Północne susły zmieniają klimat na Ziemi?
![von Dennis Cowals, 1945-, Photographer (NARA record: 2196327) (U.S. National Archives and Records Administration) [Public domain], via Wikimedia Commons](https://www.ekologia.pl/wp-content/uploads/2023/03/800px-emerging-from-his-hole-the-parka-squirrel-takes-a-look-around-for-predators-anything-bigger-than-itself-nara-550472_800x538.jpg)
Susły zmieniają klimat na ziemi? Zdaniem amerykańskich naukowców tryb życia arktycznych susłów przyczynia się do globalnego ocieplenia.
W jaki sposób susły mogą zagrażać Ziemi? Naukowcy odkryli, że zwierzęta te przyczyniają się do uwalniania dwutlenku węgla z wiecznej zmarzliny.
Wieczna zmarzlina to twarda, podobna do betonu warstwa, która pozostaje w tym stanie od dziesiątków tysięcy, a nawet milionów lat. Swym zasięgiem obejmuje prawie ¼ półkuli północnej i zawiera ogromne pokłady dwutlenku węgla.
„Węgiel gromadził się w wiecznej zmarzlinie przez dziesiątki tysięcy lat. (…) w chwili obecnej szacuje się, że w wiecznej zmarzlinie jest go ok. 1,500 miliardów ton, czyli dwa razy więcej niż w atmosferze. Kiedy planeta się ociepla, to wieczna zmarzlina się roztapia, uwalniając do atmosfery gazy cieplarniane i powodując dalszy wzrost temperatury”. – powiedziała dr Sue Natali, z Woods Hole Research Center w Massachusetts.
Jaka w tym rola arktycznych susłów? „Te zwierzęta, to podziemni inżynierowie. Kiedy budują swoje norki, rozgrzebują ziemię, napowietrzają ją mieszając górną warstwę z dolną i dodatkowo, przy pomocy moczu i odchodów, nawożą ją.” – powiedział jeden z autorów badania dr Nigel Golden, z University of Wisconsin.
Zdaniem badaczy w toku tych procesów nory susłów nagrzewają się i stają się cieplejsze od otoczenia. „Zanotowaliśmy wzrost temperatury gleby w miejscu, gdzie arktyczne susły miały swoje norki” – powiedział dr Golden. „Kiedy wieczna zmarzlina zaczyna się ogrzewać, wzrasta aktywność mikrobów, które zaczynają produkować metan.”
Naukowcy zwracają uwagę na rolę azotu, który wraz z odchodami susłów, dostaje się do gleby.
Podczas gdy ten nawóz zapobiega emisji gazów cieplarnianych, przyczyniając się do wzrostu roślin (rośliny wychwytują CO2 z powietrza), to w tym przypadku stanowi on pożywkę dla drobnoustrojów, które przyczyniają się do zwiększania ilości dwutlenku węgla i metanu w glebie.
„Jeśli susły północne zasilają glebę w azot, a w glebie tej nie ma roślin, które by ten azot wykorzystywały, to nasila się proces uwalniania gazów cieplarnianych z gleby.” – zauważa dr Natalii. „Ten badania dowiodły, że zwierzęta odgrywają znacznie większą rolę w zmianach klimatycznych, niż wcześniej sądziliśmy” – dodaje.







Nikt nie jest winny, tak funkcjonuje Ziemia:)
https://zywaplaneta.pl/klimat-z-przeszlosci-perm/
Ktoś zawsze musi być winny,najlepiej odsunąć winę jak najdalej od siebie.
Hmm.. Trzeba szybko wyznaczyć limity emisji metanu przez susły i nakazać zbiórkę moczu. Ewentualnie w trosce o naszą planetę wytłuc susły w pień. Tzw mniejsze zło.
He he, a traktatu z Kioto to kto nie podpisał?
Najlepiej winę zwalić na susły :)
“Zdaniem amerykańskich naukowców tryb życia arktycznych susłów przyczynia się do globalnego ocieplenia.”
No tak, najlepiej zwalić winę na susły. A kto nie podpisał protokołu w Kioto, czyżby to byli Amerykanie?
Teraz winne są susły:) Tylko, że to kolejny interglacjał:)
https://www.historia-naturalna.gda.pl/interglacjal.html