Od drzewa do drzewa 1989-2009

15 marca 1989 roku doszło do pierwszej bezpośredniej akcji Klubu Gaja. Jacek Bożek i Jerzy Oszelda, broniąc dwóch topoli przeznaczonych do wycięcia, zawiesili na nich transparent z napisem: “Nie pozwólmy wyciąć tych drzew” i przez trzy godziny siedzieli w ich konarach.
Pod bronionymi topolami gromadził się tłum, zbierano podpisy przeciwko wycince, rozdawano ulotki, pobliski parkan oklejono plakatami wzywającymi do ochrony przyrody. Trwające trzy godziny zdarzenie zaczęło się w południe.
Ten czas w Polsce to m. in. obrady Okrągłego Stołu, premiera dwóch jednoaktówek Vaclava Havla w warszawskim teatrze. Za niecałe trzy miesiące miały odbyć się pierwsze wybory do tzw. Sejmu Kontraktowego, w sierpniu misję tworzenia rządu otrzymał Tadeusz Mazowiecki. Niezwykły rok 1989 stał się początkiem nowych dróg także tych, którzy znaleźli się pod drzewami obok deptaka handlowego w centrum Bielska- Białej (wówczas ul. Dzierżyńskiego dziś 11 Listopada) i rzeki Białej.
W jakiej atmosferze doszło do tego zdarzenia, najlepiej pokazują relacje prasowe. Trybuna Robotnicza informację “Zieloni na drzewach nad Białką” zamieściła na piątej stronie, pomiędzy artykułami o znaczących dziś tytułach: “Dialog jest ważny w każdym ogniwie partii”, “Marcowy strajk pocztowców z Częstochowy”, “Nielegalne zgromadzenie młodzieży w Poznaniu”. Ówczesny regionalny tygodnik PZPR Kronika relacjonował m. in.: “Rzecz jednak w tym, że decyzji o wycięciu drzew pod przyszłą budowę nikt nie wydał”.
Tak nas przynajmniej zapewniono w Wydziale Ochrony Środowiska (…) Cieszy jednak zapał i chęć działania młodych ludzi w obronie przyrody. Oby tylko swą energię kierowali w przyszłości w sam środek tarczy. Inne szczegóły były ważne dla Solidarności Podbeskidzia: Funkcjonariusze milicji początkowo spisywali rozdających ulotki, ale po pewnym czasie wycofali się. (…) Wkrótce potem demonstrujący zostali zatrzymani przez milicję . Przy spisywaniu personaliów tłumaczyli funkcjonariuszom, że występują również w ich interesie. (…) Rano 16.03 funkcjonariusz SB zjawił się u Jacka Bożka i zapraszał go na rozmowę w siedzibie SB. Na żądanie oficjalnego wezwanie SB-ek wycofał się. SB próbowała także wezwać telefonicznie drugiego uczestnika demonstracji, Jerzego Oszeldę.
20 lat później – 16 marca 2009 roku – Klub Gaja zaprasza na uroczystość urodzinową Od drzewa do drzewa. Budowaliśmy niezależny ruch obywatelski, byliśmy liderami polskiego ruchu ekologicznego, pierwszą organizacją w Polsce, która domagała się uznania praw zwierząt. Jestem przekonany, że tę robotę zrobiliśmy dobrze. – wspomina Jacek Bożek, prezes Klubu Gaja. Wśród osób ważnych, które znalazły się wówczas pod drzewami wymienia Janusza Korbela – założyciela ówczesnej Pracowni Architektury Żywej, intelektualnego lidera zielonych w Bielsku- Białej, Janusza Okrzesika – wówczas lidera podziemnej opozycji, przyjaciół – Jerzego Oszeldę i Wojciecha Owczarza i wielu, wielu innych.
W ciągu 20 lat pracy udało się zmienić świadomość społeczną, udowodnić, że mamy wpływ na kształtowanie prawa; ustawą “O ochronie zwierząt” uwiarygodnić zasadę, że zwierzę nie jest rzeczą; Świętem Drzewa pokazać, że współpraca leśników i ekologów jest możliwa. Moim osobistym sukcesem jest stworzenie marki Klubu Gaja. Ta nazwa jest rozpoznawalna wśród organizacji pozarządowych w Polsce. Dzięki współpracy z organizacjami międzynarodowymi jesteśmy znani także na świecie. – mówi Jacek Bożek.



