Odstrzał łosi. Moratorium na odstrzał łosi
Ekologia.pl Wiadomości Świat Ręce precz od łosi. Dlaczego MŚ planuje odstrzał łosi?

Ręce precz od łosi. Dlaczego MŚ planuje odstrzał łosi?

fot. Michał Przystaś
fot. Michał Przystaś

Ministerstwo Środowiska chce wznowić polowania na łosie w Polsce. W opinii Polskiej Akademii Nauk taka decyzja nie znajduje uzasadnienia merytorycznego, a zastosowanie takiej metody „regulacji” gatunku może doprowadzić do wyginięcia pogłowia tych zwierząt.

Obowiązujący od 13 lat zakaz odstrzału łosi pozwolił uratować populację, całkowicie przetrzebioną na skutek polowań w latach 80’ i 90’ XX wieku. Szokujące jest to, że projekt rozporządzenia przewiduje odstrzał łosi na zasadach sprzed wprowadzenia moratorium – mówi Anna Plaszczyk autorka wydarzenia Łapy precz od łosi

Ministerstwo Środowiska szacuje, że populacja łosia w Polsce liczy około 13 700 sztuk. Tymczasem naukowcy podkreślają zawodność metod liczenia łosi. Wykazywany oficjalnie przyrost populacji często przekracza bowiem biologiczne możliwościami rozrodcze tego gatunku. Ich zdaniem Ministerstwo pomija to w uzasadnieniu projektu.

Naukowcy z Uniwersytetu w Białymstoku, w trakcie prowadzonych badań udowodnili unikalność genetyczną łosi z Doliny Biebrzy. Ich badania telemetryczne wykazały, że w warunkach zimowych nawet wszystkie te łosie mogą opuszczać teren Biebrzańskiego Parku Narodowego. A poza jego granicami mogą się stać ofiarami odstrzału. Stwarza to realne zagrożenie zniknięcia tej unikalnej genetycznie populacji.

Naukowcy również podważają argument, jakoby łosie stwarzały zagrożenie na drogach. Powołują się przykład RDLP Białystok, gdzie dzięki akcji odkrzaczania poboczy, ilość wypadków z udziałem łosi zmalała o połowę, a w niektórych miejscach zmalała nawet 20-krotnie. Nie liczebność zwierząt, a odpowiednie zagospodarowanie poboczy jest jedynym humanitarnym sposobem na redukcję ilości wypadków z udziałem łosi. – przekonują przyrodnicy.

A co ze szkodami powodowanymi przez łosie w lasach i uprawach? Naukowcy przekonują, że mają one charakter lokalny. Ministerstwo Środowiska w uzasadnieniu projektu rozporządzenia powołuje się również odszkodowania w wysokości około 1,4 mln zł. Tymczasem wpływy z „turystyki łosiowej” w samej tylko Dolinie Biebrzy to kwota ok. 14 mln zł rocznie (Ramotowska 2013; „Wartość łosia w przemyśle turystycznym”).

„W ocenie skutków realizacji planowanego rozporządzenia podkreśla się natomiast zysk w postaci usług dla myśliwych z kraju i zagranicy, oferowanych przez prywatne podmioty organizujące polowania a Polsce. Skandaliczne jest to, że ochronę cennego gatunku zwierząt stawia się w Ministerstwie Środowiska niżej, niż partykularny interes myśliwych i firm, świadczących usługi w tej wątpliwej moralnie branży (6-dniowe zorganizowane polowanie to koszt ok. 4400zł/os).” − czytamy w komunikacie prasowym przesłanym przez inicjatywę „Nie zabijajcie nam łosi”.

Sprawa budzi wielkie zainteresowanie społeczne. W ciągu dwóch dni do wydarzenia FB Łapy precz od łosi dołączyło ponad 4000 osób: https://www.facebook.com/events/684577811596407/?ref_notif_type=like&source=1

4.7/5 - (13 votes)
Post Banner Post Banner
Subscribe
Powiadom o
10 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments

