Przez kryzys finansowy coraz więcej ludzi porzuca zwierzęta. A schroniska są przepełnione

Kryzys związany z kosztami życia powoduje wzrost liczby zwierząt domowych porzucanych lub oddawanych do adopcji. Może to spowodować, że możliwości schronisk zostaną rozciągnięte do granic wytrzymałości.

Organizacje charytatywne, które działają w Anglii i Walii, obawiają się, że w nadchodzących miesiącach schroniska osiągną punkt krytyczny, ponieważ napięte budżety gospodarstw domowych sprawiają, że posiadanie zwierząt domowych staje się luksusem.

Zarówno RSPCA, jak i National Animal Welfare Trust poinformowały, że od końca zeszłego roku zaobserwowali wzrost liczby osób porzucających swoje zwierzęta domowe, przy rosnących rachunkach za energię i inflacji, która osiągnęła najwyższy poziom od 30 lat.

Jo Evans, która zarządza schroniskiem dla RSPCA w pobliżu Exeter, powiedziała BBC, że ludzie mają problemy z opłaceniem rachunków za weterynarza. Trwa to już od jakiegoś czasu.

Zaczynamy widzieć, jak ludzie mówią, że po prostu nie mogą sobie pozwolić na posiadanie zwierzęcia, więc muszą je oddać do schroniska” – powiedziała Evans i dodała, że ludzie powinni poświęcić czas na zrozumienie kosztów, zanim przyjmą nowego zwierzaka.

Około 2,7 miliona zwierząt rocznie trafia do schronisk w Wielkiej Brytanii. Większość z nich to psy lub koty, ale też i inne zwierzęta, takie jak ryby i małe ssaki. Schroniska są często napięte finansowo. Wraz z kryzysem kosztów życia sytuacja również się pogarsza.

Pandemiczny boom na zwierzaki W 2020 roku, sprawił, że miliony gospodarstw domowych w Wielkiej Brytanii adoptowały lub kupiły nowego zwierzaka. Dla niektórych było to spowodowane tym, że ich nowa zdalna praca ułatwiła im posiadanie zwierzęcego towarzysza. Ale od 2021 roku ponad trzy miliony gospodarstw domowych zrezygnowało ze zwierząt. „Rozumiemy, że okoliczności mogą się zmienić, a czasami zmusza to rodziny do podjęcia bolesnej decyzji o oddaniu zwierząt” – powiedziała na początku tego roku dr Samantha Graines, ekspert ds. opieki społecznej w RSPCA.