Są zarzuty w głośnej sprawie znęcania się nad zwierzętami w cyrku
Prokuratura Rejonowa w Jastrzębiu Zdroju postawiła 12 zarzutów Katerynie S. i Sebastianowi S., którym w 2016 roku Fundacja Viva interwencyjne odebrała niedźwiedzia Baloo, 3 żółwie i krokodyla. Akt oskarżenia w tej sprawie trafił już do sądu.
W lipcu 2016 roku Fundacja Viva ze swoim pełnomocnikiem, mecenas Katarzyną Topczewską, przy wsparciu policjantów z Wydziału do walki z przestępczością gospodarczą Komendy Wojewódzkiej Policji w Katowicach przeprowadziła pierwszą w kraju interwencję na terenie jednego z cyrków przetrzymujących zwierzęta. Po zasięgnięciu opinii ekspertów wezwanych na miejsce stacjonowania cyrku podjęto decyzję o interwencyjnym odbiorze zwierząt będących w najgorszym stanie. Teraz sprawa trafiła do sądu.
– Prokurator Rejonowy w Jastrzębiu Zdroju skierował do sądu akt oskarżenia przeciwko Katerynie S. i Sebastanowi S., oskarżonym o znęcanie się nad zwierzętami: dwoma żółwiami jaszczurowatymi, żółwiem pustynnym, krokodylem nilowym i niedźwiedziem brunatnym, to jest o popełnienie przestępstw z art. 35 ust. 1 ustawy o ochronie zwierząt oraz o naruszenie przepisów Unii Europejskiej, dotyczących ochrony gatunków dziko żyjących zwierząt i rośliny w zakresie regulacji obrotu nimi, tj. o popełnienie przestępstw z art. 128 pkt 2 lit. d
ustawy o ochronie przyrody – mówi prokurator Karina Spruś z Prokuratury Okręgowej w Gliwicach – Katerynie S. i Sebastianowi S. postawiono łącznie 12 zarzutów. Nie przyznali się oni do winy wskazując, że warunki przetrzymywania zwierząt były kontrolowane przez służby weterynaryjne – dodaje.
– To po raz kolejny pokazuje fikcyjność kontroli Powiatowych Lekarzy Weterynarii nad firmami, które zarabiają na zwierzętach – kontruje opinię właścicieli cyrku Anna Plaszczyk z Fundacji Viva – Ustawa zakazuje wykorzystywania w przedstawieniach cyrkowych zwierząt chorych, ale żaden z lekarzy urzędowych przez dwa lata nie dostrzegł, że Baloo jest kaleką. Niedźwiedź nie ma górnych kłów, pazurów, a w momencie interwencji miał zaawansowany zanik mięśni, spowodowany brakiem ruchu. Jak to możliwe, że żaden lekarz weterynarii kontrolujący co miesiąc cyrk tego nie dostrzegł? Na szczęście prowadziliśmy wtedy śledztwo dotyczące zwierząt w cyrkach i pomoc dla Baloo, żółwi i krokodyla nadeszła na czas – dodaje aktywistka.
Odebrane przez Fundację Viva zwierzęta zamieszkały w Ogrodzie Zoologicznym w Poznaniu. Tam wciąż dochodzą do siebie.