Muchomor czerwony - opis, występowanie i zdjęcia. Grzyb muchomor czerwony ciekawostki
Ekologia.pl Środowisko Przyroda Muchomor czerwony – opis, występowanie i zdjęcia. Grzyb muchomor czerwony ciekawostki

Muchomor czerwony – opis, występowanie i zdjęcia. Grzyb muchomor czerwony ciekawostki

Muchomora czerwonego chyba nie trzeba nikomu przedstawiać. Jego karminowoczerwony kapelusz upstrzony białymi plamkami to dosyć częsty widok w polskich lasach w sezonie od lipca do listopada. Mimo że na tle leśnego runa muchomor czerwony prezentuje się nadzwyczaj okazale, już nawet małe dzieci wiedzą, że należy omijać go z daleka. Miąższ tego grzyba kryje w sobie bowiem substancje o właściwościach toksycznych. Nie zawsze jednak Amanita muscaria cieszył się tak złą sławą jak dzisiaj. W starożytności przypisywano mu właściwości magiczne. W jaki sposób trucizna muchomora czerwonego działa na ludzki organizm?

Rodzina muchomorów czerwonych, fot. shutterstock

Rodzina muchomorów czerwonych, fot. shutterstock
Spis treści


Muchomor czerwony (Amanita muscaria), zwany bedłką lub muchomorem pospolitym, to najsłynniejszy gatunek grzybów z rodziny muchomorowatych (Amanitaceae). Jego intensywnie czerwony kapelusz ozdobiony białymi plamkami jest na tyle rozpoznawalny, że traktuje się go wręcz jako symbol wszystkich trujących przedstawicieli Fungi. Dzięki szeroko rozpowszechnionej złej sławie muchomora, nawet dzieci wiedzą, że należy go omijać w lesie szerokim łukiem, bo w miąższu kryje się trucizna. Nieco przewrotnie Amanita muscaria pojawia się w kreskówkach, a także jest popularnym wzorem dekoracyjnym. Ozdobny motyw tego grzyba możemy znaleźć m.in. na akcesoriach kuchennych.

Muchomor czerwony jako składnik magicznych mikstur

Mimo że obecnie muchomora czerwonego, niczym drapieżnika, podziwia się z dystansu, w dawnych czasach był on dość często stosowanym surowcem. Używali go szamani, czarownicy i wiedźmy w celu przeprowadzania rytuałów o podłożu magicznym. Starożytne plemiona używały soku z muchomora czerwonego w celu korzystania z jego psychoaktywnych właściwości. Przygotowywany z niego wywar wywoływał halucynacje wskutek zawartości muskaryny i kwasu ibotenowego (substancji odurzających). Co ciekawe, liczne malowidła ścienne, freski, rzeźby i posągi wskazują na to, że muchomor czerwony wykorzystywano w rytualnych obrządkach już od 9000 r. p.n.e. 

Nie boi się go brzoza brodawkowata

Obecnie czerwony muchomor to częsty bywalec lasów iglastych, liściastych i mieszanych. Najlepiej rozwija się na podłożu o odczynie kwaśnym – rośnie pojedynczo lub w niewielkich skupiskach. Z reguły grzyb ten występuje w sąsiedztwie brzozy brodawkowatej. Mimo że najszerzej jest rozpowszechniony na obszarze półkuli północnej, w strefie klimatu umiarkowanego, nie jest on obcy również mieszkańcom Ameryki Środkowej i Południowej, a także południowych rejonów Afryki, Australii i Nowej Zelandii.

Znak rozpoznawczy muchomora czerwonego to karminowy kapelusz z białymi plamkami

Charakterystyczny owocnik Amanita muscaria z reguły mierzy od 5 do 20 cm. Młode okazy przybierają formę białej kulki, która, w miarę upływu czasu, rozpada się na białawe płatki, które pokrywają powierzchnię rozłożystego kapelusza muchomora czerwonego. Owocnik w przeważającej części ma barwę czerwoną lub soczyście pomarańczową. Pokrywa go lśniąca skórka, która pod wpływem wilgoci staje się kleista. Kryjące się pod kapeluszem gęsto rozmieszczone blaszki są koloru białego lub kremowego. Ich kształt jest wypukły, zaś sama struktura nie przylega do trzonu.

Zbliżenie na kapelusz muchomora czerwonego, fot. shutterstock

To, co z ziemi wyrasta, czyli trzon muchomora czerwonego

Białawy trzon muchomora czerwonego ma walcowaty kształt i dorasta zazwyczaj do ok. 15 cm. Jego obwód wynosi od 1,4 do 3 cm. Nasadę okala kilka rzędów wałeczkowatych zgrubień. Młodsze okazy charakteryzuje ogonek wypełniony miąższem, zaś starsze osobniki mają trzon pusty w środku. Otacza go sporych rozmiarów obwisły pierścień barwy białej lub żółtej.

