Pierwszy punkt ładowania aut na prąd
Auta elektryczne już niedługo pojawią się na polskich ulicach. Pęka kolejna technologiczna bariera. Jeżeli uda się ją przełamać, będziemy mogli uniezależnić się od ropy naftowej.
W Warszawie, w ramach współpracy Green Stream Polska i RWE, dokonano uroczystego otwarcia pierwszego w Polsce punktu do ładowania pojazdów elektrycznych. To oznacza początek rewolucji, nie tylko w dziedzinie komunikacji, ale też w całej energetyce.
Pionierskie działania
W stolicy do czerwca 2010 roku stanie 130 punktów ładowania. W przedsięwzięciu biorą udział także inne polskie miasta: Kraków, Mielec, Katowice i Gdańsk.
Program pilotażowy jest realizowany przez Green Stream Polska ze środków unijnych. Ma on charakter badawczy, nie zaś komercyjny. W jego wdrażaniu pomoże doświadczenie RWE, zdobyte przy realizacji podobnego projektu w Berlinie, gdzie we współpracy z Rządem Federalnym Niemiec uruchomiono system eksploatacji samochodów elektrycznych „e-mobility Berlin” (500 punktów ładowania).
Czy Warszawa pomoże?
Na otwarciu pierwszego punktu w Polsce pojawiła się Prezydent m. st. Warszawy Hanna Gronkiewicz Waltz, która zadeklarowała wsparcie dla projektu. Według Pani Prezydent, dzieło Green Stream i RWE wpisuje się w plany uczynienia z Warszawy czystego i cichego miasta.
– Zdajemy sobie sprawę, że transport jest jednym z głównych źródeł zagrożeń klimatycznych, dlatego bez wahania inwestujemy w wymianę taboru na bardziej ekologiczny. Chętnie też włączamy się w inicjatywy promujące przyjazne środowisku środki transportu. Cieszę się, że Warszawa – jako pierwsze miasto w Polsce – dołącza do europejskich liderów: Paryża, Londynu czy Berlina, w których podobne punkty do ładowania pojazdów elektrycznych są do dyspozycji mieszkańców – powiedziała Pani Prezydent.
Czy te deklaracje rzeczywiście znajdą potwierdzenie w konkretnych decyzjach? – Na dzień dzisiejszy Warszawa zdała egzamin, ale to dopiero pierwszy krok na drodze do realizacji ambitnych zamierzeń – podkreśla prezes Green Stream Polska Jacek Janowski.
Przypływ prądu, przypływ gotówki
Punkty ładowania pojazdów, które powstają w całej Europie, zostaną wykorzystane w budowie inteligentnej sieci energetycznej. Pomogą ją zbilansować, generując gigantyczne oszczędności.
To nie science fiction. Powodem, dla którego projekt popularyzacji samochodów elektrycznych musi się udać, są właśnie pieniądze. Przesłanki ekologiczne są ważne, ale o powodzeniu zdecyduje nie chęć poprawy środowiska, a dbałość o domowe budżety.
Jazda samochodem na prąd już teraz jest znacznie tańsza. Koszt pokonania 100 km samochodem elektrycznym to ok. 3 zł. W wypadku pojazdu o napędzie spalinowym suma ta wzrasta do 30-40 zł. Kiedy rozwinie się rynek konwersji, klienci salonów samochodowych bez żalu porzucą auta na benzynę.
Kiedy rozwinie się rynek konwersji, prad bedzie 10x drozszy
Dokładnie tak właśnie będzie.