Obserwacja natury z aparatem w ręce, czyli podstawy fotografii przyrodniczej
Dzikie zwierzęta, niezwykłe gatunki ptaków kryjące się pośród drzew, fascynujące rośliny… Natura jest piękna, chociaż bardzo wymagająca. Jej fotografowanie przez wielu uważane jest za jedną z najtrudniejszych dziedzin. W uchwyceniu jej piękna, prócz odpowiedniego sprzętu, niezwykle ważną rolę odgrywa wiedza, cierpliwość oraz samodyscyplina. Fotograficzna miłość do fauny i flory może przerodzić się w pasję, którą można realizować nie tylko latem. Warto zatem zawczasu poznać podstawy fotografii przyrodniczej.
Natura, czyli co?
W centrum zainteresowania fotografów przyrodniczych znajduje się zaledwie wycinek złożonej natury. Są to przede wszystkim: flora oraz fauna. Ta pierwsza obejmuje ogół roślin, które występują w określonym środowisku. Można wyróżnić wśród nich rośliny kwitnące o określonych porach roku, te prezentujące się lepiej w różnych momentach dnia, czy też przyciągające konkretne owady. Podstawowa wiedza botaniczna może okazać się zatem bardzo cenna podczas wykonywania zdjęć krajobrazowych oraz tych w skali makro. Fotografując naturalne pejzaże, prezentujemy florę w oryginalnych proporcjach, na tle naturalnego otoczenia. Kiedy wykonujemy zdjęcia z bliska, skupiamy się natomiast na poszczególnych roślinach, dzięki czemu możemy lepiej poznać fotografowany obiekt.
Na przyrodniczych zdjęciach makro mogą znaleźć się także przedstawiciele flory. To właśnie drugi z obszarów, który może zainteresować osoby chcące obserwować naturę z aparatem w ręce. Wykonywanie zdjęć zwierząt jest zdecydowanie bardziej skomplikowane, m.in ze względu na ich zachowania i styl życia. Zrozumienie podstaw ich świata, w połączeniu z jego obserwacją oraz odpowiednią dozą cierpliwości, ma ogromny wpływ na uzyskany przez fotografa efekt. Podstawowa znajomość botaniki może pomóc w odnalezieniu konkretnych owadów. Zdecydowanie trudniejsze jest fotografowanie tych większych zwierząt, zwłaszcza dzikich. Warto wiedzieć chociażby w jakich miejscach i o jakich porach można spotkać poszczególne gatunki, czy też kiedy następuje ich okres godowy. W pierwszej kolejności należy jednak wybrać obiekt swojego zainteresowania.
Garść praktycznych porad
Rozpoczynając przygodę z fotografią przyrodniczą warto poznać podstawowe zasady oraz umiejętności, które pomogą nam rozwijać się w tej dziedzinie fotografii. Warto wiedzieć chociażby jak zatrzymać ruch ptaka wznoszącego się w powietrze. Niezbędny jest do tego przede wszystkim krótki czas otwarcia migawki. Należy więc ustawić możliwie jak najniższą wartość przysłony, a później stopniowo zwiększać czułość, aż do chwili, w której będziemy mogli użyć wystarczająco krótkiego czasu naświetlania, by zatrzymać ruch obiektu na zdjęciu. Ten ostatni parametr jest zależny od tego, jak daleko znajduje się fotografowane zwierzę i w którym kierunku się porusza. W związku z tym, do wykonania zdjęcia przemieszczającego się lisa wystarczy nawet 1/500 s, natomiast uchwycenie ruchu skrzydeł orła czy sokoła może wymagać skrócenia czasu ekspozycji nawet do 1/4000 s. Warto wówczas upewnić się także, że mamy poprawnie ustawiony AutoFokus.
Dzikie zwierzęta, a zwłaszcza ptaki, można utrwalić na zdjęciach wykorzystując również efekt panoramowania, znany chociażby z fotografii sportowej. Jak radzi Przemysław Jakubczyk, Olympus Master Trainer, wówczas powinniśmy ustawić długi czas naświetlania, ostrość skupić na fotografowanym zwierzęciu, a następnie podążać za nim aparatem, zgodnie z kierunkiem jego ruchu. – Warto jednak pamiętać, że wartość pierwszego ze wspomnianych parametrów będzie zależna przede wszystkim od tego, jak szybko porusza się dany obiekt i jak bardzo rozmyty obraz chcemy uzyskać. Czasem odpowiedni efekt tworzy rozmyty ruch skrzydeł ptaka, a innym razem lepiej będą prezentowały się dłuższe smugi. Wiele zależy tutaj od wizji oraz pomysłu osoby wykonującej zdjęcie – wyjaśnia Przemysław Jakubczyk, profesjonalny fotograf i Olympus Master Trainer.
