GAZ ŁUPKOWY W POLSCE. GAZ Z ŁUPKÓW W POLSCE
Ekologia.pl Środowisko Alternatywne źródła energii: biomasa, wiatraki, energia geotermalna, kolektory słoneczne Gaz łupkowy w Polsce – zagrożenia i perspektywy wydobycia gazu niekonwencjonalnego

Gaz łupkowy w Polsce – zagrożenia i perspektywy wydobycia gazu niekonwencjonalnego

Łupek
Łupek

– Wielka gazowa gorączka dotarła do Polski – ogłosił Henryk Jezierski, podsekretarz stanu w Ministerstwie Środowiska oraz Główny geolog Kraju. Gaz łupkowy w Polsce rzeczywiście jest teraz na ustach wszystkich. Wokół technologii jego wydobycia narosło jednak wiele mitów i niedomówień. Wśród nich pojawia się zarzut, że jest ono szkodliwe dla środowiska. Całkowicie zaprzeczają temu geolodzy.  Jaka jest więc prawda o gazie łupkowym?

Czy mamy złoża? Szanse wydobycia gazu łupkowego

Najpierw należałoby zacząć od pytania czy rzeczywiście występuje u nas gaz łupkowy, a jeżeli tak to ile go posiadamy. W tym roku rozpoczęły się pierwsze odwierty, które mają to zbadać. Dokładne dane będziemy znali w ciągu najbliższych 2-3 lat. Jednak już teraz wiemy, że na terenie naszego kraju znajdują się łupki, w których może występować gaz niekonwencjonalny. O tym czy są to duże złoża odpowiedź nam może dać skala w jakiej występuje poszukiwanie gazu – Zasada jest taka: małe firmy szukają małych złóż, średnie firmy szukają dużych złóż, gigantyczne firmy szukają gigantycznych złóż – tak wielkie zaangażowanie koncernów wydobywczych bardzo obrazowo tłumaczy Paweł Poprawa z Państwowego Instytutu Geologicznego. 

Strefy występowania łupków w Polsce

Zatem skoro są to potencjalnie bardzo duże złoża, jakiej ilości gazu możemy się spodziewać? Jak mówi Paweł Poprawa, powołując się na dane szacunkowe firm Advanced Rest. Int. oraz Wood Mackenzie, zasoby gazu łupkowego starczyłyby nam na 100-200 lat. Dane te odnoszą się jednak do obecnego, niskiego zużycia gazu w Polsce. Warto dodać, że są to tak zwane złoża wydobywalne, czyli takie, które w tym momencie są dostępne do wydobycia. Na ogół liczą one około 20% całkowitych zasobów. Tak więc realna ilość tych złóż może być nawet pięciokrotnie większa.

Jednak najbardziej problematyczną kwestią może się okazać nie to, czy ten gaz łupkowy u nas występuje, ale czy można go ekonomicznie wydobywać. Nasz kraj wyróżnia dość wysoki koszt wierceń. Na tle innych państw wypadamy pod tym względem negatywnie. Przykładowo, w USA odwierty są nawet cztery razy tańsze. Doświadczenie amerykańskie pokazuje, że wydobywanie gazu łupkowego na szerszą skalę może spowodować spadek cen gazu, więc jego wydobycie także stanie się tanie. Zdaniem Poprawy najdroższe jest stworzenie infrastruktury potrzebnej do odwiertów, natomiast samo wydobycie nie należy do wyjątkowo drogich. 

Szczelinowanie, czyli wodny problem

Paweł Poprawa przyznaje, że pewną barierę przy wydobyciu gazu mogą stanowić zagadnienia środowiskowe. Chodzi tutaj o dostępność wody do szczelinowania, zaśmiecanie krajobrazu wieżami wiertniczymi, utylizację słonej wody oraz ochronę obszarów Natura 2000. Jednak problemy te występują również przy wydobyciu konwencjonalnych złóż, i to na o wiele większą skalę.

W przypadku gazu łupkowego najbardziej paląca jest kwestia użycia wody w procesie szczelinowania co, podkreśla Poprawa jednak nie jest niczym wyjątkowym.
– Wydobycie gazu łupkowego niczym się nie różni od konwencjonalnego wydobycia gazu, który był w Polsce prowadzony i znany już od dawna. Różni się jednak specyficznymi zabiegami podczas szczelinowania i wiercenia –  dodaje Poprawa.

