Fot.: Jezioro Majcz Wielki na Mazurach (Michał Kaczorowski, boaedon.pl)
Obie nasze kandydatury przeszły do półfinału konkursu na 7 cudów świata przyrody. Taką sensacyjną wiadomość podaje „Dziennik”.
Mimo dramatycznych zwrotów akcji w wyścigu o głosy Internautów z całego świata możemy stwierdzić ze się udało. Zarówno Puszcza Białowieska jak i Jeziora Mazurskie znalazły się w gronie 77 półfinalistów konkursu na 7 cudów świata przyrody. A wszystko dzięki tysiącom głosów Internautów, które popierały te kandydatury.
Teraz pozostaje nam czekać do 21 lipca, kiedy to grono ekspertów wybierze 28 kandydatur finalistów. Wtedy też ponownie wszystko będzie zależeć od Internautów, bo ruszy kolejna tura internetowego głosowania, które wyłoni 7 zwycięzców konkursu. Ostatecznie 7 cudów świata przyrody poznamy w 2011 roku. Zanim jednak oddamy swój głos na któregoś z finalistów (miejmy nadzieję, że będą tam polskie kandydatury) można już głosować nad miejscem ogłoszenia wyników plebiscytu, a wśród kandydatur jest też Warszawa.
Pierwszy etap Internetowego głosowania zakończył się we wtorek i jak podają organizatorzy oddano w nim ponad 100 000 000 głosów. Warto zaznaczyć, że niezależnie od ostatecznych wyników obie nasze kandydatury już odniosły sukces: dzięki akcji promocyjnej i poparciu Internautów dowiedziało się o nich tysiące ludzi z całego świata. To z kolei powinno się przełożyć na większe zyski z turystyki a jak wiadomo jeden zadowolony turysta zareklamuje miejsce kilku innym.
A zatem każda złotówka wydana na promocję może się zwrócić wielokrotnie, a większe zyski trafia do lokalnych społeczności. W dobie światowego kryzysu to optymistyczne wieści, zwłaszcza że tam gdzie czerpie się zyski z turystyki przyrodniczej ludzie sami dokładają starań by zachować cenny przyrodniczo region. A zatem w perspektywie mogą zyskać i ludzie i przyroda. Być może dzięki temu zwiększy się liczba oczyszczalni ścieków na Mazurach a argumenty o powiększeniu obszaru chronionego Puszczy Białowieskiej trafią na podatny grunt.