Bałtycki rurociąg wymaga dodatkowych badań
Ekologia.pl Wiadomości Wpływ człowieka na środowisko Bałtycki rurociąg wymaga dodatkowych badań

Bałtycki rurociąg wymaga dodatkowych badań

Image
W związku z wizytą polskiego premiera w Moskwie, Donald Tusk, chce zaproponować Rosji budowę gazociągu nie na dnie Bałtyku, ale na lądzie. Międzynarodowa organizacja ekologiczna WWF przypomina: zanim powstanie bałtycka rura należy sprawdzić, jaki wpływ będzie miała dla środowiska. Dlatego niezbędna staje się ocena, który wariant – lądowy czy morski – wyrządzi najmniejsze szkody.

Planowana inwestycja budzi wiele kontrowersji. Już sam przebieg gazociągu po dnie Morza Bałtyckiego, na długości 1189 kilometrów, oznacza, że prawie cały basen Bałtyku zostanie przecięty rurą. Dno Bałtyku tworzą baseny oddzielone progami, dlatego aby możliwe było ułożenie gazociągu konieczne będzie jego wyrównanie. Do tego celu inwestor planuje użycie środków wybuchowych. Może też zrzucić na dno skały, aby rura ominęła progi. Bez względu na wybraną metodę niezbędna jest ocena wpływu niemiecko-rosyjskiej inwestycji na środowisko.

Innym problemem związanym z ingerencją w dno Bałtyku są zatopione zasoby amunicyjne, zwłaszcza gazy bojowe, które po drugiej wojny światowej do morza wrzucali Rosjanie. Do dziś nie wiadomo, gdzie znajdują się wszystkie ładunki, bo nikt nie prowadził ewidencji miejsc ich zrzutu. Obecnie podlegają one korozji. Prace przy gazociągu mogą doprowadzić do uwolnienia trujących środków, które razem z prądami dennymi są w stanie dotrzeć w dowolne miejsce wybrzeża. Eksperci szacują, że w Bałtyku znajduje się 300 tysięcy ton amunicji chemicznej.

WWF uważa, że konsorcjum Nord Stream, które ma zamiar zbudować bałtycką rurę, musi przedstawić dokładną ocenę wpływu gazociągu na środowisko. Wciąż brakuje też informacji na temat wariantu lądowego.

Wiadomo, że z ekonomicznego punktu widzenia będzie on kosztował mniej niż jego morski odpowiednik. Koszty budowy rurociągu na dnie morza już dziś wzrosły z planowanych 5,5 mld euro do 12 miliardów. Z racji mniej skomplikowanej techniki układania gazociągu na lądzie, koszty w wariancie lądowym byłyby niższe.

Mamy nadzieję, że to nie polityka, ale troska o Bałtyk zdecyduje o przebiegu gazociągu – mówi Paweł Średziński z WWF Polska. – Obecnie czekamy na ocenę wpływu bałtyckiej rury na środowisko. Morze Bałtyckie to niezwykle wrażliwy na ingerencję człowieka akwen. Dlatego tak duża inwestycja wymaga dokładnej analizy skutków, jakie może mieć budowa gazociągu dla środowiska. Inwestorzy powinni także rozważyć możliwość jego ułożenia na lądzie.

Źródło: wwf.pl

4.6/5 - (5 votes)
Subscribe
Powiadom o
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments