Podniosą opłaty parkingowe w imię walki ze smogiem
Co i rusz pojawia się jakiś nowy pomysł na walkę ze smogiem. Od wymiany pieców i likwidację kominków, po darmową komunikację w miastach. Co tym razem planuje rząd? Politycy chcą umożliwić samorządom pobieranie wyższych opłat parkingowych w strefach płatnego parkowania, co ma niby ograniczyć ruch samochodowy w miastach. Czy to przejaw świadomego działania zmniejszającego zanieczyszczenie powietrza w miastach?
Ruch samochodowy jest jedną z ważniejszych przyczyn zanieczyszczenia powietrza w centrach miast. W Warszawie samochody odpowiedzialne są za ponad 60 proc. emisji pyłów zawieszonych.
Plany rządu mówią o podniesieniu pułapu stawki za parkowanie, co umożliwi samorządom regulowanie napływu samochodów do centrów miast i tym samym zmniejszenie zanieczyszczenia powietrza pochodzącego z samochodowych spalin.
Liczymy, że rząd zajmie się teraz kolejnymi regulacjami zmniejszającymi ruch samochodowy w miastach, takimi jak projekt wprowadzenia Stref Ograniczonej Emisji Komunikacyjnej, które wypadły z ostatniego projektu nowelizacji ustawy Prawo ochrona środowiska – mówi Andrzej Guła z Polskiego Alarmu Smogowego. – Walkę z zanieczyszczeniem powietrza wspomogłoby również pozwolenie samorządom na regulowania ruchu samochodowego podczas występowania wysokich stężeń zanieczyszczenia powietrza, np. dopuszczenie do ruchu tablic parzystych lub nieparzystych, tak jak ma to miejsce w Paryżu.
Tego typu regulacje wprowadzono w Berlinie, gdzie od 1 stycznia 2008 roku działa Strefa Ograniczonej Emisji Komunikacyjnej. Już po roku od wprowadzenia nowych regulacji zanieczyszczenie powietrza pyłem zawieszonym pochodzącym ze spalin zmalało o 1/4, a po trzech latach od wprowadzenia strefy spadło aż o połowę.
Również czeska Praga wprowadziła przepisy wykluczające określone typy samochodów z ruchu w mieście. Od 1 stycznia 2017 roku do miasta wjeżdżać będą mogły wyłącznie samochody z silnikiem benzynowym spełniające normę Euro 1 i silnikiem diesla spełniające normę Euro 3.