Chcemy mieć wpływ na to, co je nasze dziecko!

Dieta wegetariańska i wegańska wśród dzieci wzbudza w Polsce wiele kontrowersji. Choć przybywa naukowych dowodów, że dobrze zbilansowana wegedieta jest odpowiednia dla dzieci na każdym etapie życia, rodzice nadal mają problem ze znalezieniem placówki oświatowej, która w ofercie obiadowej będzie miała coś więcej niż przysłowiowego „schabowczaka”.
Po wielomiesięcznych konsultacjach ze specjalistami, w tym z prof. Januszem Książykiem – Szefem Kliniki Pediatrii Centrum Zdrowia Dziecka, Małgorzatą Desmond – Specjalistą w dziedzinie Medycyny Żywienia i Dietetyki oraz dr n.med. Anetą Czerwonogrodzka-Senczyną z Zakładu Żywienia Człowieka, powstała petycja w sprawie umożliwienia rodzicom wyboru diety wegetariańskiej lub wegańskiej w publicznych placówkach oświatowych.
Dokument zostanie złożony na ręce Marka Posobkiewicza po. Głównego Inspektora Sanitarnego, Ministerstwa Edukacji Narodowej, Rzecznika Praw Dziecka Marka Michalaka oraz do Instytutu Żywności i Żywienia im. prof. dr. hab. Aleksandra Szczygła.
Inicjatorzy akcji mają nadzieję, że petycja oraz zawarte w niej argumenty przyczynią się do rozpoczęcia rozmów na temat dostępności diety wegetariańskiej i wegańskiej w placówkach publicznych.
O co walczą?
„Chcemy, aby dzieci z rodzin wegańskich i wegetariańskich miały możliwość korzystania z odpowiednich dla ich diety posiłków w publicznych placówkach oświatowych: żłobkach, przedszkolach, szkołach. Chcemy, aby dzieci miały dostęp do sezonowych warzyw i owoców, różnego rodzaju kasz: gryczana, jaglana, jęczmienna, warzyw strączkowych, orzechów i nasion, produktów sojowych, a w przypadku wegetarian: nabiału: jaj, jogurtów, serów. ” – brzmi treść petycji.
Zdaniem inicjatorów wydarzenia przedstawiciele placówek oświatowych opierają się na nieprawdziwych informacjach w temacie diet wegetariańskich i wegańskich, przez co odbiera się wegerodzinom możliwość korzystania z publicznego systemu oświaty. Ich zdaniem dyrektorzy placówek, często podejmują decyzję za rodziców odnośnie sposobu odżywiania dzieci, co jest sprzeczne z postanowieniami Konstytucji RP, artykułu 48 „Rodzice mają prawo do wychowania dzieci zgodnie z własnymi przekonaniami”.
Jak wygląda rzeczywistość?
W oparciu o znowelizowane zasady żywienia opracowane i wydane w 2008 roku przez Instytut Żywności i Żywienia, polski system oświaty publicznej nie zakłada możliwości stosowania diety wegetariańskiej i wegańskiej wśród najmłodszych. W „Rekomendacjach dla realizatorów żywienia z zakresu prawidłowego żywienia dzieci w przedszkolach” z 2011 roku, czytamy że „w żywieniu dzieci nie zaleca się stosowania diet, które wykluczają wszystkie produkty pochodzenia zwierzęcego (dieta wegańska). Dieta ta nie pokrywa zapotrzebowania na wiele składników odżywczych, co może prowadzić do ich niedoborów w organizmie, a konsekwencji do zaburzeń prawidłowego wzrostu dzieci”.
Jest także fragment na temat diety wegetariańskiej: „Około 60 proc. całkowitej ilości białka powinno stanowić białko zwierzęce. Białka roślinne mają mniejszą wartość odżywczą niż zwierzęce i dlatego w dietach dzieci przedszkolnych powinny uzupełniać tylko całkowitą ilość białka, a ich źródłem mogą być rośliny strączkowe (fasola, groch, soja, soczewica). Dla małych dzieci nie są rekomendowane diety wegetariańskie, ponieważ nie pokrywają pełnego zapotrzebowania na białko i inne składniki pokarmowe”.
Z kolei opracowana przez Instytut Żywności i Żywienia, a podpisana przez Rzecznika Praw Obywatelskich, Karta Żywienia i Aktywności Fizycznej Dzieci i Młodzieży w Szkole, sugeruje, że w przypadku stosowania diety wegetariańskiej u dzieci w wieku szkolnym konieczna jest konsultacja lekarska.