Na każdy zabieg szczelinowania zużywanych jest około tysiąc m3 wody. W większości przypadków jednak nie wykorzystuje się do tego wód powierzchniowych ani pitnych. Ale nawet jeśli tak się zdarzy, to nie wpływa to na zaburzenie ich zasobów. Największy problem sprawia to, co z taką wodą później zrobić.

– Ta woda nie jest już czystą wodą. – informuje Poprawa – Zawiera niewielką ilość dodatków, które przede wszystkim zmniejszają jej lepkość. Nie jest więc już czymś, co można zrzucić do rzeki. – zaznacza. Dodatki chemiczne stanowią 0,5% mieszanki, dlatego zanieczyszczenie tej wody jest właśnie natury chemicznej. Ponadto rozpuszczone skały powodują, że woda staje się słona.

Amerykanie z problemem wykorzystania wody radzą sobie dwojako. Po pierwsze – opracowują metody szczelinowania bez użycia wody. Po drugie – część zużytej wody kierują do ponownego wykorzystania. Jednak tutaj po pewnym czasie taka woda jest już tak słona, że staje się kompletnie bezużyteczna, a więc i tak trzeba ją w końcu kiedyś zutylizować.

Ekologiczny gaz łupkowy?

Wśród różnych opinii na temat wydobycia gazu łupkowego pojawiła się także taka, że zagraża on ludziom, m. in. przedostając się do wody pitnej. W internecie krążą na przykład amatorskie filmy, na których zapala się strumień wody z kranu. Jednak Poprawa odpiera te zarzuty twierdząc, że działo się to na obszarze, na którym nie prowadzona jest żadna działalność górnicza. – Na pewno nie jest to związane z ciśnieniem słupa wody. Przy produkcji gazu nie ma takiej możliwości – podkreśla.

Metan znajduje się w wodach podziemnych i to wcale nie jest nowe. – informuje Mirosław Rutkowski, rzecznik prasowy Państwowego Instytutu Geologicznego – Wody podziemne zawierające metan są po prostu odgazowywane przed przekazaniem do ujęć wodociągowych. I to, że w warstwach wodonośnych jest metan nie jest niczym niepokojącym. – dodaje. Zaznacza też, że sensacje związane z obecnością metanu w wodach podziemnych nie mają żadnych podstaw, ponieważ nie jest traktowany on jako domieszka szkodliwa.

Woda zatłaczana do otworu wiertniczego nie jest w stanie wydostać się z niego w sposób niekontrolowany. Jej przepływ, w odróżnieniu od złóż konwencjonalnych, nie jest samoczynny, ale wymuszony przez urządzenia wiertnicze. Dlatego sama nie jest w stanie przeniknąć do wód gruntowych.

Podczas wydobycia gazu łupkowego nie stosuje się także szkodliwego kwasowania, tak jak dzieje się to w przypadku ropy naftowej. – Kiedy ten kwas wydostaje się na powierzchnię, to po prostu jest to niebezpieczna substancja. Natomiast technologie wydobycia gazu łupkowego nie są przesadnie niebezpieczne – zaznacza Poprawa.

Co o gazie łupkowym sądzą organizacje ekologiczne? Według Katarzyny Guzek, rzeczniczki prasowej Greenpeace Polska, na razie są na etapie analizowania dokumentów i dostępnych materiałów dotyczących wykorzystania technologii wydobycia gazu łupkowego. Także Anna Drążkiewicz, rzeczniczka prasowa WWF Polska zaznacza, że opinia zostanie wydana dopiero wtedy, kiedy WWF uzyska wystarczające dane o wpływie odwiertów na przyrodę w Polsce.

Tak więc czy istnieje realne zagrożenie dla środowiska? Główny problem środowiskowy to obecność w krajobrazie wież wiertniczych – podkreśla Paweł Poprawa. Chociaż sama wieża stoi około półtora miesiąca, a potem przenoszona jest w kolejne miejsce, jest raczej niemile widziana przez okolicznych mieszkańców.

