Wiosna to czas, kiedy ludzie budzą się do życia?
Ekologia.pl Wiadomości Ciekawostki przyrodnicze Wiosna to czas, kiedy ludzie budzą się do życia?

Wiosna to czas, kiedy ludzie budzą się do życia?

Czy wiosną, podobnie jak zwierzęta i rośliny, ludzie także budzą się do życia? Psycholog Aneta Bartnicka-Michalska z Szkoły Wyższej Psychologii Społecznej przekonuje, że tak.

Fot. sxc.hu

Fot. sxc.hu

„Wraz z tą porą roku pojawia się wiele naturalnej nadziei, która sprawia, że chcemy zmieniać siebie i wszystko wokół. Pęd do różnego przemian i transformacji powoduje, że okres wiosenny jest czasem wzmożonych przygotowań do wejścia w nową jakość życia” – ocenia.

Jak zauważa, przez to, że w zimie świat jest szary, dociera do nas znacznie mniej bodźców. „Wraz z pojawieniem się słońca i wiosny odbieramy więcej bodźców słuchowych i wzrokowych, a cały organizm jest nastawiony na przebudzenie” – dodaje.

Zdaniem psycholog, to klimat umiarkowany, powoduje, że nagłe zmiany dla niektórych osób mogą być szokiem biologicznym i psychologicznym.

„Gwałtownemu przejściu z wiosny do lata mogą towarzyszyć rozdrażnienie, czy obniżona koncentracja. W dużej mierze zależy to od cech indywidualnych każdego z nas. Niektóre osoby potrzebują stymulacji i dla nich zima jest czasem bardzo trudnym, ale są też takie które w obniżonym tempie funkcjonują znacznie lepiej” – tłumaczy Bartnicka-Michalska.

Według niej, zimą można było usprawiedliwiać złe samopoczucie zimową depresją, a wiosną wypadałoby mieć dobry nastrój. „Wiosna to specyficzna pora roku, bo ujawnia wszystko to, co było zakryte w zimie, dlatego może wiązać się ze stresem” – zaznacza.

Zwraca przy tym uwagę, że dla kobiet wiosna łączy się również z koniecznością wiosennych porządków, które dla części pań mogą być utrapieniem.

Poza tym – dodaje już żartobliwie psycholog – wraz z nowym sezonem pojawiają się również nowe wydatki. „Trzeba zdjąć zimowe ubrania i wydać pieniądze na coś nowego, a to może wywołać stres. Potem pojawia się kolejny stres, bo zaraz po wiośnie będzie urlop i trzeba będzie jechać na wakacje” – żartuje Bartnicka-Michalska.

Ekologia.pl
4.8/5 - (10 votes)
Post Banner Post Banner
Subscribe
Powiadom o
1 Komentarz
Inline Feedbacks
View all comments

Największy szok jest jednak jesienią, przynajmniej dla mnie, ale każdy reaguje indywidualnie – są ludzie co pogoda, ani pora roku nie robią im różnicy:). Najgorzej czuję się jak zmieniają czas na zimowy, doskwiera mi brak światła, ale już w połowie lutego czuję się dobrze, najlepiej od kwietnia do połowy sierpnia. Gdy zmieniają czas na letni czuję się radośniejsza. Latem nie ma problemów ze wstaniem nawet bardzo wcześnie i jestem wypoczęta, zimą przespałabym cały dzień, w nocy nie mogę spać:( to reakcja podwzgórza na brak swiatła i zaburzenia wydzielania melatoniny, która reguluje cykl snu i czuwania