Firmy ograniczają swój „ślad węglowy”
Każdy pozostawia na planecie swój „węglowy odcisk”, na który składa się zużywana energia, wytworzone odpady czy wyemitowane ciepło. Firmy dostrzegły, że zmniejszanie emisji dwutlenku węgla nie tylko poprawia ich wizerunek, ale przynosi oszczędności – pisze Rzeczpospolita.
Prym w dobrowolnym ograniczaniu emisji gazów cieplarnianych wiodą banki, firmy informatyczne i telekomunikacyjne. Przykładowo firma HP przestawia komputery, by po 2 min przechodziły na czas czuwania, co da jej w tym roku 700 tys. dol. oszczędności.
Firmy kierują się nie tylko zmniejszaniem wydatków. Ograniczenie „śladu węglowego” ma poprawić ich wizerunek i zwiększyć inwestycje na nowe technologie. „Nasze badania przeprowadzone na całym świecie pokazały, że inwestorzy instytucjonalni będą zwracali coraz większą uwagę na to, czy firma dba o ochronę klimatu” – potwierdza Krzysztof Rybiński, partner Ernst & Young.
W ślady biznesu idzie unijna administracja. Parlament Europejski ogłosił w tym miesiącu, że do 2020 r. zmniejszy „ślad węglowy” o 30%. A Komisja Europejska wprowadziła nowe standardy dla baz danych. Z jej obliczeń wynika, że bazy danych prowadzone przez administrację, przedsiębiorstwa i mieszkańców UE pochłaniają rocznie tyle prądu co całe Czechy.