Niebezpieczne ubrania w polskich sklepach
Ołów w koszulkach, nity zawierające nikiel oraz piżama z poliestru zamiast bawełny – takie są wyniki kontroli produktów włókienniczych przeprowadzonej przez Inspekcję Handlową.
Kontrolerzy badali ubrania m. in. pod kątem zawartości w nich substancji zakazanych przez prawo, jak nikiel, kadm i ołów, które mają działania rakotwórcze oraz wywołują alergie. Ołów stwierdzono w koszulce z nadrukiem „Superdziadek”, a metalowe nity w spódnicy zawierały z kolei nikiel.
Inspekcja Handlowa stwierdziła także, że w co trzecim badanym produkcie skład był zupełnie inny od tego, który był podany na metce. Przykładowo – bawełniana spódnica tak naprawdę zawierała wełnę, wiskozę, akryl i poliester, a piżama, która miała składać się w 100% z bawełny, okazała się w 100% z poliestru. Tak samo wyglądała sytuacja w przypadku skarpet z włókna bambusowego, ponieważ w produkcie po włóknie bambusowych nie pozostał nawet ślad.
Jak można też przeczytać w raporcie, różnego rodzaju nieprawidłowości zostały stwierdzone w 1455 (34,8%) z 4187 partii produktów: ubrań dla dorosłych i dzieci, bielizny, wyrobów metrażowych, pończoszniczych oraz apaszek i szali. Najwięcej zastrzeżeń dotyczyło oznakowania – aż 1359 z 4024 skontrolowanych partii.