Greenpeace: Gazprom gra w niebezpieczną i ryzykowną grę
Ciężkie warunki pogodowe na morzu Peczorskim połączone z nieaktulanym już planem zarządzania kryzysowego w przypadku wycieku, oznaczają, że Gazprom, rosyjski gigant energetyczny operujący na platformie Prirazlomnaya, nie będzie w stanie odpowiednio zareagować gdyby doszło do wycieku ropy w tych rejonach rosyjskiej Arktyki. Taki wypadek doprowadziłby do poważnego, długoterminowego skażenia zagrażającego chronionym obszarom przybrzeżnym. – alarmuje Greenpeace.
Są to konkluzje nowej oceny możliwego scenariusza wycieku ropy z platformy Prirazlomnaya, przygotowanej przez rosyjskich naukowców wraz z Greenpeace i WWF-Rosja, ogłoszone na konferencji prasowej w Moskwie.
Tuż przed opublikowaniem studium, rosyjski Greenpeace odkrył, że plan zarządzania kryzysowego na wypadek wycieku ropy, który posiada Gazprom, stracił ważność w lipcu br. Oznacza to, że odwierty prowadzone przez tę firmę do chwili przedłożenia i zaakceptowania nowego planu są nielegalne. Informację potwierdziło Rosyjskie Ministerstwo Sytuacji Kryzysowych.
– Przyjechałem do Rosji aby zwrócić uwagę na plany komercyjnego wykorzystania Arktyki. Lód się topi, a to otwiera dostęp do złóż ropy mi.in. takim gigantom jak Shell czy Gazprom. Koncerny paliwowe zapewniają, że są przygotowane na sytuacje kryzysowe i postępują zgodnie z najwyższymi standardami ekologicznymi. Jednak właśnie dowiadujemy się, że Gazprom jest na to kompletnie nieprzygotowany. To oznacza, że ten rosyjski olbrzym gra w niebezpieczną i ryzykowną grę w jednym z najdelikatniejszych ekosystemów ziemi. Shell także zapewnia, że ma doskonały plan działań na wypadek wycieku ropy na wodach wokół Alaski, ale według ekspertów taki plan w ogóle nie istnieje. Odkrycia rosyjskich naukowców, którymi się dziś dzielimy są podobne – Gazprom nie jest w stanie działać efektywnie w wypadku wycieku ropy w tak trudnych warunkach pogodowych – powiedział na konferencji w Moskwie, Kumi Naidoo, dyrektor generalny Greenpeace International.
Na prośbę rosyjskiego Greenpeace i WWF-Rosja, eksperci z rosyjskiego centrum Informatica Riska przeanalizowali komputerowe modele oceny ryzyka dla różnych scenariuszy wycieku ropy na platformie Prirazlomnaya i wskazali, że taki wypadek doprowadziłby do katastrofy ekologicznej w całym regionie.
– Nasze analizy pokazują, że firma nie jest gotowa do powstrzymania wycieku i usunięcia jego skutków, np. jeśli wypadek zdarzyłby się w nocy, przy niekorzystnych warunkach meteorologicznych. To może prowadzić do znaczącego skażenia Morza Peczorskiego i wybrzeży – powiedział Valentin Zhuravel, project manager z Informatica Riska.
W celu oszacowania potencjalnego kierunku przemieszczania się wycieku, naukowcy użyli specjalnego programu, który bierze pod uwagę szeroki wachlarz parametrów: wielkość wycieku, warunki hydrologiczne i meteorologiczne podczas wycieku (siłę i kierunek wiatru, wysokość fal, etc.). Wszystko to w kontekście działań, które mógłby podjąć Gazprom. Biorąc pod uwagę powyższe wyliczenia, oszacowano, że maksymalna wielkość wycieku mogłaby sięgnąć 1,500 ton w przypadku odwiertów i 10 tys. ton w przypadku tankowca.
Eksperci przeanalizowali dziesiątki tysięcy możliwych scenariuszy i stwierdzili, że obszar potencjalnego skażenia objąłby 140 tys. kilometrów kwadratowych otwartych wód (obszar wielkości Irlandii) i 3 tys. km. wybrzeża. W zagrożonej strefie znalazłby się również 3 obszary chronione znajdujące się 50-60 km. od platformy Prirazlomnaya: Nieniecki rezerwat przyrody oraz 2 rezerwaty Wajgacz i Nieniecki. Te tereny są domem dla morsów i niezliczonej liczby ptaków. Gazprom nie uwzględnił żadnych środków na pomoc zwierzętom w wypadku katastrofy.
– Nie istnieją technologie, które pozwoliłby na efektywne usunięcie skutków wycieku w obszarze arktycznym. Dla przykładu warto podać, że lista sprzętu przygotowanego przez Gazprom do czyszczenia wybrzeża po wycieku to: 15 łopat i 15 wiader. Jeśli nie mamy technologii pozwalającej poradzić sobie z wyciekiem, nie powinniśmy nawet myśleć o wydobyciu ropy w tym regionie – skomentował Igor Czestin, dyrektor WWF-Rosja.
Greenpeace wzywa Gazprom i rząd Rosji do porzucenie planów eksploatacji szelfu arktycznego i rozpoczęcia rozwijania alternatywnych źródeł energii, w oparciu o odnawialne źródła energii i efektywność energetyczną.