Ołów, plastik i pestycydy - to można znaleźć w organizmach jeży | ekologia.pl
Ekologia.pl Wiadomości Ołów, plastik i pestycydy – to można znaleźć w organizmach jeży

Ołów, plastik i pestycydy – to można znaleźć w organizmach jeży

Jeże – sympatyczne, kolczaste ssaki, które coraz częściej widujemy w parkach i ogródkach – nie są bezpieczne. Najnowsze badania przeprowadzone przez naukowców z Uniwersytetu w Lund w Szwecji ujawniają niepokojącą prawdę: w ich organizmach wykryto cały koktajl zanieczyszczeń – od metali ciężkich, przez pestycydy, po dodatki do plastiku.

Pestycydy i ołów - to zagraża jeżom

Fot. macher78/envato
Spis treści

Zwierzęta jako czułe wskaźniki zanieczyszczenia środowiska

Zespół badawczy postanowił przyjrzeć się, jak bardzo miejskie środowisko wpływa na zdrowie dzikich zwierząt. Pod lupę wzięto jeże zachodnioeuropejskie z południowej Szwecji. Co ciekawe, do badań wykorzystano wyłącznie martwe już zwierzęta – te potrącone przez samochody lub które nie przetrwały rehabilitacji. Dzięki zaangażowaniu naukowców-obywateli, którzy zgłaszali znalezione jeże, udało się zebrać próbki w latach 2021–2022.

Naukowcy badali różne tkanki – kości i zęby do wykrycia długoterminowego narażenia, a wątrobę, by określić obecność świeżych zanieczyszczeń. Wyniki opublikowane w renomowanym czasopiśmie Environmental Pollution są alarmujące.

Chemiczny koktajl w kolczastych ciałach

W wątrobie jeży wykryto m.in. diestry ftalanowe – powszechnie stosowane dodatki do plastiku, które wpływają na gospodarkę hormonalną – oraz PCB, czyli trwałe związki organiczne zakazane w wielu krajach ze względu na swoją toksyczność. W sumie zidentyfikowano także wysoki poziom ołowiu, pestycydów, bromowanych środków zmniejszających palność i wielopierścieniowych węglowodorów aromatycznych (WWA).

– Zaskoczyło nas, jak wiele różnych zanieczyszczeń znaleźliśmy w ciałach jeży – mówi Maria Hansson, ekotoksykolog z Uniwersytetu w Lund, która kierowała badaniem. – Szczególnie niepokojące było bardzo wysokie stężenie ołowiu.

Miasto – pozornie bezpieczne schronienie

Choć parki, skwery i przydomowe ogródki są dziś uznawane za schronienie dla dzikiej fauny, to w rzeczywistości mogą być źródłem poważnych zagrożeń. Jeże, żywiące się głównie dżdżownicami, ślimakami i chrząszczami, mają ciągły kontakt z glebą, w której kumulują się toksyny. A te trafiają tam z wielu źródeł – od ruchu ulicznego, przez materiały budowlane i plastikowe odpady, po zanieczyszczone powietrze.

– To pokazuje, że środowiska miejskie, w których żyje większość ludzi, zawierają duże ilości substancji szkodliwych nie tylko dla ludzi, ale i dla zwierząt – podkreśla Hansson.

Autorzy badania apelują: potrzebne są zdecydowane działania. Rządy powinny wprowadzić skuteczniejsze systemy monitorowania jakości gleby w miastach, a konsumenci – ograniczyć użycie plastiku i innych materiałów syntetycznych.

– Chcemy mieć naturę w miastach, ale musimy też zadbać o to, by ta natura nie była skażona – zaznacza Hansson. – Inaczej nasza troska o przyrodę stanie się jedynie iluzją.

 

5/5 - (2 votes)
Post Banner Post Banner
Subscribe
Powiadom o
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments

Nie odchodź jeszcze!

Na ekologia.pl znajdziesz wiele ciekawych artykułów i porad, które pomogą Ci żyć w zgodzie z naturą. Zostań z nami jeszcze chwilę!