Rozpoczyna się sezon na nowalijki. Czy są one zdrowe?
Po długiej i mroźniej zimie jesteśmy spragnieni świeżych warzyw. Na sklepowych półkach i ulicznych straganach pojawiają się nowalijki. Bez większego zastanowienia chętnie po nie sięgamy. Ale czy są one na pewno bezpieczne dla naszego zdrowia?
Nowalijki, które pojawiają się wczesna wiosną zazwyczaj pochodzą z krajowych szklarni. Aby wyglądały na bardziej „apetyczne” są sztucznie doświetlane i dogrzewane, a do ich uprawy używa się środków ochronnych i przyśpieszających dojrzewanie. Zazwyczaj uprawiane są na mieszaninie torfu, ziemi liściowej, nawozów i mikroelementów. Zdarza się, że są produkowane hydroponicznie, czyli na specjalnym roztworze wodnym.
Niestety używanie dużych ilości nawozów powoduje, że nowalijki zawierają spore ilości azotanów. Rośliny pobierają tyle związków, ile im się dostarcza. Mimo że Unia Europejska wprowadziła przepisy regulujące sposoby nawożenia to nasi krajowi hodowcy często ich nie przestrzegają. Nadmiar azotanów może być przyczyną zatrucia. Warto pamiętać, że nowalijki są to warzywa, które po raz pierwszy pojawiają się w roku.
Nie oznacza to jednak, że powinniśmy całkowicie zrezygnować z zakupu nowalijek. Wystarczy pamiętać o zdrowym rozsądku. Pierwsze warzywa powinny stanowić tylko dodatek do codziennej diety – powinniśmy je spożywać z umiarem. Przed spożyciem każde warzywo należy dokładnie umyć, co pozwoli na usunięcie zabrudzeń i szkodliwym substancji, które mogą się na nim znajdować.