Trujące wnętrze muchomora czerwonego

Trujący miąższ Amanita muscaria jest głownie koloru białego. Jedynie pod kapeluszem przybiera on barwę żółtą. Pod wpływem uszkodzenia nie zmienia koloru. Jego konsystencja jest krucha. Nie ma on wyraźnego zapachu ani smaku.

Kto się lubi podszywać pod muchomora czerwonego?

Muchomor czerwony jest na tyle rozpoznawalnym grzybem, że nawet początkujący grzybiarze nie powinni go pomylić z żadnym innym, podobnym gatunkiem. Uznaje się jednak, że Amanita muscaria może nieco przypominać rosnący pod świerkami muchomor królewski, który ma kolor brunatny i żółte blaszki albo muchomor cesarski, którego kapelusz wyróżnia pomarańczowożółty kolor, zaś bulwa trzonu otoczona jest pierścieniem.

Główni sprawcy toksyczności, czyli muskaryna i kwas ibotenowy

Każdy dostępny na rynku atlas grzybów opisuje muchomora czerwonego jako gatunek niejadalny i trujący. Na szczęście jego wygląd jest na tyle wyrazisty, że do zatruć dochodzi niezwykle rzadko. Najbardziej narażone na niebezpieczne konsekwencje spożycia muchomora czerwonego są dzieci. Czasami odnotowuje się również przypadki samobójczych zatruć u dorosłych tudzież przypadki narkotycznej śpiączki spowodowane przedawkowaniem wywaru z miąższu muchomora czerwonego. Zatrucie wskutek spożycia tego grzyba specjaliści określają mianem mikroatropinowego, co oznacza, że jego objawy mogą przypominać symptomy wywołane przez atropinę, zawartą między innymi w roślinie o nazwie Atropa blladonna. Aczkolwiek grzyby te nie mają w swoim składzie alkaloidów tropanowych. Zamiast nich kryją w sobie toksyczną i halucynogenną muskarynę i kwas ibotenowy.

Co ciekawe, siła toksycznego działania muchomorów zależy od tego, kiedy zostały zebrane, fot. shutterstock

Jak działa trucizna muchomora czerwonego?

Trucizna zawarta w muchomorze czerwonym daje o sobie znać od 30 minut do 2 godzin po spożyciu. Początkowo zatruta osoba odczuwa ból brzucha, zawroty głowy, zmęczenie i hiperwrażliwość wzrokowo-słuchową. Z czasem dochodzą do tego zaburzenia percepcji przestrzeni, lęk, a także brak poczucia czasu. Chory może jednocześnie odczuwać suchość w jamie ustnej i doznać znacznego rozszerzenia źrenic. Wszystkiemu towarzyszą bóle mięśni i wysoka gorączka.

Bywa, że pojawiają się torsje i biegunka. Po pewnym czasie, pod wpływem halucynacji, zatruta osoba zapada w głęboki sen, który może przekształcić się w śpiączkę. Trucizna zawarta w muchomorach czerwonych w skrajnych przypadkach prowadzi do uszkodzenia mózgu i, w konsekwencji, do śmierci. Leczenie zatrucia tym grzybem polega na wyprowadzeniu substancji toksycznych z przewodu pokarmowego za pomocą wywołania wymiotów, płukania żołądka albo podania choremu węgla aktywnego i środków przeczyszczających. Bez cienia wątpliwości, w przypadku zatrucia jadem Amanita muscaria należy jak najszybciej udać się na oddział intensywnej opieki medycznej.

Muchomor czerwony to taki fotogeniczny zbój

Co ciekawe, siła toksycznego działania tych grzybów zależy od tego, kiedy zostały zebrane. Zerwane w październiku osobniki mają relatywnie najsłabsze właściwości trujące, zaś młode okazy lipcowe są najbardziej niebezpieczne dla zdrowia. Jednakże grzyba tego nie wolno spożywać, niezależnie od tego, z jakich zbiorów pochodzi. Ze względu na fotogeniczną prezencję, muchomor czerwony może być co najwyżej doskonałym obiektem do fotografowania podczas leśnych spacerów.

Ekologia.pl (Alicja Chrząszcz)
Bibliografia
  1. Paweł Chwaluk, Izabella Przybysz; “Intoksykacje muchomorem czerwonym w Polsce – nowa tendencja na scenie narkotykowej czy współczesna adaptacja obcych tradycji? Przegląd literatury i doniesienie kliniczne. ”; ETNOBIOLOGIA POLSKA Vol. 5 – 2015: 89-98;;
  2. Maciejczyk, Ewa & Jasicka-Misiak, Izabela & Młynarz, Piotr & Lis, Tadeusz & Wieczorek, Piotr & Kafarski, Pawel. (2012). ; “Muchomor czerwony (Amanita muscaria) jako obiecujące źródło ergosterolu ”; Przemysl Chemiczny. 91. 853-855. ;;
  3. Didier MICHELOT and Leda Maria MELENDEZ-HOWELL; “Amanita muscaria: chemistry, biology, toxicology,and ethnomycology”; Mycol. Res.107(2): 131–146 (February 2003).The British Mycological Society;;
  4. 4, MR Lee, E Dukan, I Milne; “Amanita muscaria (fly agaric): from a shamanistic hallucinogen to the search for acetylcholine”; J R Coll Physicians Edinb 2018; 48: 85–91 ;;
4.7/5 - (8 votes)
Subscribe
Powiadom o
15 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments

