Stan jakości polskich wód. Śmieci w naszych rzekach i jeziorach
Tysiące butelek, worków i innych śmieci pływa w polskich rzekach i jeziorach. Zostawiają je turyści, wędkarze i okoliczni mieszkańcy. Nasze wody stają się zaniedbane i zaśmiecone, a ludzie mieszkający w pobliżu nie mogą z nich korzystać. Jak możemy to zmienić?
Z badań przeprowadzonych przez Instytut Badania Opinii „Homo Homini” na potrzeby projektu Kajakowy Patrol św. Franciszka wynika, że 84% Polaków uważa nasze rzek za zaśmiecone. Opinia ta dotyczy zarówno brzegów, jak nurtu polskich wód. Szczególnie po wakacjach, gołym okiem widać, że pływa w nich tysiące butelek, worków i innych przedmiotów, pozostawionych przez turystów, wędkarzy, a nawet osoby mieszkające w pobliżu zbiorników wodnych.
Znaczna większość z nas (ponad 70%) spotyka się nad polskimi rzekami z butelkami i naczyniami plastikowymi, ponad 42% z opakowaniami szklanymi, zaś prawie 35% z foliowymi. Widoczne są także opakowania papierowe (24%) oraz aluminiowe (22%), nie mówiąc o odpadkach spożywczych (12%), złomie (6%), niedopałkach papierosów (5%), a nawet sprzęcie AGD (3%), starych meblach (3%), czy całych workach ze śmieciami (3%).
Jak informuje Cezary Starczewski, Dyrektor Centrum Informacji o Środowisku, stan wody w Polsce jest coraz lepszy z wyraźną tendencją wzrostową. Wiąże się to głównie z tym, że powstaje coraz więcej nowoczesnych oczyszczalni ścieków. Mimo tych optymistycznych prognoz pojawia się inna kwestia – śmieci w wodach. Jak powiedział Starczewski „Jest to problem nie możliwy do oszacowania, bo nie monitoruje się stanu zaśmiecania rzek. Zatem trudno przypisać komuś przysłowiową karę”
Zaśmiecanie polskich wód to kwestia, która pozostawiona sama sobie może być katastrofalna w skutkach. Stąd pomysł ogólnopolskiej akcji promującej postawy ekologiczne w zakresie ochrony wód i gospodarki wodnej (zanieczyszczenia rzek w Polsce) oraz gatunków zamieszkujących zbiorniki wodne – Kajakowy Patrol św. Franciszka.
Jak to się zaczęło …
W 2009 r. młodzież z Katolickiego Stowarzyszenia Młodzieży powołała do życia Mazowieckie Pogotowie Kajakowe, w ramach którego nieodpłatnie posprzątała rzeki Liwiec i Bug. Wyłowiono wówczas ponad 3 tony śmieci. W 2010 VII Kajakowy Patrol św. Franciszka, podczas 8 spływów (Liwiec, Bug, Narew, Pilica, Wkra, Rospuda, Świder, Biebrza) zebrał kolejne 2 tony śmieci.
– Jednorazowe akcje nie rozwiązują jednak problemu, który dotyczy całej Polski. Stąd pomysł na objęcie projektem Kajakowy Patrol św. Franciszka całego kraju i dotarcie do jak największej liczby osób.– informuje Rafał Siwek, Prezes Katolickiego Stowarzyszenia Młodzieży w Drohiczynie podczas prezentacji projektu „ Kajakowy Patrol św. Franciszka”.
Wszystkie działania podejmowane w ramach Projektu mają na celu edukację w zakresie ekologii wód i promocję postaw proekologicznych. Organizatorom zależy na piętnowaniu śmiecenia i budowie indywidualnej odpowiedzialności za stan zanieczyszczenia wód.
Wysypiska w rzekach
Wśród wyławianych podczas spływu przedmiotów znajdują się rzeczy, które trafiają do rzek z brzegów i pól podczas wiosennych roztopów oraz śmieci pozostawione przez nieodpowiedzialnych turystów czy kajakarzy i wędkarzy. Dużą część wyciąganych z rzek śmieci, stanowią rzeczy wyrzucane przez miejscową ludność – tłumaczył podczas konferencji prasowej Rafał Siwek.
– To przede wszystkim butelki i puszki, foliowe reklamówki, także reklamówki w których są śmieci. To często porzucone butelki rolników, to często butelki po alkoholu, a też często zdarzały się sytuację jak plastikowe krzesło, czy jakieś wiadro, czy sprzęt AGD. – wymienia Siwek.
Nie pływam i nie łowię w śmieciach
Projekt obejmuje kampanię edukacyjną „Nie pływam w śmieciach” oraz cykl wodnych warsztatów edukacji ekologicznej m.in. na dopływach Wisły. – Akcja jest skierowana przede wszystkim do turystów, wędkarzy, do mieszkańców mieszkających blisko rzek, do dzieci, młodzieży. Akcja edukacyjna, która ma uczyć, abyśmy nie pozostawiali śmieci w rzekach ani na brzegach. Kiedy są roztopy albo powodzie, wszystko z brzegu wpływa do rzek. – podsumował Rafał Siwek.
W ramach sprzątania młodzież wyławiać będzie odpady, segregować je zgodnie z zasadami recyklingu i umieszczać w specjalnych pojemnikach. Odbędą się także warsztaty o wodzie, w których udział weźmie młodzież ze szkół podstawowych usytuowanych w pobliżu sprzątanych rzek. Przygotowano też stronę internetową www.kajakowypatrol.pl i uruchomiono infolinię 801 022 227, na której Patrol przyjmuje zgłoszenia nt. śmieci zalegających w wodzie.
Do akcji włącza się także Polski Związek Wędkarski, który akcję „Nie pływam w śmieciach” będzie promował pod hasłem „Nie łowię w śmieciach”. Rzecznik prasowy PZW, A. Kustusz podkreślił że, wędkarze i kajakarze muszą podjąć wspólne działania, by poprawić czystość rzek. Zjednoczmy więc swoje siły, by spotykać się nad pięknymi, czystymi rzekami. – podsumował swoje wystąpienie na konferencji prasowej.
i sami być dla nich przykładem tzn zbierać śmieci do worka i wyrzucać w miejscach do tego przeznaczonych.
Niestety większość naszego społeczeństwa to brudasy o niskiej kulturze osobistej.
nasza polska kochana młodzież, aż cieplej na sercu się robi, jak człowiek słyszy o tego typu akcjach. Powodzenia;)