Słowaccy ekolodzy bronią Tatrzański Park Narodowy
W dniach 23-24 kwietnia 2010 w ramach obchodów Dnia Ziemi, słowaccy ekolodzy protestowali w centrum Bratysławy przeciwko rządowemu planowi zmniejszenia Tatrzańskiego Parku Narodowego na rzecz nowych inwestycji budowlanych. Protest poparły środowiska naukowe.
Ponad stu protestujących ekologów, w nocy z piątku na sobotę obozowało w namiotach w centrum słowackiej stolicy na Placu Słowackiego Powstania Narodowego. Rozłożyli oni swoje namioty na bruku, gotowali w polowych kuchniach. Na całym placu porozwieszali fotografie Dolin Cichej i Koprowej. Na transparentach wywiesili hasło: – „Nie damy zniszczyć naszych Tatr!” Obchody Dnia Ziemi miały uświadomić politykom i obywatelom, jak krucha jest otaczająca nas przyroda. W planie były wystawy, warsztaty i prezentacje. Akcja miała charakter oczyszczania środowiska. W trakcie obchodów zbierano podpisy pod petycją. Zebrano ich kilkadziesiąt tysięcy.
Ekolodzy sprzeciwiają się zamysłowi ministerstwa środowiska naturalnego, który zgodził się na zmniejszenie strefy ścisłego rezerwatu przyrody o 1400 hektarów. Słowaccy przedsiębiorcy chcą wykorzystać tereny lasów zniszczonych w listopadzie 2004 roku po przejściu potężnej wichury do budowy nowych inwestycji narciarskich. Problem dotyczy szczególnie rejonu Smokowców i Szczyrbskiego Jeziora, zaledwie kilkanaście kilometrów od polskiej granicy. Kosztem 200 milionów euro, w przeciągu trzech lat, na tych obszarach ma powstać kompleks hoteli, wyciągów i aparamentowców zgodnie z wzorami alpejskimi.
Według ekologów, planowana inwestycja przyczyni się do degradacji nie tylko słowackiej części Tatr, ale i naruszy cały ich ekosystem.