Katastrofa Deepwater Horizon – „czarny deszcz” poprzedził wybuch
„Czarny deszcz” i huk wybuchu gazu można było usłyszeć krótko przed katastrofą platformy wiertniczej Deepwater Horizon – wynika z zeznań Alwina Landry’ego, kapitana statku, który znajdował się w pobliżu miejsca zdarzenia.
W chwili wybuchu, statek Damon Bankston był ustawiony wzdłuż Deepwater Horizon. Landry powiedział, że pierwszym sygnałem zbliżających się problemów był „czarny deszcz”. Najprawdopodobniej była to mieszanka błota, ropy naftowej i substancji, która jest wykorzystywana w trakcie wykonywania odwiertów.
Landry wiedziony złymi przeczuciami skontaktował się z załogą platformy, gdzie usłyszał informację, że DeepWater Horizon ma problemy z szybem, i że powinien jak najszybciej przesunąć swój statek. Chwilę później, Landry usłyszał huk i zobaczył zielony błysk eksplozji.
Jak do tej pory nie ustalono kto jest odpowiedzialny za katastrofę. Firmy, które miały związek z platformą, wzajemnie się obwiniają. Prezes amerykańskiego BP, Lamar McKay, powiedział, że to właściciel platformy, firma Transocean jest odpowiedzialna za jej odpowiednie funkcjonowanie. Natomiast szef Transocean, Steven Newman, przerzuca winę na koncern BP i firmę Halliburton, które wykonywały mocowania platformy.