Dzięki za reklamowanie grzyba, gdyby nie takie artykuły, wielu by nawet nie wiedziało, że można go zjeść. Dzięki ! zabieram się więc za zbieranie i suszenie. A wam radzę pisać artykuły o toksycznych szczepionkach, tzw. lekach czy dodatkach do żywności

Witam. Nikogo nie namawiam do spożywania amanity muscarii. Ale…. Ale jeśli ktoś by zechciał, to mogę podpowiedzieć to i owo. Zebrane muchomory suszymy w cieniu, a nie pod lampą ani tym bardziej w Słońcu. Nie pijemy też piwa, ani wody gazowanej. Grzyb musi (!!) być wysuszony – taki czips. Na początek polecam 3 kapelusze. Ja ucieram takie kapelusze w moździerzu, a następnie mieszam z sokiem grejfrutowym albo pomarańczowym. Działanie następuje po około 1 godz. W zależności, czy coś było wczesniej jedzone. Wiadomix – lepiej mieć pusty żołądek, a dopiero później czymś zagryźć. To jest uczucie bycia „pijanym na trzeźwo”, umysł jaśnieje i ulega skupieniu na czymś konkretnym. Nie przypomina to w działaniu niczego mi znanego. Uwaga – w ich działaniu nie ma niczego zabawnego, śmiesznego ani chyba nawet odurzającego. Zalecam zabrać ze sobą krople miętowe albo zaparzoną herbatę miętową, gdyż przeciwdziałają one ewentualnym „rewolucjom gastrycznym”. Poza tym wiadomo – grzyby są ciężkostrawne. Ja doszedłem do dawki 6 kapeluszy. Czuję się po nich świetnie. Uwielbiam wtedy wyjść gdzieś do lasu, na łąki i zachwycać sie otaczającym światem. Poza podniesieniem możliwości umysłowych człowiek odczuwa potrzebę ruchu i staje się pewniejszy siebie. Pozdro mordeczki !!

Co za Bzdury sa w tym artykule.

Dzień dobry.

Czy mógłby Pan/Pani sprecyzować, wskazać błędy w artykule? Dbamy o jakość naszych treści dlatego zależy nam na rzetelności.
Z serdecznymi pozdrowieniem
Joanna Szubierajska, Ekologia.pl

Jak się nie wie to się nie pisze durnych pseudo artykułów!!!! Pozniżej ktoś już dobrze wyjaśnił o co chodzi więc nie będę powtarzał. W Holandii ludzie się boją zerwać borowiki bo twierdzą że mozna się otruć i jedzą jedynie pieczarki ze sklepu

Bierzesz odpowiedzialność za to, że jeżeli ktoś po zjedzeniu muchomora umrze?

Z tego grzyba robi się lecznicze maści oraz nalewki, a po wysuszeniu z trującego robi się poznawczy.

Sporo osób je nawet na surowo także..

ŚWIERZY JEST TRUJĄCY . ALE PO ODPOWIEDNIM PRZYGOTOWANIU JEST MNIAM MNIAM.

Dziekuje fajny opis

Po 1 nie kwas inotenowy, tylko ibotenowy. Po 2 to nie k. ibotenowy i muskaryna ma działanie halucynogenne, tylko muscymol, który powstaje z k. ibotenowego podczas suszenia muchomora np. na kaloryferze lub w piekarniku. Po muskarynie będzie bolał brzuch. Jadłem 10x muchomora i żyję. Nie mialem zwidów, omamów. Myślałem wtedy bardzo trzeźwo, bardzo mechanicznie. Skupiałem się na konkretnym fragmencie rzeczywistości. To stan jakby być pijanym, ale bez tych wszystkich objawów upojenia alkoholowego. Stroniłem wtedy od ludzi, ale moglem z nimi rozmawiać. Działanie trwało ok. 4 godz. Raz tylko musialem się przespać pr z ez 2 godz. żeby zregenerować umysł. Ale obudziłem się rześki. Odurzenie ma charakter podniosły, raczej poważny, rozwijajacy intelekt. Nie jest takie jak trawka, alkohol, grzyby psylocybinowe czy piguła. Pozdrawiam

To jest jak promocja narkotyków… Bierzesz odpowiedzialność za to, że jak ktoś, sugerując się Twoim komentarzem, spożyje muchomora i narozrabia albo w najgorszym przypadku umrze

Ale Wojski zbierał muchomory. Do trucia muchów.

Muchomor nie zabiją much tylko je usypia

Bo muchomor do tego właśnie służył