Martwa samica morświna na plaży w Niechorzu
Zginęły dwa bałtyckie morświny – informuje WWF, który we współpracy ze Stacją Morską w Helu wspiera ochronę ssaków bałtyckich. Ich utrata, biorąc pod uwagą niską liczebność tego gatunku w Bałtyku, zmniejsza szansę na przetrwanie morświnów w Morzu Bałtyckim. Bo w całym Bałtyku żyje zaledwie kilkuset jego przedstawicieli.
Jak poinformował Paweł Średziński z organizacji ekologicznej WWF Polska, martwą samicę morświna znalazł na plaży w Niechorzu turysta. Informację i zdjęcia znaleziska przekazał natychmiast do Stacji Morskiej w Helu. Morświna przewieziono tego samego dnia do helskiej placówki i poddano badaniom.
Znaleziony morświn był dorodny. Nie stwierdzono zewnętrznych i wewnętrznych objawów chorób. Także płód nie wykazywał patologicznych zmian. Był bardo dobrze wykształcony i mierzył nieco ponad 70 cm długości całkowitej. Zwierzę prawdopodobnie nie chorowało.
Śmierć zdrowej, ciężarnej samicy morświna to ogromna strata dla populacji morświnów – informuje WWF. Zmniejsza to szansę przetrwania jedynego gatunku waleni stale występującego w tym morzu.
WWF przypomina, że w przypadku znalezienia martwego bądź żywego morświna należy niezwłocznie zawiadomić Błękitny Patrol WWF, dzwoniąc pod numer telefonu 795536009. „Jeżeli morświn jest żywy należy zapewnić mu spokój, pod żadnym pozorem nie przemieszczać, i do czasu pojawienia się Błękitnego Patrolu WWF polewać jego ciało wodę, w taki sposób, aby nie zalać jego otworu nosowego. Morświnów w Bałtyku jest krytycznie mało. IUCN uznał populację tych ssaków w Morzu Bałtyckim za krytycznie zagrożoną. – powiedział Paweł Średziński.