Zaprezentowane powyżej opinie są sprzeczne ze stanowiskiem Amerykańskiego Stowarzyszenia Dietetyków, oraz innych światowych Towarzystw Pediatrycznych oraz Żywieniowych (American Academy of Pediatrics, Canadian Pediatrics Association, British Dietetic Association), które głoszą, że odpowiednio zaplanowane diety wegetariańskie, w tym diety ściśle wegetariańskie, czyli wegańskie, są zdrowe, spełniają zapotrzebowanie żywieniowe dla osób na wszystkich etapach życia, włącznie z okresem ciąży i laktacji, niemowlęctwa, dzieciństwa, dojrzewania, oraz dla sportowców, a stosowanie dobrze zbilansowanych diet wegetariańskich w dzieciństwie i w okresie dojrzewania może oferować ważne zalety odżywcze i przyczyniać się do nabycia zdrowych nawyków żywieniowych na resztę życia. Podaje także, iż dzieci i młodzież wegetariańska mają niższe spożycie cholesterolu, tłuszczów nasyconych i całkowitej ilości tłuszczu z dietą oraz spożywają więcej owoców, warzyw i błonnika niż niewegetarianie.
A jaka jest prawda?
Małgorzata Desmond o wegediecie
Stanowiska międzynarodowych towarzystw żywieniowych oraz pediatrycznych na temat stosowania diet roślinnych u dzieci
Diety oparte głównie o produkty pochodzenia roślinnego długo postrzegano jako zwiększające ryzyko niedoborów żywieniowych, co miało swoje źródło w wynikach badań dotyczących bardzo restrykcyjnych form wegetarianizmu, takich jak frutarianizm (spożywanie tylko owoców – w znaczeniu morfologicznym) lub ortodoksyjnych form diet makrobiotycznych, które są istotnym czynnikiem ryzyka niedoborów żywieniowych, szczególnie u dzieci i kobiet w okresie reprodukcyjnym. Jednak wyniki badań z ostatnich lat wykazały, że odpowiednio skomponowane diety oparte o produkty pochodzenia roślinnego, w tym wegetariańskie, są odpowiednie żywieniowo i mają znaczenie zapobiegawcze w rozwoju chorób cywilizacyjnych. Dotyczy to również populacji pediatrycznej.
Stanowiska światowych Towarzystw Pediatrycznych oraz Żywieniowych (American Dietetic Associations, American Academy of Pediatrics, Canadian Pediatrics Association, British Dietetic Association) potwierdzają, że nie tylko dieta wegetariańska, ale też i wegańska – jeżeli jest odpowiednio skomponowana – odpowiadają wymogom żywieniowym człowieka na każdym etapie rozwoju, w tym ciąży, laktacji oraz dzieciństwa oraz dorastania.
Składniki odżywcze wymagające szczególnej uwagi w dietach wegetariańskich
Warunkiem powodzenia stosowania tej diety jest umiejętność jej bilansowania i uzupełnienia tych składników, które mogą występować w niedostateczniej ilości w nieprawidłowo zaplanowanej diecie roślinnej. Szczególną uwagę należy zwrócić na konieczność suplementacji witaminy B12 oraz zapewnienie odpowiedniej podaży energii, żelaza, niezbędnych nienasyconych kwasów tłuszczowych z rodziny Omega 3 oraz, w przypadku diety wegańskiej, wapnia. Zbilansowanie diety roślinnej tak, aby odpowiadała potrzebom dzieci jest możliwe, jednak w warunkach żywienia zbiorowego, jadłospisy wegetariańskie jak i wegańskie powinny być układane wyłącznie przez dyplomowanego dietetyka specjalizującego się w dietach roślinnych.
Przegląd światowych badań
Przegląd badań na temat dzieci wegetariańskich pokazuje, że wysokość ciała jest zbliżona (lub większa) do wysokości ich rówieśników na diecie tradycyjnej. Dzieci wegetariańskie w wieku szkolnym są szczuplejsze niż ich rówieśnicy na diecie tradycyjnej. Wiek pierwszej miesiączki, jak również rozwój drugorzędowych cech płciowych, nie różnił się u dziewcząt wegetarianek od reszty populacji.
Badania wskazują, że tempo wrastania młodszych dzieci jest nieco wolniejsze od populacyjnego, ale wysokość ciała starszych dzieci jest zbliżona do wysokości ciała rówieśników na diecie tradycyjnej. Wśród dzieci wegańskich obserwuje się tendencje do niższej (jednakże nadal prawidłowej) masy ciała niż przeciętna podawana w normach dla danego wieku. W badaniu wegan w wieku 16-20 lat, chłopcy weganie mieli niższą masę ciała i wartości współczynnika BMI niż chłopcy na diecie tradycyjnej, ale nie obserwowano takich różnic wśród kobiet.
Istnieje kilka interesujących doniesień dotyczących stanu uzębienia dzieci na diecie bezmięsnej, w tym wegańskiej, gdzie wykazano rzadsze występowanie próchnicy u dzieci wegan.