Temat polowania na losie i polowan w ogóle bedzie na pewno jeszcze nie raz walkowany. Ja chcialbym zauwazyc, ze mimo ze nie uwazam
zabicia zwierzecia za ‘dobre’, to jednak, przynajmniej póki co, jest to niezbedne, bowiem czlowiek tak juz przeksztalcil srodowisko,
ze musi ‘regulowac’ liczebnosc pewnych gatunków- wystarczy spojrzec na tempo w jakim rozmnazaja sie dziki, jakie szkody powoduja i
jak wielkie bylyby te szkody, gdyby nie odstrzal mysliwski. Wiem, ze dla wiekszosci z was jest to cos zupelnie odleglego i
niezrozumialego, ale inaczej spojrzycie na to gdy dzik zbuchtuje wam trawnik przed blokiem lub boisko, zas wsciekly lis lub jenot
(gatunek obcy, inwazyjny) pogryzie wam psa lub “wymorduje” biedne ptaszki z gniazdka obok.. A rolnik traci o wiele, wiele wiecej –
jego dorobek z którego siebie i swoja rodzine utrzymuje. Taka sama sytuacja jest w lesie – zwierzyna plowa niszczy zasadzenia,
nie pozwalajac na wzrost lasu. Ida na to wielkie pieniadze-grodzenie, ochrona chemiczna, ale prawda jest taka, ze trzeba utrzymywac
stany zwierzyny plowej na odpowiednim poziomie, czyli póki co strzelac, bo nie ma jeszcze dostatecznych metod chemicznych, np.
srodków regulujacych rozród wsród zwierzat. A mysliwy robi to zgodnie z uksztaltowanymi przez wieki prawami i zwyczajami, humanitarnie,
z odpowiednia wiedza, przeszkoleniem, z szacunkiem dla zwierzyny, ba- chroniac ja , dbajac o nia, dokarmiajac. Byc moze kiedys nauka
pójdzie tak daleko, ze polowania beda odbywac sie tylko z nabojem usypiajacym. Jesli organizacje chca zakazu strzelania do danego zwierza ,
to niech uczestnicza bezposrednio w wyplacaniu odszkodowan za szkody przez niego wyrzadzone( a przeciez kazdy z nas placi za szkody
spowodowane przez losie, bo placone jest to z publicznych pieniedzy – z Twoich podatków) Druga strona medalu to taka, ze nalezymy do zwierzat
miesozernych(co zjadlas/zjadles dzis na obiad?) i nie ma co udawac, ze mieso powstaje na pólce w supermarkecie. Wiekszosc dzisiejszego
spoleczenstwa i to ta najglosniejsza medialnie, mieszka w miescie , w oderwaniu od przyrody, jej praw i rzeczywistosci –
zeby zjesc trzeba zabic.

Gospodarka łowiecka nie jest gospodarką rabunkową. Są to przemyślane działania, nikomu tu nie zależy na tym żeby łosie wyginęły, a wręcz przeciwnie. Im będzie ich więcej tym więcej pieniędzy będzie szło do skarbu. Ale by zacząć zarabiać, trzeba zacząć polować. Łosi jest faktycznie coraz więcej, nie jest to może jakaś ogromna liczba, ale wystarczająca by zacząć powoli polowania. Sam jako leśnik już jakiś czas temu podejmowałem ten temat ze znajomymi myśliwymi.

Polowania kosztują, myśliwi przeznaczają swoje prywatne środki i prywatny czas na polowania, coraz mniej jest chętnych na sponsorowanie regulacji zwierzyny w łowiskach w tym wspomnianego wyżej lisa, kto zdecyduje się ponieść ten koszt ? To nie jest wolontariat, ochrona przyrody kosztuje. Najwyższy czas czas zrozumień że aby mieć coraz piękniejszą i bogatą przyrodniczo Polskę , trzeba za to zapłacić. Rolnicy choć tyle lat sponsorują ochronę przyrody karmiąc zwierzynę swoimi uprawami też nie będą wiecznie tego robić. Gdzie jest w tym wszystkim zdrowy rozsądek ? A może jest tak że to się nam należy i nie powinno nas interesować jak to wszystko funkcjonuje ?

Bandyci zabijają niewinne zwierzęta i nazywają to sportem. Nie polują na lisy tylko dlatego że niema kto kupować skór. Niech cię sami wystrzelają.

człowieku a raczej nie człowieku idź się leczyć albo do szkoły na od durnienie.

Czy życie losia jest wazniejsze niż człowieka? nie sądzę! Stoimy wyżej w łancuchu pokarmowym niż zwierzęta, więc na pierwwszym miejscu powinna stać troska o życie ludzkie!

tylko jedno słowo TĘPAK

CHYBA CIE POJEBAŁO,… PEWNIE ZE ZWIERZETA SA WAZNIEJSZE,PO CHOLERE ZAPIERDALAJA DROGAMI KIEROWCY I NIE PATRZA PO KIM JEZDZA… SUPER WYCHOWANIE Z DOMU, WYCHODOWAC UBIC I ZEZREC…DNO!!!!I CI CO CIE WYDALILI

Łoś cie zaatakował?

Bredzisz. Oczywiście, ze zycie łosia jest więcej warte bo jest ich mniej. Poza tym nie słyszałem nigdy o przypadku żeby łoś pozbawił człowieka życia, a mieszkam na wsi gdzie łosia można spotkać przechadzając się po pobliskich lasach. A to, że kierowcy nie potrafią dostosować prędkości do warunków otoczenia to już ich problem i ich błąd.

Nie odchodź jeszcze!

Na ekologia.pl znajdziesz wiele ciekawych artykułów i porad, które pomogą Ci żyć w zgodzie z naturą. Zostań z nami jeszcze chwilę!