Życie niedźwiadka na szali
Do tej pory nie udało się doprowadzić sprawy do końca. Opóźnienia wynikają z potrzeby wykorzystania w sprawie opinii wielu biegłych. A na te trzeba poczekać.
Przypomnijmy, że według oficjalnej opinii biegłych z lubelskiej Akademii Rolniczej, bezpośrednią przyczyną śmierci niedźwiadka było utopienie, ale zwierzę miało także obrażenia głowy, które mogą pochodzić od kamieni. Te obrażenia jednak nie były powodem śmierci.
Wyrok w sprawie będzie wynikiem zespołu czynności. Jest to jeden z elementów tych ustaleń; prace nad orzeczeniem kwalifikacji czynu turystów nadal trwają.
Jak poinformował nas prokurator Zbigniew Lis, tym razem prokuratura powołała biegłego z zakresu ochrony przyrody. Jest nim doc. dr hab. Zygmunt Jakubiec z Zakładu Ochrony Fauny Instytutu Ochrony Przyrody PAN w Krakowie. Ma on ocenić, jakie znaczenie miała dla całej tatrzańskiej populacji niedźwiedzi śmierć jej pojedynczego osobnika.
„Prokuratura zobowiązała biegłego do przedstawienia tej opinii do końca listopada. Mając całość dokumentów, będziemy oceniać stan faktyczny i kwalifikacje prawne czynu” – dodał Lis.
Po otrzymaniu opinii biegłego przyrodnika, prokurator prowadzący sprawę będzie jeszcze raz analizował całość materiału pod kątem kwalifikacji czynu. Dopiero wtedy może zapaść jakikolwiek wyrok w sprawie.
Artur Pawełczuk, ekologia.pl