Czy można ukraść rekina?
Okazuje się, że tak! Brytyjska policja od wtorku poszukuje rzadkiej odmiany rekina marmurkowatego (Atelomycterus Macleayi). Drapieżna ryba, warta nawet 10 tys. funtów, została skradziona ze sklepu. Poszukiwany rekin to samica. W akwarium pozostał jej partner – razem stanowią jedyną parę rozrodczą w Wielkiej Brytanii. Gdyby złodzieje ukradli oba rekiny, mogliby liczyć nawet na 50 tys. funtów.
Złodzieje prawdopodobnie wiedzieli, że kradną wartościowy gatunek. Dlatego istnieje prawdopodobieństwo, że Peter Newman, właściciel okradzionego sklepu, otrzyma żądanie okupu.
„Z pewnością przyszli przygotowani. Żeby ukraść rekina trzeba mieć siatkę, torbę wypełnioną wodą i polistyrenową skrzynkę. Myślę, że to był ktoś, kto był w sklepie wcześniej i wiedział gdzie go trzymamy” – mówi Peter Newman.
Skradziona samica przybyła z Indonezji 4 lata temu. W tym roku została mamą sześciu młodych. Wcześniej w jej życiu nie brakowało przygód. Newman opowiada, że trzymany w akwarium rekin cudem ocalał, kiedy krab beztrosko przegryzł kabel będący pod napięciem…
Newman podkreśla, że jest przywiązany do rekinów. Brał udział w przedsięwzięciach chroniących te drapieżne ryby przed działaniami filipińskich rybaków, którzy do polowania używają trującego cyjanku. Teraz jest zdesperowany i wraz z brytyjską policją apeluje o pomoc.
Niestety istnieje prawdopodobieństwo, że Peter Newman będzie musiał poszukać innej samicy. Co gorsza, nie jest pewne czy samiec zaakceptuje nową towarzyszkę.
- Reuters;