Mozambik: Kłusownicy zabijają około tysiąc słoni rocznie

Słoniom w Mozambiku grozi wyginięcie. Wszystko przez kłusowników – alarmuje organizacja Wildlife Conservation Society (WCS).
Kłusownicy zabijają około tysiąc słoni rocznie. „Jeśli zwierzęta będą zabijane w takim tempie, to za osiem lat nie będzie tu już słoni” – powiedział AFP Carlos Lopes Pereira, przedstawiciel WCS.
Ekolodzy zwracają uwagę, że kłusownicy są bardzo skuteczni – dzięki nowoczesnemu sprzętowi i szybkim samochodom są w stanie zabić wiele zwierząt w ciągu jednej nocy.
Walka z kłusownikami jest w Mozambiku szczególnie nieefektywna – jest zbyt mało strażników, a zabicie słonia traktowane jest jako drobne wykroczenie, które karane jest grzywną.
Większość afrykańskiej kości słoniowej z nielegalnych źródeł trafia do państw azjatyckich. Towar szmuglowany jest najczęściej do Malezji i Wietnamu, a później do sklepów w Chinach i Tajlandii.
Komitet Konwencji o Międzynarodowym Handlu Dzikimi Zwierzętami i Roślinami Gatunków Zagrożonych Wyginięciem (CITES) opracował raport, którego autorzy wskazują, że skala nielegalnego handlu kością słoniową są najwyższe od 20 lat.








Rozumiem że ludzie zabijają słonie dla kości słoniowej ale przecież słonie nie robią ludzią żadnej krzywdy ja uwielbiam słonie gdy bym mogła im jakoś pomóc na pewno bym to zrobiła wystarczy że mami tu wygineły.
uuuuuuu.
Nie wolno zabijać zwierząt, które cierpią i myślą, słonie są rzadkie, potrafią opłakiwać członków stada, przywiązują się do siebie, pomagają sobie w obrębie stada w opiece nad młodymi, przyjaźnią sie między sobą, mają bardzo czuły węch, potrafią wyczuć źródło wody pod ziemią. Słonie wykorzystywane są w ekologicznej wycince lasu, słoń wejdzie tam, gdzie pojazdy mechaniczne nie dają rady i nie trzeba karczować całej drogi, tylko samo miejsce pod wycinkę, słonie mają znaczenie dla turystyki (występy słoni np. w Tajlandii) i jako zwierzęta pociągowe np. ciągną wycięte drewno po wycięciu drzew.
Nic nie moge zrobić, żeby im pomóc. duże organizacje jak Greenpeace mogłyby wysłać petycje lub prośby do władz Mozambiku, żeby objęto słonie ochrona prawną, wiem, że w Zimbabwe jedna kobieta wywalczyła ochrone słoni, ale ona przeniosła się tam na stałe i ludzie którzy tam mieszkali niezbyt dobrze ja przyjęli, bo dla nich słonie to źródło pokarmu. Nie wiem czy petycja ludzi z innych krajów by coś dała. Mozambik jest daleko od Polski i my nic nie możemy zrobić.
ciekawy wykład tylko po kiego grzyba ??? uratujesz nim choć jednego słonia ??? napisz coś co może im pomóc