Połowy dorsza i Trybunał Konstytucyjny
Gatunki ryb, które wymagają wzmożonej ochrony lub nadzoru miały być sprzedawane w centrach pierwszej sprzedaży. Nadal jednak nie wiadomo, czy przepisy te nie naruszają prawa.
W styczniu 2009 r. prezydent uznał, że ustawa o organizacji rynku rybnego wpłynie na ograniczenie działalności gospodarczej. Wniósł także wniosek do Trybunału Konstytucyjnego o dokonanie kontroli prewencyjnej zakwestionowanych przepisów.
Wczoraj odbyła się rozprawa, na której przedstawiciel prezydenta, mec. Aleksander Prosa, podkreślił, że ograniczenie wolności gospodarczej może być uznane za konstytucyjne tylko ze względu na interes publiczny.
Po stronie ustawodawcy stał pos. Eugeniusz Kłopotem, który twierdzi, że w skutek rabunkowej gospodarki zasoby ryb w Bałtyku, szczególnie dorszy, zostały bardzo ograniczone. Powiedział, że każdy ładunek ryb powyżej 300 kg musi być zarejestrowany a dotychczasowy monitoring jest niewystarczający. Natomiast Robert Hernand, zastępca prokuratora generalnego, wskazuje na fakt, że przepisy ustawy wpisują się we wspólny unijny mechanizm regulacji rynku rybnego.
Trybunał Konstytucyjny odroczył sprawę bezterminowo.
Ekologia.pl na podst. „Rzeczpospolita”
Bibliografia
- Rzeczpospolita;
Subscribe
0 komentarzy
Zobacz najnowsze artykuły
Ciekawostki przyrodnicze
Zabiegi lecznicze