monetę – wykonany z trującego środowisko plastiku w chińskiej fabryce wykorzystującej do pracy dzieci… A czemu nie – skoro nic nie jest napisane, ze jest inaczej?!
Do skasowania albo umieszczenie w dziel produków reklamowanych!