Genetycznie modyfikowane topole w Warszawie
Naukowcy posadzili genetycznie zmodyfikowane topole w Warszawie! – zaalarmował na portalu społecznościowym Marek Kryda z Instytutu Spraw Obywatelskich. Zgodę na zamierzone uwolnienie topoli genetycznie zmodyfikowanej do środowiska, w celach innych niż wprowadzenie do obrotu wydał w 2010 roku Minister Środowiska. Zamierzone uwolnienia ma trwać od 1 czerwca 2011 r. do dnia 30 września 2014 r.
Organizmem genetycznie zmodyfikowanym, będącym przedmiotem zamierzonego uwolnienia do środowiska, jest topola kalifornijska (Populus trichocarpa L). Transgeniczne drzewo posiada zwiększoną zawartością flawonoidów co ma wpływ an większą odporność na infekcje patogenne i ochronę nienasyconych kwasów tłuszczowych przed utlenieniem.
Zamierzone uwolnienie topoli genetycznie zmodyfikowanej odbywać się będzie na polu doświadczalnym „WOLICA”, należącym do Katedry Genetyki, Hodowli i Biotechnologii Roślin SGGW.
Jak wynika ze „Sprawozdania z kontroli zamierzonego uwolnienia GMO do środowiska” genetycznie zmodyfikowane topole będą
rosły na wydzielonej i pilnie strzeżonej części pola. Zachowana zostanie izolacja przestrzenna w stosunku do pozostałych gatunków tam uprawianych.
„W czasie prowadzonych doświadczeń, jak również po jego zakończeniu wszystkie odpady roślinne będą niszczone przez zastosowanie narzędzi mechanicznych, rozdrabniających, a następnie palone. Wszystkie urządzenia używane podczas zamierzonego uwalniania topoli genetycznie zmodyfikowanej do środowiska, mające kontakt z materiałem genetycznie zmodyfikowanym, nie mogą być w tym samym czasie używane do prac z roślinami niezmodyfikowanymi genetycznie. Po zakończeniu badań polowych, a przed wykorzystaniem ich do prac z innym materiałem, urządzenia te muszą być dokładnie oczyszczone z wszelkich pozostałości materiału roślinnego” – czytamy w sprawozdaniu.
Dlaczego akurat topole? Bo są to drzewa, które najczęściej wykorzystuje się jako źródło energii odnawialnej, a dzięki inżynierii genetycznej możliwa jest produkcja zwiększonych ilości etanolu z drewna ulepszonych odmian topoli.
Jak można przeczytać w raporcie, próby terenowe są niezbędne do dalszego usprawnienia i optymalizacji technologii dotyczącej genetycznie zmodyfikowanych odmian topoli.
„Sprawozdanie z kontroli zamierzonego uwolnienia GMO do środowiska” można znaleźć na stronie Ministerstwa Środowiska: https://www.mos.gov.pl/web/srodowisko
urzędów, które zamiast chronić przyrodę naszego kraju, systematycznie ją dewastują. Mamy ministra nie od ochrony, tylko niszczenia – taka jest prawda.
Dla wielkich pieniędzy tacy ludzie zrobią wszystko!!!
Tylko czemu nikt nie napisze, że topole będą ścinane przed wytworzeniem organów generatywnych (kwiatostanów), więc nie ma żadnych szans żeby nastąpiło przepylenie z roślinami rosnącymi naturalnie w środowisku.
jeżeli to prawda to Minister Środowiska nie jest już od środowiska. Zresztą zmieniono nazwę Ministerstwa Ochrony środowiska na bez Ochrony. jeszcze tylko pozostaje Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej, Ministerstwo Środowiska chcą zlikwidować. Bo środowiska już nie będziemy chronić tylko je dewastować – GMO, gaz łupkowy, CCS. Ostatnio leśnik powiedział – Polska zgodnie z planem Sorosa jest do zdziczenia na terenach rolnych. Leśne będą wycięte i jako oaza terenów niezanieczyszczonych po naszej likwidacji, będą stanowić źródło gleb dla czystej żywności, ale dla tych którzy pozostaną jako niewolicy dla ich hodowli. Niestety Folwark już działa.
Zastanawiające , iż do Polski wprowadza sie topolę niejako do produkcji etanolu jak wynika z artykułu A PO CO W POLSCE _ POTĘDZE W PRODUKCJI SPIRYTUSU i możliwości produkowania go z ziemniaków lub zbóż wprowadzać GMO ?
a dlaczego nie skazić naszego kraju co raz uczynione pozwoli nastepnie twierdzic „skoro już jest GMO w środowisku to po co z nim walczyć …przed nami ustawa o nasiennictwie a następonie o GMO…..cdn…w Sejmie