Sadząc drzewa, możemy ocalić ponad milion osób
Czy sadzenie drzew może być skuteczną strategią ochrony zdrowia publicznego? Z najnowszego badania wynika, że tak – i to w zaskakującej skali. Naukowcy z Monash University w Melbourne oszacowali, że zwiększenie roślinności w miastach mogłoby uratować aż 1,16 miliona istnień ludzkich w ciągu ostatnich dwóch dekad. Kluczowym czynnikiem jest tu zmniejszenie liczby zgonów związanych z falami upałów.
Miasta kontra upały – drzewa jako tarcza ochronna
W czasach coraz częstszych i bardziej intensywnych fal upałów, które są bezpośrednim skutkiem zmian klimatycznych, drzewa i tereny zielone pełnią rolę naturalnego klimatyzatora. Zwiększenie powierzchni zieleni miejskiej o 30 procent mogłoby, jak pokazuje modelowanie naukowców, zapobiec ponad jednej trzeciej wszystkich zgonów związanych z upałami w latach 2000–2019.
Jak to możliwe? Drzewa zacieniają powierzchnie, odbijają promieniowanie słoneczne i wspierają proces ewapotranspiracji, czyli parowania wody z roślin i gleby. Dzięki temu skutecznie obniżają temperaturę otoczenia. Naukowcy wyliczyli, że przy wzroście zieleni o 30 procent średnia dzienna temperatura spadłaby o 0,19°C – niby niewiele, ale wystarczająco, by ocalić życie setek tysięcy osób.
Roślinność chroni nie tylko przed gorącem
Profesor Yuming Guo, główny autor badania, podkreśla, że korzyści płynące z zieleni są wielowymiarowe. Poza efektem chłodzącym, obecność roślin w przestrzeni miejskiej może poprawiać zdrowie psychiczne, zachęcać do aktywności fizycznej, wzmacniać więzi społeczne oraz redukować zanieczyszczenie powietrza – a to wszystko wpływa na ogólny stan zdrowia mieszkańców.
Europa i Azja z największym potencjałem
W ujęciu regionalnym największe korzyści z zazielenienia odnotowano w Azji Południowej, Azji Wschodniej oraz Europie Wschodniej. W samej Europie, przy 30-procentowym wzroście roślinności, można by było uratować prawie 400 tysięcy osób. Najwięcej istnień – ponad 527 tysięcy – dałoby się ocalić w Azji.
Co ważne, wpływ zieleni na redukcję śmiertelności cieplnej zależy od wielu czynników – od klimatu, przez zagęszczenie populacji, aż po status społeczno-ekonomiczny mieszkańców.
Zielone miasta to nie luksus, lecz konieczność
W obliczu rosnących zagrożeń związanych z kryzysem klimatycznym, tworzenie i ochrona miejskich terenów zielonych to nie tylko inwestycja w estetykę czy rekreację. To konieczna strategia zdrowotna, która – jak pokazują liczby – ma realny wpływ na życie i zdrowie milionów ludzi.
Zatem następnym razem, gdy zobaczysz sadzone drzewo w centrum miasta, pomyśl o tym, że to coś więcej niż element krajobrazu. To mały krok w stronę zdrowszego, bezpieczniejszego i bardziej odpornego na zmiany klimatu świata.