Ekologia.pl
5/5 - (5 votes)
Post Banner Post Banner
Subscribe
Powiadom o
12 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments

https://www.youtube.com/watch?v=lpzjmEZK31w

mieszkam niedaleko od wieży wiertniczej którą postawili niedawno i juz zaczynają sie klamstwa i oszukiwanie ludzi mydlenie darmową kiełbasą a gmina wydała wszelkie zgody na prace bez pytania sąsiednich gospodarstw

no to już za niedługo zaczniecie odczuwać skutki szukania tam gazu, polecam film GASLAND, zobaczycie co pompuje się wraz z wodą do ziemi, masy chemikali które tam zostają i powodują skażenie całego obszaru!!

dzisiaj na TVP HD obejrzałem reportaz pt”kraj gazem płynacy” wydobyciu gazu łupkowego w USA i sie przeraziłem. srodowisko zniszczone od chemii jaka jest uzywana w płynach uszczelniajacych odwierty, zatrute rzeki, sniete ryby i martwe zwierzeta, ludzie walczacy z nowotworami. nie wiem czy robia nam wode z mozgu, ale jesli chociaz w polowie tak to działa to oby ta technologia nie dotarła do Polski:/

To jest tak potężne lobby wielkich koncernów w kongresie, że w USA zatruli już większość kraju, a sam Prezydent Obama niewiele ma do powiedzenia.

mnie też

Proponuję oglądnąc film GASLAND, cała prawda o gazie łupkowym.

Pseudo-naukowcy na usługach koncernów robią wodę z móżgów społeczeństwu (słowem nie wspominając o bezpowrotnym zniszczeniu warstw podskórnych wody pitnej przez dodatki chemiczne wtryskiwanej pod wysokim ciśnieniem wody, w celu eksploatacji gazu).
Ten problem doskonale znają już Amerykanie; tak samo dali nam w prezencie przemysłowy tucz trzody chlewnej, z silosami cuchnącej gnojowicy…
Podobnie, jak w przypadku „ekologicznie czystej” energii nuklearnej – do czasu awarii, z którą później nie można sobie poradzić.

Dlaczego przytaczane są szacunki określone przez zagraniczne firmy a nie uwzględnia się udokumentowanych badań polskich geologów(prof. J. Sokołowski, prof Zimny, prof. Kozłowski). Odnośnie wież wiertniczych to są mobilne zestawy wiertnicze na pojazdach kołowych, a przecież wiercenie do złoża prowadzi się metodą wierceń kierunkowych czyli giętkim przewodem wiertniczym zwijanym na dużym bębnie, warto zaglądnąć na „Aspekty wierceń kierunkowych”. Dziwi mnie też twierdzenie że polskie firmy są drogie w prowadzeniu odwiertów, to dlaczego polskie firmy wiercą otwory geotermalne w Niemczech? Oburza mnie to że mając większość złóż dobrze udokumentowanych wprowadza się obce firmy. Stać nas na energetykę jądrową a nie stać na zrobienie odwiertów, a te odwierty można wykorzystać po wyczerpaniu złóż jako odwierty geotermalne z głębokości 3 km mamy wodę o temp.100 st.C. Na szafot z takimi rządowymi strategami od energetyki.

Gaz łupkowy to wielka szansa dla Polski i jej energetyki a w konsekwencji dla gospodarki. Złoża gazu łupkowego sa dośc dobrze poznane juz od czasów poprzedniego systemu (sprzed ’89r). Łajdackim procederem rządów platfusiaków oddawania Polski i jej bogactw jest udzielanie koncesji na rozpoznawanie złóż obcym koncernom które zgodnie z prawem będą w pierwszej kolejności je eksploatować co spowoduje że własny gaz będziemy kupować u obcych.
Leszek Wojtasiewicz, biolog ,przyrodnik

Poczekamy, zobaczymy. Tylko szkoda, że aż tak długo…..Może na 5-10 lat okazać się, że gaz łupkowy to tylko nadmuchana bańka, w której nic nie ma. Ja się nie napalam, bo póki co można mieć tylko nadzieję, a wiadomo nadzieja matką głupich…

Ja uważam że to wielka szanasa dla Polski i dziwię się że w naszych mediach i generalnie w całym społeczeństwie brak entuzjazmu. Przecie możemy być wreszcie zamożnym krajem. Chyba, że ten wspaniały rząd znów coś s….