Kujawsko-pomorskie ma prawie 11 procent energii z OZE

Blisko 11 procent energii pozyskiwanej w województwie kujawsko-pomorskim pochodzi z odnawialnych źródeł energii (OZE). To stawia województwo w czołówce w skali krajowej.
Do 2020 roku 15 procent energii elektrycznej w Polsce musi pochodzić z OZE. Toruń ma zatem jeszcze trochę do zrobienia. Obecnie rozwija technologie związane z wytwarzaniem biogazu ze ścieków i odpadów gromadzonych na wysypiskach śmieci.
Głównymi kierunkami działań dotyczących OZE w regionie jest energetyka słoneczna, wykorzystanie zasobów geotermalnych oraz zagospodarowanie biomasy. Władze Torunia oczekują na wyniki prac wiertniczych prowadzonych przez Fundację „Lux Veritatis”. Nie wykluczają, że ciepło i energia elektryczna z geotermii znajdą swoje miejsce w modelu energetycznym miasta.
„Będziemy się starać określić, gdzie te zasoby mogą być wykorzystane. Chodzi nam o to, by nowe źródła energii elektrycznej czy ciepła nie kolidowały z już działającymi instalacjami wykorzystującymi OZE. Zależy nam tu na efektywności ekonomicznej, dlatego należy dobrze ocenić potencjał, koszty inwestycji i pozyskiwania energii. Nie może być tak, by odbiorcy byli narażeni na nieuzasadnione podwyżki cen energii” – twierdzi Jacek Jędrzejewski, główny specjalista ds. energetyki Urzędu Miasta Toruń.
Wiadomo już, że na poziomie 3 km w województwie kujawsko-pomorskim można spodziewać się wód o temperaturze nawet powyżej 90 stopni C., a prof. dr hab. inż. Ryszard H. Kozłowski z Politechniki Krakowskiej uważa nawet, że opracowanie danych z około 36 tys. wykonanych otworów na terenie całego kraju pozwala założyć z dużą pewnością, że na głębokości 3 km pod powierzchnią Polski znajduje się około 6 tys. km sześciennych gorących wód i par. Dostępne wody geotermalne mogą mieć 300 st. C (na poziomie 5 km), a nawet 400 st. C na poziomie 7 km.




