Dzikie pszczoły miodne oficjalnie zagrożone w Europie | ekologia.pl
Ekologia.pl Wiadomości Dzikie pszczoły miodne po raz pierwszy uznane za zagrożone w Europie. Naukowcy biją na alarm

Dzikie pszczoły miodne po raz pierwszy uznane za zagrożone w Europie. Naukowcy biją na alarm

Przywykliśmy myśleć, że pszczoły miodne mają się dobrze. Przecież kwitnie przemysł miodowy, a ule otaczane są troską pszczelarzy. Ale nie wszystkie pszczoły miodne żyją w ulach. Część z nich nadal zamieszkuje dziuple drzew, szczeliny skał i inne naturalne kryjówki – tak, jak robiły to ich przodkinie od milionów lat.

Dzikie pszczoły miodne zagrożone w Europie – alarm IUCN

fot. wirestock/envato
Spis treści

Teraz po raz pierwszy w historii te dzikie populacje pszczół miodnych (Apis mellifera) zostały oficjalnie uznane za zagrożone w Unii Europejskiej. To wynik najnowszej aktualizacji Czerwonej Listy IUCN, międzynarodowej bazy danych oceniającej stan ochrony gatunków na całym świecie.

Pszczoły miodne – dwa światy jednego gatunku

Człowiek towarzyszy pszczołom miodnym od tysięcy lat. Już starożytni Egipcjanie trzymali je w glinianych ulach, by pozyskiwać miód. Jednak dopiero współczesne pszczelarstwo – z ruchomymi ramkami, intensywnym zapylaniem i komercyjną hodowlą – przyniosło im zupełnie nowe warunki życia.

Dziś pszczoły miodne występują w dwóch formach: zarządzanej, czyli tej, którą znamy z uli i dzikiej, żyjącej w naturalnych siedliskach, bez pomocy człowieka. Obie należą do tego samego gatunku, ale ich losy coraz bardziej się rozchodzą.

Podczas gdy pszczoły hodowlane są pod stałą opieką pszczelarzy i badaczy, ich dzikie kuzynki – żyjące w lasach, parkach narodowych, a nawet miastach – pozostawały do niedawna niemal niezbadane.

Nowe spojrzenie na dzikość

Jeszcze w 2014 roku naukowcy uznali, że nie ma wystarczających danych, by ocenić status dzikich pszczół miodnych. Nie potrafili też jednoznacznie określić, czy dana kolonia żyjąca w dziupli jest rzeczywiście dzika, czy może pochodzi od pszczół, które uciekły z ula.

W nowej ocenie IUCN badacze przyjęli więc inne podejście. Zamiast skupiać się na genetyce, która często nie pozwalała wyraźnie oddzielić populacji, zastosowano kryteria ekologiczne.

Za dzikie uznano te kolonie, które: żyją całkowicie niezależnie od człowieka, potrafią utrzymać stabilną liczebność bez napływu pszczół z uli.

To ekologiczne ujęcie pozwoliło po raz pierwszy ocenić rzeczywistą sytuację dzikich populacji pszczół miodnych w Europie.

Alarmujące dane

Zespół naukowców z Uniwersytetu w Mons w Belgii, współpracujący z IUCN w ramach projektu Honey Bee Watch, przeanalizował dane z całej Europy – od Irlandii i Francji, przez Niemcy i Polskę, po Włochy i Bałkany.

Wyniki nie pozostawiają złudzeń: dzikie pszczoły miodne są w odwrocie. Ich liczebność spada, a winne są przede wszystkim:

  • utrata siedlisk i wycinka starych drzew z dziuplami;
  • choroby i pasożyty (m.in. roztocz Varroa destructor);
  • hybrydyzacja z pszczołami z uli, która osłabia lokalne populacje;
  • zmiany klimatyczne i zanik bazy pokarmowej.

Europa ma obecnie najniższe zagęszczenie dzikich kolonii pszczół miodnych na świecie – wszędzie tam, gdzie królują ule, dla wolno żyjących pszczół brakuje miejsca.

Dlaczego to takie ważne

Zagrożenie dzikich pszczół miodnych to coś więcej niż problem ekologiczny. To sygnał ostrzegawczy dla całych ekosystemów i bezpieczeństwa żywnościowego.

Kolonie żyjące na wolności mają wyjątkową wartość – przez tysiące lat ewolucji wykształciły naturalną odporność na choroby, pasożyty i zmienne warunki środowiskowe. Stanowią genetyczny rezerwuar, który może pomóc pszczołom hodowlanym w przyszłości.

Jak podkreśla Arrigo Moro z Galway Honey Bee Research Center: „Populacje, które przetrwały na wolności, to te, które potrafią radzić sobie same. Ich ochrona to inwestycja w przyszłość pszczół – i naszą własną.”

Czas działać

Nowa klasyfikacja IUCN to formalne uznanie, że dzikie pszczoły miodne są rodzimymi gatunkami wymagającymi ochrony – nie tylko dodatkiem do przemysłu miodowego.

Badacze apelują o zachowanie starych lasów, ograniczenie stosowania pestycydów oraz tworzenie programów ochrony siedlisk, w których pszczoły mogą zakładać naturalne gniazda.

Bo jeśli stracimy dzikie pszczoły miodne, stracimy nie tylko część przyrody – ale i jedno z najważniejszych ogniw europejskich ekosystemów.


Absolwentka Inżynierii Środowiska na Politechnice Warszawskiej. Specjalizuje się w technicznych i naukowych tekstach o przyrodzie, zmianie klimatu i wpływie człowieka na środowisko. W swoich artykułach łączy rzetelną wiedzę inżynierską z pasją do natury i potrzeby życia w zgodzie z otoczeniem. Uwielbia spędzać czas na łonie przyrody – szczególnie na Warmii, gdzie najchętniej odkrywa dzikie zakątki podczas pieszych wędrówek i wypraw kajakowych

Bibliografia
  1. https://www.sciencealert.com/its-official-wild-honeybees-endangered-in-europe-for-first-time-scientists-warn;
  2. https://theconversation.com/wild-honeybees-now-officially-listed-as-endangered-in-the-eu-267239;
5/5 - (2 votes)
Post Banner Post Banner
Subscribe
Powiadom o
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments

Nie odchodź jeszcze!

Na ekologia.pl znajdziesz wiele ciekawych artykułów i porad, które pomogą Ci żyć w zgodzie z naturą. Zostań z nami jeszcze chwilę!