Żujesz gumę? Właśnie przyczyniasz się do zanieczyszczenia plastikiem!
Każdego roku tysiące ton plastikowych zanieczyszczeń przedostaje się do środowiska z niespodziewanego źródła – naszych ust. Okazuje się, że większość popularnych gum do żucia zawiera syntetyczne substancje pochodzące z ropy naftowej, podobne do tych, które znajdziemy w oponach samochodowych czy plastikowych torbach.
Większość producentów gumy do żucia nie podaje precyzyjnych informacji o składzie swoich produktów, zasłaniając się ogólnikowym określeniem „baza gumowa”. Jednak analiza chemiczna ujawnia, że zawierają one m.in. styren-butadien (używany do produkcji opon), polietylen (znany z plastikowych butelek i toreb) oraz polioctan winylu (stosowany w klejach do drewna). To oznacza, że każdy kawałek gumy do żucia to w rzeczywistości jednorazowy produkt plastikowy, który nigdy się nie rozkłada.
Branża gum do żucia to potężny rynek wart miliardy dolarów. Szacuje się, że rocznie produkuje się 1,74 biliona sztuk gumy, co daje imponującą wagę 2,4 miliona ton. Około 30% tej masy stanowi syntetyczna baza gumowa, czyli ponad 730 000 ton plastiku, który w znacznej części trafia do środowiska.
Problemem nie jest tylko sam fakt żucia plastiku, ale też jego utylizacja. Wyrzucona guma do żucia nie ulega biodegradacji – twardnieje, pęka i stopniowo rozpada się na mikroplastiki, co może trwać dziesiątki lat. Jej usuwanie z przestrzeni publicznej jest kosztowne: tylko w Wielkiej Brytanii rocznie wydaje się na to około 7 milionów funtów.
Podjęto kilka inicjatyw mających na celu zmniejszenie skali problemu. W niektórych miastach pojawiły się specjalne pojemniki na zużytą gumę, a małe firmy zaczęły oferować alternatywy oparte na naturalnych składnikach, takich jak chicle – tradycyjna, roślinna baza gumy do żucia. Jednak większość dużych producentów nie wykazuje chęci zmiany swoich receptur.
Organizacje ekologiczne apelują o surowsze regulacje prawne. Podatek od gumy syntetycznej mógłby pomóc w finansowaniu działań czyszczących, a wymóg transparentnych etykiet na opakowaniach pozwoliłby konsumentom podejmować bardziej świadome decyzje. Kluczowe jest także uznanie gumy do żucia za plastikowy odpad i objęcie jej zasadami redukcji, ponownego wykorzystania oraz recyklingu.
- David Jones, Sessional Teaching Fellow, School of the Environment and Life Sciences, University of Portsmouth; https://www.sciencealert.com/common-habit-could-be-a-source-of-plastic-pollution-we-never-considered;





