Niemcy rzucili się na brokat! Wszystko przez nowy zakaz UE

Jest wykonany z tworzywa sztucznego i rozkłada się bardzo długo, ale jego niewielkie rozmiary powodują, że rozprzestrzenia się i staje się poważnym obciążeniem dla środowiska. Odpowiedzialne używanie brokatu nie jest łatwym zadaniem, ale pozbycie się go – jest jeszcze trudniejsze.

Dlatego naukowcy i ekolodzy wzywają do bardziej krytycznego spojrzenia na jego wykorzystanie. Unia Europejska podjęła już konkretne kroki, wprowadzając od 15 października 2023 r. zakaz sprzedaży wszelkich sypkich brokatów i mikrokulek.

Decyzja ta wpisuje się w walkę z zanieczyszczeniami i ekologiczną transformację UE. Jak wyjaśniła Komisja Europejska, oczekuje się, że rozporządzenie zapobiegnie „uwolnieniu do środowiska około pół miliona ton mikrodrobin plastiku”.

Nowy zakaz napędza brokatową histerię w Niemczech, gdzie nastąpił gwałtowny wzrost sprzedaży błyszczącego pyłu. Jeden z byłych uczestników programu Big Brother kupił 82 opakowania – donosi The Gaurdain.

Chociaż to brokat jest głównym bohaterem decyzji UE, nie jest jedynym tworzywem sztucznym, który zostanie zakazany. Ograniczenie definiuje mikroplastiki jako „syntetyczne polimery o wielkości mniejszej niż pięć milimetrów, które są organiczne, nierozpuszczalne i odporne na degradację”, a kategoria ta obejmuje m. in. mikroperełki występujące w kosmetycznych produktach do złuszczania naskórkatkaniny lub zabawkach.

Śmierć brokatu będzie nieunikniona

Decyzja UE jest najbardziej ambitna pod względem wielkości i zakresu w walki z brokatem. Wcześniej pojedyncze firmy musiały podejmować decyzję o rezygnacji z materiału. Na przykład w 2020 roku największe brytyjskie sieci handlowe ogłosiły, że ich produkty świąteczne nie będą zawierać brokatu. „W tym roku usunęliśmy brokat i plastik z naszych świątecznych produktów, aby nasi konsumenci mogli cieszyć się świętami, nie martwiąc się o wpływ na środowisko” – wyjaśniła dziennikowi The Guardian Christine Bryce, dyrektor ds. domu w Morrisons.

Choć brokat może stanowić jedynie niewielką część ogólnych zanieczyszczeń, jego wyeliminowanie ma duże znaczenie. „Zakaz celowego dodawania mikrodrobin plastiku jest odpowiedzią na poważne obawy dotyczące środowiska i zdrowia ludzkiego” – argumentuje Virginijus Sinkevičius, komisarz ds. środowiska, oceanów i rybołówstwa, zauważając, że materiały te są już obecne w przyrodzie, „a także w żywności i wodzie pitnej.”

Według danych Greenpeace co roku wrzucamy do oceanów śmieci o odpowiadające 1200-krotności masy Wieży Eiffla. Pojedyncza plastikowa butelka rozkłada się 500 milionów lat. Mikroplastiki stanowią kluczową część problemu, ponieważ przedostają się przez filtry ścieków i są trudne do usunięcia.

Rozporządzenie niekoniecznie oznacza, że musimy przejść do świata bez brokatu, ale do takiego, w którym nie jest on wykonany z plastiku. „To ograniczenie przyczynia się do transformacji ekologicznej przemysłu UE i promuje innowacyjne produkty niezawierające mikroplastików, zarówno w kosmetykach, jak i detergentach czy powierzchniach sportowych” – stwierdził w oficjalnym komunikacie Thierry Breton, komisarz ds. rynku wewnętrznego.