Równie wielkiej wprawy i cierpliwości wymaga makrofotografia z udziałem roślin oraz owadów. Co ciekawe, tutaj też można wykorzystać teleobiektyw używany do fotografowania dzikich zwierząt. Doskonale sprawdzi się on, jeśli chcemy wydobyć z tła konkretny kwiat. Należy wówczas szeroko otworzyć przysłonę, a następnie skupić ostrość na upatrzonej roślinie. Wówczas jej otoczenie znajdzie się poza ostrym obszarem i wyraźnie się rozmyje, dzięki czemu fotografowany obiekt będzie się wyróżniał. Jeśli natomiast korzystamy z klasycznej optyki lub obiektywu makro i dla odmiany chcemy zwiększyć zakres ostrości bez zmian czasu naświetlania i czułości ISO, to wtedy możemy pokusić się o zrobienie zdjęcia z większej odległości. Głębia fotografowanego obiektu będzie wtedy większa, a pożądany kadr można uzyskać na etapie postprodukcji. To jednak zaledwie garść przydatnych porad, bowiem tych w przypadku fotografii przyrodniczej nie brakuje. Zdecydowanie ważniejsze jest natomiast odnalezienie swojego niepowtarzalnego stylu fotografowania oraz dogłębne poznanie fotografowanych obiektów.

Sprzęt ma znaczenie
Dopiero, kiedy ustalimy co konkretnie chcemy fotografować i poznamy podstawowe zasady, możemy przejść do wyboru adekwatnego sprzętu. W teorii inny obiektyw będzie bowiem potrzebny do makrofotografii z udziałem roślin czy owadów, a inny będzie odpowiedni do wykonywania zdjęć większych zwierząt – zwłaszcza żyjących w odosobnieniu od ludzi. W przypadku tych drugich najbardziej odpowiednie są teleobiektywy. Oferują one zdecydowanie węższy kąt widzenia, co sprawia, że uchwycony dzięki nim bohater zdjęcia wypełnia większą część kadru, niż w przypadku fotografii wykonanych z zastosowaniem standardowej optyki. To jednak produkty za kilkadziesiąt tysięcy złotych, zarezerwowane raczej dla profesjonalistów. Na rynku można znaleźć także tańsze rozwiązania, które będą satysfakcjonujące dla miłośników fotografii rozpoczynających swoją przygodę z tą dziedziną.
– Osoby początkujące mogą postawić na aparat bezlusterkowy ze średniej półki cenowej, ale ważne jest aby posiadał on sprawny C-AF oparty na czujnikach detekcji fazy. W przypadku fotografii przyrodniczej ważniejszy jest jednak wybór odpowiedniego obiektywu. Sprawdzi się tutaj np. M.Zuiko Digital ED 100-400 mm F5.0-6.3 IS, który daje pole widzenia porównywalne z obiektywami o zakresie 200-800 mm dla formatu 35 mm. W połączeniu z telekonwerterem 2x MC-20 osiąga natomiast rekordowe 1600 mm. To sprawia, że można dzięki niemu przybliżyć bardzo odległe obiekty, takie jak chociażby dzikie zwierzęta, do których nie da się podejść zbyt blisko. Ponadto jego minimalna odległość ustawienia ostrości dla wszystkich ogniskowych wynosi zaledwie 1,3 m, a maksymalne powiększenie obrazu do 0,57 x. Dzięki temu można uzyskać dokładne zdjęcia telemakro, prezentujące m.in. kwiaty czy owady – tłumaczy Przemysław Jakubczyk, Olympus Master Trainer.
W zależności od posiadanego budżetu warto rozważyć także inne rozwiązania, które sprawdzą się w fotografii przyrodniczej. – Jedną z alternatyw są chociażby telekonwertery, które wydłużają ogniskową obiektywu, a tym samym dają węższy kąt widzenia, podobnie jak teleobiektywy. Należy pamiętać, że wówczas pogorszeniu ulega jakość obrazu. Innym rozwiązaniem jest digiscoping, czyli technika polegająca na przymocowaniu lunety do aparatu za pomocą specjalnego adaptera. Wówczas może ona posłużyć jako obiektyw o bardzo długiej ogniskowej, przekraczającej nawet 1000 mm. Jeśli zaś chodzi o makrofotografię, to ciekawym rozwiązaniem są pierścienie pośrednie. Umożliwiają one oddalenie obiektywu od matrycy. To zmniejsza minimalny dystans fotografowania, zwiększając tym samym skalę odwzorowania obiektu na fotografii – wyjaśnia Przemysław Jakubczyk.

