Powódź w Polsce: Wrocław szykuje się na wielką falę powodziową
Mieszkańcy i władze Wrocławia w południowo-zachodniej Polsce gorączkowo przygotowują się na gwałtowny wzrost poziomu wód powodziowych. Spodziewane jest, że największy poziom Odry będzie prawdopodobnie w piątek. Z kolei w środę pojawi się wyższy poziom rzeki, który będzie efektem dotarcia do miasta wody z kaskady Nyskiej.
Mieszkańcy Wrocławia używają worków z piaskiem, aby chronić swoją własność. Miasto dostarczyło 26 ton piasku do byłej zajezdni tramwajowej, aby mieszkańcy mogli przyjść i odebrać tyle, ile potrzebują. Piasek dla mieszkańców miasta to tylko jeden z kilku środków, wyjaśnia koordynatorka Adela Jakielaszek z organizacji pozarządowej Tratwa.
Miasta i miasteczka takie jak Kłodzko, Lądek-Zdrój i Głuchołazy — wszystkie w południowo-zachodniej Polsce — zostały szczególnie dotknięte powodzią. Mosty zostały zmyte, stare części miast zalane, ludzie z dnia na dzień stracili dach nad głową. „Ludzie z całej Polski próbują pomóc i skontaktowali się z nami” — mówi Jakielaszek. Ponad 200 wolontariuszy zaoferowało swoją pomoc w poniedziałek.
Pranav Kelkar z Indii zwykle pracuje w firmie informatycznej. Wczoraj wsypywał piasek do worków, aby pomóc mieszkańcom chronić ich własność. „Zdjęcia z zalanych regionów Dolnego Śląska były przerażające” — mówi DW. W niecałą godzinę piasek zniknął.
Zaledwie kilka dni przed spodziewanym szczytem powodzi we Wrocławiu panuje mieszanka paniki i nadziei. Ale wiele osób jest też po prostu ciekawych. Przychodzą na liczne mosty w mieście lub na brzegi rzek, aby zobaczyć na własne oczy, jak wysoki jest poziom wody. A on rośnie. Bezlitośnie.
Ulewne deszcze, które pozostawiły za sobą ślady zniszczeń w Czechach, Polsce, Słowacji, Rumunii, Austrii i na Węgrzech, mają dotrzeć do Wrocławia między środą wieczorem a piątkowym rankiem.
Miasto leży nad Odrą w miejscu, gdzie spotyka się kilka dopływów — w tym Oława, Widawa i Ślęza. Gdy nadejdzie fala powodziowa, prawdopodobne jest, że kilka dzielnic zostanie zalanych, nawet jeśli tylko przez podnoszące się wody gruntowe.
Około 2 w nocy w niedzielę pierwsza duża fala powodziowa dotarła do miasta Kłodzko nad Nysą Wschodnią. Teraz, gdy poziom wody tam opadł, widać całą skalę zniszczeń. Obrazy tego, co powódź zrobiła z Kłodzkiem, sprawiają, że mieszkańcy Wrocławia są bardzo zaniepokojeni. Straszne wspomnienia powodzi stulecia, która nawiedziła miasto w 1997 r., i wielkiej powodzi z 2010 r. są nadal żywe. W niedzielny wieczór Jacek Sutryk, prezydent Wrocławia, ogłosił najwyższy dostępny poziom ostrzeżenia przed powodzią. „Wolałbym być przygotowany na najgorsze” — powiedział na konferencji prasowej.
Władze miasta ostrzegły również obywateli przed fałszywymi informacjami, które pojawiły się w obiegu. W poście na X napisali, że nieprawdą jest, że groble rzeczne zostaną wysadzone, że woda z kranu w mieście zostanie zatruta lub że „tysiące ludzi zostanie siłą ewakuowanych”. Miasto zaapelowało do obywateli, aby ufali wyłącznie informacjom z oficjalnych źródeł.
Również w niedzielę wieczorem władze zaczęły wzmacniać bariery w szczególnie wrażliwych obszarach workami z piaskiem. Z naprawianych mostów usunięto rusztowania. Kolejnym środkiem wprowadzonym w poniedziałek było oferowanie darmowego piasku, aby ludzie mogli chronić swoją prywatną własność.
„Mam nadzieję, że wyciągnęliśmy wnioski z 1997 roku” — mówi DW Ania Kozok, która prowadzi lokalny ośrodek opieki dziennej. „Mam nadzieję, że odrobiliśmy pracę domową”. Zamierza wykorzystać worki z piaskiem do ochrony wejścia do swojego ośrodka opieki dziennej. Antoni Wysnul ma zaledwie 15 lat. Poprosił o zwolnienie ze szkoły, aby pomóc jako wolontariusz. Niestrudzenie przesypuje piasek do worków i wciąga je na wózki sklepowe z pobliskiego sklepu z artykułami budowlanymi, a także do bagażników czekających samochodów.
Z powodu powodzi ostatnie bary plażowe na brzegach rzeki zostały zamknięte. Bary te rozrzucają piasek na brzegach rzeki w miesiącach letnich, aby tworzyć sztuczne plaże i przyciągać klientów. Teraz ich właściciele zamieszczają w mediach społecznościowych informacje, że ludzie mogą przyjść i zabrać piasek, który w przeciwnym razie zostałby zmieciony przez wodę powodziową. W ten sposób można go przynajmniej wykorzystać do ochrony mienia niektórych mieszkańców.
Rodzice z dziećmi w wózkach, biegacze, rowerzyści, ludzie ciekawi, ludzie zmartwieni… wielu mieszkańców w ciągu dnia przybywa nad rzekę. Niektórzy, jak Joanna Kalczewska, przychodzili kilka razy w poniedziałek: „Byłam tu wcześnie rano. Wtedy było trochę mniej wody. Ale przede wszystkim prąd nie był tak silny jak teraz” — mówi DW. Niepokój w jej głosie jest niewątpliwy. Gorąco pragnie, aby sytuacja nie była tak katastrofalna jak w 1997 roku.
- Marta Thor; "Flooding in Poland: Wroclaw braces for the big flood wave"; https://www.dw.com/en/flooding-in-poland-how-wroclaw-is-preparing-for-the-expected-flood-wave-peak/a-70242060; 18-09-2024;