Szkodniki wystarczy przestraszyć, by się gorzej rozmnażały
Gąsienice bielinka kapustnika, często zmuszone do obrony przed drapieżnymi ptakami, rosną wolniej, a później składają mniej jaj – informują naukowcy na łamach „Journal of Animal Ecology”.
Gąsienice bielinka kapustnika (Pieris brassicae) są szkodnikami upraw – masowo podjadają liście kapusty i innych roślin. Ludzie systematycznie podejmują z nimi walkę, sięgając po rozmaite chemiczne środki. Nowe badanie dowodzi, że naturalne drapieżniki, jak choćby ptaki żyjące na terenie gospodarstw, wcale nie muszą zjadać wielkiej liczby owadów, aby wyraźnie zmniejszyć ich populację.
Naukowcy zwrócili uwagę, że 40 proc. badanych gąsienic, które – mimo że przeżyły ataki drapieżników – nie dożyło momentu przemiany w motyla. Jednocześnie okazało się, że choć przeciętna, duża gąsienica składa (jako dorosły owad) 60 jajeczek, to owady, które były zmuszone bronić się przed atakami drapieżników, składały tylko połowę tej ilości.
Metoda odstraszania drapieżników przez gąsienice bielinka jest prosta i skuteczna – owady te zwracają na pół strawiony pokarm, liście kapusty, dzięki czemu zyskują nieprzyjemną woń. Odbywa się ona jednak sporym kosztem, może bowiem prowadzić do utraty składników odżywczych podczas częstego zwracania – spekulują naukowcy.
Naukowcy podejrzewają, że podobne zjawisko jest wśród owadów roślinożernych nierzadkie. A zatem drapieżniki mają na populację szkodników wpływ większy, niż dotąd sądzono.
„Teraz widać, jak ważne jest zachowanie różnorodności gatunków drapieżnych, między innymi dzikich ptaków. Dotyczy to zwłaszcza okolic, w których plonom zagraża wiele szkodników” – zauważa dr Mike Speed z University of Liverpool’s Institute of Integrative Biology.