Zrozumieć przyrodę
Odpowiedni sprzęt oraz znajomość praktycznych trików w fotografii przyrodniczej to nie wszystko. Zdecydowanie ważniejsza jest wiedza na temat świata przyrody. Zarówno jeśli chodzi o fotografowanie flory, jak i fauny. Wystarczy poznać kilka gatunków roślin, by móc wykonać ciekawe zdjęcia makro z ich udziałem, bez względu na porę roku oraz miejsce zamieszkania. Pełne kolorów kwiaty kojarzą się przede wszystkim z latem oraz własnym ogródkiem. Przez cały ten okres kwitną m.in. trytoma groniasta, trzykrotka Andersona, bodziszek czerwony, liatra kłosowa oraz wiesiołek missouryjski. Bez problemu można jednak znaleźć także kwiaty, które kwitną zimą i mogą dobrze prezentować się na zdjęciach. Należą do nich chociażby jaśmin nagokwiatowy, kalina wonna, czy też wrzośce.
Posiadając podstawową wiedzę botaniczną można także łatwo przyciągnąć niektóre owady, takie jak pszczoły czy motyle. Przydadzą się do tego m.in. wiciokrzewy, osty, jeżówki oraz krzewuszki. W przypadku tych drugich stworzeń szczególnie cenne mogą okazać się lawenda, mięta czy lebiodka. Coś dla siebie znajdą jednak także właściciele balkonów, którzy mogą umieścić tam jednoroczne rośliny balkonowe, kwitnące aż do mrozów. Werbeny, cynie czy lantany nie tylko będą ciekawą ozdobą, ale także pomogą zwabić motyle, które dzięki odrobinie wyczucia można też uchwycić na zdjęciach.
Równie dużej albo nawet większej wiedzy wymaga natomiast fotografowanie zwierząt. Każdy gatunek jest bowiem inny, dlatego jego fotografowanie wymaga odpowiedniej wiedzy. Warto wiedzieć chociażby, że na wiosnę do naszego kraju przylatują m.in. skowronki, jaskółki, żurawie, bociany oraz czajki, natomiast zimą na zdjęciach można uchwycić powracające do Polski gile, jemiołuszki czy zimorodki. Szczególnie te pierwsze można spotkać w pobliżu ludzkich siedlisk, gdzie poszukują pożywienia. Te drugie przyciąga natomiast głóg, jarzębina oraz kalina. Zaliczają się one jednak do płochliwych ptaków, ponieważ na północy żyją daleko od ludzi i dlatego nie są zbyt ufne. Latające drapieżniki można zwabić natomiast padliną, ale trzeba pamiętać o tym, że jest to niebezpieczne i nie należy robić tego bez odpowiedniej wiedzy. Jeśli to ptaki znajdują się w naszym centrum zainteresowania, warto bardziej zainteresować się ornitologią.
Sytuacja komplikuje się jeszcze bardziej w przypadku fotografowania ssaków. Wymaga to więcej cierpliwości oraz większego wysiłku. Przede wszystkim warto pamiętać, że posiadają one bardzo dobrze rozwinięte zmysły słuchu oraz węchu – należy wziąć to pod uwagę robiąc zdjęcia w terenie. Trzeba uwzględnić także fakt, że większość z nich prowadzi nocny lub około-nocny tryb życia, co utrudnia fotografowanie. Dodatkową barierę stanowi fakt, że wśród ssaków nie występują tak masowe i wyraźne momenty skupiania się poszczególnych gatunków na określonej powierzchni, jak ma to miejsce w przypadku ptaków. Ponadto, mniejsza rozpiętość gatunkowa oraz liczebność poszczególnych osobników sprawia, że trudniej uchwycić fotogeniczne okazy.

