Nowy znak jakości? “AI Free” promuje produkty wolne od sztucznej inteligencji
Czy można dziś świadomie zrezygnować z technologii sztucznej inteligencji i postawić wyłącznie na ludzką kreatywność? Ewa Gryt, fitoterapeutka i założycielka marki DobreKonopie.pl, uważa, że nie tylko można — ale wręcz trzeba. Dlatego stworzyła międzynarodowy znak towarowy „AI Free”, który ma być symbolem autentyczności, ludzkiej intuicji i twórczości wolnej od cyfrowych algorytmów.
Hasło „AI free. Just human invention and feeling” ma szansę stać się nowym mottem producentów, którzy chcą tworzyć, promować i działać bez wsparcia sztucznej inteligencji.
Inicjatywa nie zakłada skomplikowanej certyfikacji ani biurokratycznych procedur. Firmy, które chcą posługiwać się znakiem „AI Free”, muszą jedynie przesłać krótkie uzasadnienie swojego podejścia. W zamian otrzymują prawo do używania symbolu w komunikacji z klientami, na opakowaniach i w materiałach marketingowych.
– Nie chodzi o fanatyczny sprzeciw wobec technologii, ale o świadome wybory – tłumaczy Ewa Gryt. – Naszym celem jest promowanie wartości, które stawiają człowieka oraz jego kreatywność na pierwszym miejscu.
Oktagon z człowiekiem w centrum
Znak „AI Free” ma formę kolorowego oktagonu z sylwetką radosnego człowieka pośrodku. Otaczające go barwne paseczki symbolizują częstotliwości fal elektromagnetycznych – i nawiązują do koncepcji bioinformacyjności.
– Wierzymy, że rośliny mają nie tylko skład chemiczny, ale też „informację biologiczną”, którą przekazują organizmowi. Dlatego nasze produkty pakujemy w specjalne opakowania, które nie zakłócają tego przekazu – wyjaśnia Gryt.
Odpowiedź na cyfrowe zmęczenie
Inicjatywa „AI Free” wyrasta z troski o zdrowie psychiczne i jakość życia w świecie przesyconym technologią. Ewa Gryt ostrzega, że nadmierne korzystanie z AI – podobnie jak uzależnienie od mediów społecznościowych czy smartfonów – może mieć długofalowe, negatywne skutki dla ludzkiego mózgu.
– Już dziś mówi się o „brain rot” – cyfrowym zmęczeniu, które wcześniej odnosiło się do mediów społecznościowych, a teraz dotyczy także AI. Skutki tych zmian zobaczymy być może dopiero za kilka czy kilkanaście lat. Ale wtedy może być już za późno, by je naprawić – wyjaśnia.
Ruch, który może zatoczyć szerokie kręgi
Gryt liczy, że znak „AI Free” stanie się rozpoznawalnym symbolem dla firm, które chcą podkreślać, że ich produkty są dziełem wyłącznie ludzkiego umysłu, emocji i pracy. Inicjatywa może zainteresować nie tylko producentów, ale też media, NGO-sy i klientów szukających autentyczności.
– Chcemy zaprosić do współpracy tych, którzy myślą podobnie i czują, że człowiek nie powinien tracić swojej wyjątkowości w świecie zdominowanym przez algorytmy – podkreśla Gryt.
W świecie coraz bardziej zautomatyzowanym, znak „AI Free” może okazać się nie tylko ciekawą kontrą, ale także początkiem nowego nurtu w etycznym brandingu i produkcji. Czas pokaże, czy więcej firm odważy się zrezygnować z wygody AI na rzecz idei. Ale już dziś wiadomo, że ruch zapoczątkowany w Polsce ma ambicję przekroczyć granice.
Opublikowany: 23 czerwca, 2025





