Dorsz wschodni bez certyfikatu MSC
Zawieszenie dotyczy połowów duńskich, niemieckich, szwedzkich, łotewskich i polskich. „Standardy MSC w zakresie rybołówstwa są szeroko uznawane jako najbardziej wiarygodne i skuteczne potwierdzenie przestrzegania zasad zrównoważonego rybołówstwa. W celu uzyskania certyfikatu, należy udowodnić, że połowy nie powodują między innymi zmniejszenia liczebności populacji ryb” – powiedziała Minna Epps, Dyrektor Programowy MSC dla Skandynawii i regionu Morza Bałtyckiego.
Niestety, ocena przeprowadzona przez niezależne instytucje certyfikujące wykazała, że łowisko dorsza bałtyckiego stada wschodniego przestało spełniać wymagania standardu MSC.
„Zawieszenie certyfikacji zrównoważonego rybołówstwa MSC dla organizacji rybackich poławiających dorsza z bałtyckiego stada wschodniego to wyraźny sygnał o niepokojącym stanie morskich zasobów Bałtyku.” – zwraca uwagę Justyna Zajchowska – doradca ds. rybołówstwa dla The Pew Charitable Trusts.
„Tegoroczne doradztwo Międzynarodowej Rady Badań Morza nie zapewnia wystarczających danych na temat kondycji stada. Wiemy jednak, że wschodnie stado bałtyckiego dorsza jest nadmiernie eksploatowane od lat. Od 2013 roku (w tym również na rok 2016) ministrowie ds. rybołówstwa ustanawiają limity połowowe dla tego stada powyżej tych rekomendowanych przez naukowców.” – dodaje.
Dalsze, szczegółowe informacje na temat zawieszenia zostaną umieszczone w raportach kontrolnych, które MSC otrzyma w celu publikacji na początku 2016 roku. Zgodnie z procedurą podmioty odpowiedzialne za zarządzanie poszczególnymi połowami przygotują naprawczy plan działania w celu rozwiązania tej kwestii.
„Możemy mieć tylko nadzieje, że obecne starania biologów na rzecz poprawy sytuacji okażą się skuteczne w krótkim czasie, a rynek wykaże się cierpliwością oczekując na powrót certyfikacji MSC dla bałtyckich połowów dorsza na stadzie wschodnim” – dodaje Jacobsen.
Zdaniem Justyny Zajchowskiej bardzo pomocny może okazać się opracowywany na szczeblu UE tzw. wieloletni plan zarządzania dla stad ryb dorsza, śledzia i szprota Morza Bałtyckiego. „Długoterminowe i ostrożne zarządzanie morskimi zasobami jest bowiem szansą na przywrócenie dawnej zasobności Bałtyku” – mówi.
„Liczymy na to, że Pan Poseł Wałęsa będzie dalej bronił pozytywnych i zgodnych z obowiązującym prawem założeń, gdyż są one podstawowym warunkiem dla zrównoważonego rozwoju bałtyckiego sektora rybołówstwa i jednocześnie przyniosą korzyści dla konsumentów i środowiska morskiego. Mamy również ogromną nadzieję, że ministrowie ds. rybołówstwa UE zrozumieją, że respektowanie wymogów Wspólnej Polityki Rybołówstwa o konieczności odbudowania morskich zasobów, w tym doprowadzenie do odtworzenia bałtyckiego wschodniego stada dorsza, pomoże rybakom” – komentuje Justyna Zajchowska.
Konsekwencje dla łańcucha dostaw
W wyniku zawieszenia certyfikatu, dorsze bałtyckie złowione na stadzie wschodnim od 17 grudnia 2015 roku nie mogą być sprzedawane jako ryby z certyfikatem MSC, ani nie mogą być oznakowane certyfikatem MSC. Natomiast dorsze złowione jeszcze przed 17 grudnia 2015 r. mogą być oznakowane certyfikatem MSC, pod warunkiem spełnienia wymagań Standardu MSC Łańcucha Dostaw w odniesieniu do identyfikowalności produktów rybnych oraz pod warunkiem możliwości potwierdzenia daty połowu.
Inne źródła pozyskania dorsza z certyfikatem MSC
12 innych organizacji poławiających dorsza posiadających certyfikat MSC nadal dostarcza certyfikowane ryby. Są to, m.in. połowy dorsza na Arktyce, w Islandii, Alasce, Morzu Beringa i Grenlandii. Na stronie MSC można znaleźć listę wszystkich certyfikacji dorsza oraz listę certyfikowanych dostawców.