Korzyści płynące ze stosowania diet roślinnych
Wnioski płynące z międzynarodowych badań na populacjach wegetarian pokazują, że stosowanie diety wegetariańskiej, w tym stosowanie jej od okresu dzieciństwa, może być skuteczne w zapobieganiu chorobie niedokrwiennej serca, cukrzycy, otyłości, nadciśnieniu tętniczym i – być może – niektórym rodzajom nowotworów, oraz sprzyja wydłużeniu przeciętnej długości życia. Konieczne jest jednak zapobieganie możliwym niedoborom i – szczególnie w odniesieniu do dzieci – bilansowanie diety pod względem podaży energii. Stosowanie diety makrobiotycznej – w odniesieniu do dzieci – niesie ze sobą znaczące ryzyko niedoborów żywieniowych.
Stanowisko dr n med. Anety Czerwonogrodzkiej-Senczyn
Stosowanie diety wegetariańskiej u dzieci jest najczęściej wyborem rodziców. Obecnie publikowanych jest coraz więcej doniesień naukowych prezentujących korzyści płynące ze stosowania tego modelu żywienia, niemniej należy mieć na uwadze również zagrożenia wynikające w szczególności ze źle stosowanej (źle zbilansowanej) diety wegetariańskiej, w tym wegańskiej, z których najpoważniejsze to gorszy rozwój płodowy i wolniejsze tempo wzrostu w pierwszych latach życia. Nieodpowiednia, niedoborowa dieta nie tylko wegetariańska jest najczęściej wynikiem niedostatecznej wiedzy rodziców w tym zakresie. Mimo tego większa część obserwacji dowodzi, że masa i wysokość ciała oraz rozwój intelektualny czy płodność par małżeńskich, które jako dzieci pozostawały na dobrze zbilansowanej diecie wegetariańskiej, nie odbiega od normy. Również podkreślana jest rola wegetarianizmu w zapobieganiu zagrożeniu chorobami cywilizacyjnymi. Dowiedziono, że śmiertelność z powodu choroby niedokrwiennej serca wśród wegetarian jest o 20-35% mniejsza niż u osób żywiących się w sposób tradycyjny. Stanowisko Krajowego Konsultanta ds. pediatrii mówi, że „zbilansowana dieta lakto-ovo-wegetariańska zapewnia prawidłowy rozwój dzieci”. Zwraca się uwagę na możliwość występowania niedoborów na diecie lakto-wegetariańskiej i konieczność jej suplementowania, bądź włączenia ryb do jadłospisu, natomiast diety wegańska i makrobiotyczna w świetle obecnej wiedzy, według stanowiska polskich ekspertów, niosą ze sobą ryzyko dość znacznych niedoborów żywieniowych u dzieci i ich odległych skutków zdrowotnych.
Niemniej skoro wybór diety dla dziecka jest wyborem rodziców, należy zapewnić im wynikające z Konstytucji RP prawo wychowywania dziecka zgodnie ze swoimi przekonaniami i umożliwić im możliwość wyboru określonego sposobu żywienia w publicznych placówkach oświatowych. Dobrym rozwiązaniem w tej sprawie wydaje się zatrudnianie wykwalifikowanych dietetyków, których wiedza w zakresie odpowiedniego bilansowania diet alternatywnych będzie ogromnym wsparciem dla rodziców odpowiedzialnych również za właściwą w tym zakresie opiekę lekarską swoich dzieci, ale także przyczyni się do właściwej realizacji zapotrzebowania na składniki pokarmowe u wszystkich dzieci. Zmiany proponowane w tej petycji nie są specjalne ani wygórowane, bowiem każde dziecko przebywające w publicznej placówce powinno mieć dostęp do kasz, owoców, warzyw i produktów nabiałowych. Podkreślenia wymaga również fakt, że każdy rodzic, niezależnie od stosowanego modelu żywienia, powinien być informowany o tym, co dziecko zjadło w ciągu dnia, aby mieć możliwość odpowiedniego uzupełnienia i zbilansowania diety w domu. Niepokojące jest, że świadomość żywieniowa rodziców dzieci żywionych w sposób tradycyjny często jest bardzo niska, a ich pociechy charakteryzują się bardziej niedoborową dietą niż dzieci wegerodziców. Dlatego dołączam się do petycji.
Petycję znajdziecie na stronie: petycja.wegemaluch.pl/





Jest jeszcze jedno przedszkole wegetariańskie i wegańskie w Warszawie, tuż za mostem Grota. Nazywa się Przygoda z Naturą (przygodaznatura.edu.pl) i ma bardzo ciekawy program. Dodatkowo zajęcia są tam prowadzone w polskim i angielskim. Dla rodziców z Warszawy jest już więc jakiś wybór :-)
Istnieje w Warszawie wegańskie przedszkole. Szkoda, że tylko jedno : ( Mieści się na Żoliborzu i i jego dwoma filarami są: Pedagogika Montessori i program “Porozumienie bez przemocy”. Przedszkole nazywa się “Przyjaciele Żyrafy” i jest w nim tylko jedna mała grupa. Moja córcia do niego chodzi i choć jest najmłodsza, to w ogóle nie chce z niego wychodzić : ))) Rodzice starszych dzieci uspokajają mnie, że też przez to przechodzą ; )) Polecam zatroskanym o swoje pociechy rodzicom.