Na karę, odpowiednio, siedmiu i czterech miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu na dwa lata oraz zakaz posiadania zwierząt skazał Sąd Rejonowy dla Warszawy właścicieli trzech psów, którzy w grudniu ubiegłego roku wyjechali na święta, pozostawiając zwierzęta bez opieki. Sprawa wyszła na jaw dzięki sąsiadom i interwencji Fundacji Viva!, która w asyście policji zabezpieczyła zwierzęta.
Fot. oaravoicu/envato
Do zdarzenia doszło pod koniec grudnia 2023 roku na warszawskiej Ochocie. Zaniepokojeni sąsiedzi zaalarmowali Fundację Viva!, gdy przez tydzień słyszeli szczekanie z mieszkania sąsiadów, których od dawna nie widzieli. Na miejscu okazało się, że w mieszkaniu znajdują się trzy psy – jeden przywiązany smyczą do nogi stołu, a dwa zamknięte w łazience. Żadne ze zwierząt nie miało dostępu do jedzenia ani wody. W pomieszczeniach unosił się silny odór odchodów. Psy były też w złym stanie zdrowotnym, co wskazywało na długotrwałe zaniedbanie.
Sąsiedzi byli zaskoczeni, bo na spacerach widywali wcześniej tylko jednego psa. Po interwencji Fundacja Viva! złożyła zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa, a psy zostały przekazane do domów tymczasowych.
Podczas procesu właściciele psów próbowali usprawiedliwiać swoje zachowanie. Jednym z najbardziej absurdalnych tłumaczeń było stwierdzenie, że psy same zamknęły się w łazience. Sąd nie dał wiary ich wyjaśnieniom.
W poniedziałek zapadł wyrok – Joanna N. i Mariusz T. zostali skazani na kary siedmiu i czterech miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu na dwa lata. Nałożono na nich również trzyletni zakaz posiadania zwierząt oraz obowiązek zapłaty 7 000 zł na rzecz Fundacji Viva!.
– Choć kary mogłyby być surowsze, w kontekście dotychczasowego orzecznictwa wyrok można uznać za postęp. Mamy nadzieję, że wpłynie on na oskarżonych i powstrzyma ich od dalszego krzywdzenia zwierząt – skomentował Paweł Artyfikiewicz z Fundacji Viva!.
Wyrok jest nieprawomocny.
Naprawdę trzeba nie mieć mózgu, żeby tak zostawić psa.