Protest przeciw prywatyzacji Lasów Państwowych
Wczoraj w Sejmie odbyło się pierwsze czytanie nowelizacji ustawy o finansach publicznych, która zakłada m.in. włączenie Lasów Państwowych do sektora finansów publicznych. Dziś w tej sprawie odbędzie się demonstracja leśników.
Minister finansów chce, by LP uznać za część sektora finansów publicznych, co wiązałoby się m.in. z koniecznością oddania wszystkich wolnych środków LP na rachunek Ministerstwa Finansów w Banku Gospodarstwa Krajowego. Leśni związkowcy twierdzą, że jest to pierwszy krok do prywatyzacji. Obawy nie są bezpodstawne, zwłaszcza, że w wielu krajach Europy Zachodniej rządy ogłaszały w ostatnich tygodniach plany sprzedaży ostatnich pozostałych kawałków lasów państwowych w celu łatania dziur budżetowych.
W opinii ekspertów, włączenie LP do sektora finansów publicznych grozi w dłuższej perspektywie zachwianiem ich samodzielności finansowej. Jednocześnie zakres ustawowych obowiązków LP się nie zmieni, podobnie jak pełna odpowiedzialność i ryzyko jakie ponoszą. LP będą więc musiały zadłużać się w bankach komercyjnych, a w skrajnym wypadku prosić o dotacje z budżetu. Byłoby to absurdem, biorąc pod uwagę, że dziś nie obciążają one podatników. Niektórzy zwracają też uwagę, że – wedle przepisów – będąc jednostką sektora finansów publicznych LP zyskają możliwość udziału w projektach partnerstwa publiczno-prywatnego, co może być wstępem do transferu części usług na zewnątrz. Koniec końców, w razie zapaści finansowej LP byłyby zmuszone do pozyskania środków poprzez sprzedaż części leśnego mienia.
Ministerstwo finansów jest jednak nieugięte i argumentuje, że włączenie LP do sektora finansów publicznych obniży dług publiczny. Bynajmniej – uważają związkowcy. Według nich, ten cel nie może być zrealizowany, przynajmniej nie przy pomocy LP. Sytuacja mogłaby się poprawić poprzez zmniejszenie zadłużenia LP. Tymczasem Lasy Państwowe nie powiększają długu Skarbu Państwa. Wytworzona zaś w Lasach Państwowych wartość dodana jest uwzględniana przez GUS w rachunku Produktu Krajowego Brutto. Co to oznacza? Ano to, że po żadnej stronie relacji dług publiczny/PKB nie zajdą żadne zmiany w wyniku włączenia LP do sektora finansów publicznych. Dzisiejszy protest pod Sejmem ma na celu uświadomienie rządzącym tych oczywistości.
Lasy Państwowe to dobro ogólnonarodowe .Precz z prywatyzacją.
Precz z łapami od państwowych lasów .Naród wam te łapy w koncu odrąbie .
ludzie może czas się ruszyć i coś zrobić
wychodzimy na ulice obalamy ten cyrk
WARA OD LASÓW PAŃSTWOWYCH !!! STOP PRYWATYZACJI !!!! LASY SĄ DLA WSZYSTKICH nie DLA PRYWACIARZY !!!
Styropianowe gnoje
ten rząd wyprzedaje krok po kroku Polskę, ciekawe w jakim kraju będą żyć nasze dzieci i wnuki, czy coś polskiego zostanie w tym kraju za kilka lat??? proponuję głosowanie na tym forum: kto jest za,a kto przeciw
Zgadzam się w zupełności. Tonący brzytwy się chwyta, tylko niech to uczynią sobie, a nie Narodowi. Ciekawe, z kim nie rozmawiam, to ma takie samo zdanie, a poparcie dla PO jak na ironię mimo wszystko jest wysokie. Polacy muszą bronić się sami, skoro mamy taki rząd, któremu na nas nie zależy.
najlepsze jest to, że ludzie dalej głosują na jedynie słuszną partię.Podwyższyli podatki,sprzedają wszystko ale ludzie zadowoleni.masakra
Zgadzam się, że forma „wsparcia” budżetu, jaką zaproponował leśnikom minister Rostowski jest, delikatnie mówiąc, przykra. Czy to przymiarka do prywatyzacji? Tego nikt nie może być pewnym.
Pewni natomiast muszą być leśnicy jednego – czas zmian w Lasach nastał. Zmian w finansowaniu, zmian w mentalności.
Do boju więc!
Zgadzam się, że forma „wsparcia” budżetu, jaką zaproponował leśnikom minister Rostowski jest, delikatnie mówiąc, przykra. Czy to przymiarka do prywatyzacji? Tego nikt nie może być pewnym.
Pewni natomiast muszą być leśnicy jednego – czas zmian w Lasach nastał. Zmian w finansowaniu, zmian w mentalności.
Do boju więc!
Jakich zmian w mentalności? Lasy Państwowe to najlepiej – póki co – zarządzana firma w Polsce. Przynoszą duże zyski, służby leśne dają sobie radę z zagrożeniami ekologicznymi, prowadzone sa badania naukowe, zalesianie itp. Oczywiście – można to wszystko najpier popsuć, żeby wykazać, iż lasy sobie nie radzą i później sprzedać. Co to jednak da? Co da sprzedaż lasów państwowych poza jednorazowym lub rozciągniętym w czasie – wpływem do budżetu? Czyją własnością są lasy? Może jednak to własność narodu i obecne pokolenie nie może ich sprzedać? W zasadzie można sprzedać wszystko – nawet powietrze i krajobraz. Pozostanie wtedy kwestia – co dalej? Prywatyzacja to nie jest jakas strategiczna idea – to powinien byc środek wiodący do jakiegoś celu. Nie widzę celu prywatyzacji lasów.
Jestem siostrą leśniczego znam las dużo w nim przebywałam, nie tylko odwiedzając brata ale i z wielkiej miłości do przyrody.
Tak się złóżyło że przez okres 20 lat przebywałam w USA gdzie wszystko jest prywatne .Dlatego apeluje do ludzi aby obudzili się i przejżeli na oczy ,co będzie z przyrodą ze zwierzętami ,z drzewami co nam zapewni tlen w powietrzu bez ich obecności. Prywatny właściciel ogrodzi psami wyszczuje i zrobi na tym terenie to co będzie chciał.Nie licząc się z nikim i z niczym.Ja już omijam zasięg bogactw mineralnch ziemi.Apeluje do wszystkich obudzmy się puki czas. MIłośnik lasu.