Sztuka kamuflażu
Jedną z kilku najważniejszych cech fotografa przyrodniczego jest niewątpliwie cierpliwość. Przydaje się ona chociażby podczas fotografowania roślin, a zdecydowanie nieoceniona jest w czasie wykonywania zdjęć wszelkim zwierzętom. Szczególnie tym, które łatwo spłoszyć – warto zatem wiedzieć, co należy robić, by do tego nie doprowadzić. Przede wszystkim należy zachowywać się bardzo spokojnie i wykonywać powolne ruchy. W czasie kiedy świeci słońce trzeba także pamiętać, by nasz cień nie padał bezpośrednio na owada, którego chcemy sfotografować, ponieważ może to sprawić, że ucieknie. Ciekawostką jest to, że czasem spłoszony model robi okrążenie w powietrzu, a następnie wraca w miejsce, z którego uciekł, dając tym samym drugą szansę fotografowi.
Podczas robienia zdjęć dzikim zwierzętom cierpliwość jest równie ważna, ale samo powolne poruszanie się w tym przypadku może nie wystarczyć. Niezwykle cenna staje się wtedy sztuka kamuflażu, obejmująca nie tylko widoczność fotografa, ale także jego słyszalność oraz zapach. Jeśli chodzi o to ostatnie, to podstawową metodą jest ustawianie się pod wiatr. Warto bowiem pamiętać, że niektóre zwierzęta potrafią zwęszyć intruza nawet z kilkuset metrów. Wiatr wiejący prosto w twarz fotografa utrudnia natomiast ssakom jego wyczucie. Innym sposobem jest przebywanie na innym poziomie, wykorzystując do tego celu np. ambony myśliwskie.
Nieco łatwiejsze jest ograniczenie odgłosów wydawanych przez fotografa lub jego sprzęt. Można to zrobić np. fotografując przy wykorzystaniu pojedynczych klatek zamiast serii, organizując sesję w czasie wiatru wywołującego szelest liści i zagłuszającego aparat, czy też owijając urządzenie materiałami dźwiękoszczelnymi lub elementami garderoby. Mimo że u większości ssaków najważniejszą rolę spełnia wspomniany na początku zmysł węchu, to część z nich ma także całkiem dobry wzrok, który może pomóc im zauważyć fotografa. Poza wykorzystaniem ambony, jednym z kilku sposobów na to, by tego uniknąć, jest stworzenie mobilnej czatowni przy użyciu siatki maskującej. Rozkłada się ją w miejscu planowanego wyjścia zwierząt. Warto wykorzystać wówczas naturalny teren i występujące na nim osłony, które pozwolą nam wydostać się z czarowni i podejść bliżej zwierząt.
Najlepiej jest postawić na kilka metod kamuflażu jednocześnie, aby skutecznie ograniczyć nie tylko swoją widoczność, ale także wydawane przez siebie dźwięki oraz nasz naturalny zapach. Przede wszystkim należy jednak pamiętać, że dzikie zwierzęta mogą być niebezpieczne. Dlatego planując jakąkolwiek sesję terenową z ich udziałem, należy w pierwszej kolejności zapoznać się ze specyfiką każdego gatunku z osobna oraz szeregiem panujących wśród niego zasad. Warto sięgnąć wtedy do profesjonalnych źródeł.

Zasady rzeczą świętą
W przypadku fotografii przyrodniczej ważne są nie tylko zasady świata zwierząt, ale także te panujące wśród osób profesjonalnie zajmujących się tą dziedziną. W sposób najbardziej kompleksowy zagadnienie to porusza Kodeks etyczny fotografii przyrodniczej ZPFP. Jego główne przesłanie jest takie, że to dobro fotografowanego obiektu i jego środowiska są ważniejsze od wykonanego zdjęcia. Między innymi zabrania on ścinania chronionych roślin w celu wykonania zdjęć studyjnych, stanowczo sprzeciwia się ograniczaniu wolności zwierząt w jakikolwiek sposób, a także wymaga od fotografów jak najmniejszej ingerencji w środowisko naturalne. Określa także zasady używania specjalistycznego sprzętu oraz wymaga rzetelnego podpisywania zdjęć – zwłaszcza, gdy zostały one wykonane w aranżowanych warunkach, prezentują zwierzęta w niewoli lub zostały w znacznym stopniu przekształcone technikami tradycyjnymi. Warto pamiętać, że fotografia przyrodnicza polega nie tylko na ukazaniu bogactwa i piękna przyrody. Jej zadaniem jest także zwracanie uwagi na realne problemy i zagrożenia, a także rzetelne edukowanie innych na temat natury.





